Sporo szczęścia mają uczestnicy Warsztatu Terapii Zajęciowej, działającego przy Polskim Stowarzyszeniu na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym w Tarnowie. Kierownik Warsztatu - Tomasz Wardzała zorganizował
dla swoich podopiecznych plener malarski w uroczym, niezwykle malowniczo położonym dworku Ignacego Jana Paderewskiego w Kąśnej Dolnej w Małopolsce. Sześć osób niepełnosprawnych przez tydzień pracowało
razem z sześcioma uzdolnionymi uczennicami Zespołu Szkół Plastycznych im. Antoniego Kenara w Zakopanem. Oprócz malowania, rysowania i rzeźbienia w glinie był też czas na wspólną zabawę, ogniska, spacery,
integrację. Uczestnicy pleneru zwiedzili Ciężkowice - „Skamieniałe Miasto”, Muzeum Przyrodnicze im. Krystyny i Włodzimierza Tomków, cmentarz wojskowy w Bogoniowicach oraz Muzeum Ignacego
Jana Paderewskiego w Kąśnej Dolnej.
50-letni siwy mężczyzna, niewielkiej postury, biegnie ze swoją pracą, by pokazać ją opiekunom. Jest tam drzewo, słońce, niebo i ludzie trzymający się za ręce. Staś mówi niewiele. To, co czuje, przelewa
na płótno. Wszyscy mówią do niego zdrobniale, bo mężczyzna myśli kategoriami dziecka. Z kolei 20-letnia upośledzona Ania cieszy się ze wszystkiego. Wielu dorosłych mogłoby jej pozazdrościć optymistycznego
patrzenia na świat, mimo że nigdy nie zrealizuje najskrytszych marzeń i zawsze będzie wyciągać rękę, szukając drugiej dłoni, która przyniesie pomoc.
- Ten plener nauczył mnie przede wszystkim cierpliwości - mówi Wiola, uczennica zakopiańskiej szkoły. - Praca z osobami niepełnosprawnymi jest trudna - dodaje. Jej koleżanka
Agnieszka zauważa, że podopiecznym trzeba było tłumaczyć nawet to, że trawa jest zielona, a niebo niebieskie.
- Ale ci ludzie są kochani - stwierdza Tomasz Wardzała. - Dlatego warto poświęcać im czas.
Plener malarski pod hasłem: Młodzi uzdolnieni artyści - młodzi niepełnosprawni intelektualnie Stowarzyszenie zorganizowało wspólnie ze Starostwem Powiatowym w Tarnowie i Centrum Paderewskiego
Tarnów - Kąśna Dolna. Siedem dni pracy i wypoczynku było dla upośledzonych umysłowo zarazem czasem psychoterapii, o czym świadczą ich rysunki, także wykonane samodzielnie. Na jednej z prac można
zobaczyć rodzinny dom otoczony czerwonymi serduszkami.
- Uczestnicy otworzyli się, łatwiej nawiązywali kontakt, byli odważniejsi i śmiało podchodzili do osób nieznanych - zaobserwowała terapeutka Krystyna Wójcik, przebywająca w Kąśnej razem
z podopiecznymi.
Osoby upośledzone inaczej patrzą na otaczający świat. Taki też świat malowały.
- One nikogo nigdy by nie skrzywdziły, zawsze mają uśmiech na twarzy, nigdy się nie gniewają - opowiada kierownik Wardzała. Uczennica Iza z Zakopanego też to zauważyła:
- Oni dostrzegają bardzo wiele, choć inaczej niż ludzie zdrowi. Ich otoczenie jest wyidealizowane, trochę nawet bajkowe, co przedstawiają w intensywnych, ciepłych kolorach, innych niż w rzeczywistości.
Spotkanie w Kąśnej nie mogłoby się odbyć, gdyby nie pomoc wielu instytucji i ludzi dobrej woli. Z nieocenioną pomocą pospieszyło Starostwo Powiatowe w Tarnowie, Centrum Paderewskiego, a także sklepy:
„Hala Tuchowska”, „Zenit”, „Leader Price” oraz Zakład Stolarski „Wardzała” i Piekarnia „G&G”.
Prace, które powstały podczas pleneru w Kąśnej, zostaną pokazane na wystawie, a potem wystawione na aukcji, zaś dochód uzyskany z ich sprzedaży zostanie przeznaczony na działalność Warsztatu Terapii
Zajęciowej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu