Reklama

Afera „Orlenu”

Kto frymarczy Polską?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przesłuchania sejmowej komisji śledczej badającej aferę „Orlenu” odsłaniają jeszcze bardziej przerażający obraz państwa pod rządami lewicy, niż ujawniła afera Rywina. Warto systematycznie oglądać te przesłuchania: to surowa i gorzka lekcja antypolskiej polityki w wykonaniu agentów obcych państw i „przedsiębiorców”, których fortuny toną w mrokach schyłkowego PRL-u...
Rzućmy aferę „Orlenu” na szersze tło gospodarczo-polityczne. Od kilkunastu lat widać wyraźną politykę rosyjską wobec Polski, polegającą na energetycznym uzależnianiu Polski: od dostaw gazu, ropy naftowej i - na co wskazuje afera „Orlenu” - teraz także od energii elektrycznej. Nie budzi też już żadnych złudzeń polityka niemiecka wobec Polski - dążąca do przejęcia kontroli (najpierw gospodarczej, potem politycznej?) nad dzisiejszymi polskimi Ziemiami Zachodnimi. Te dwie polityki ościennych mocarstw musiały spotkać się i podać sobie ręce: taki jest kontekst właściwy dla rozpatrywania afery „Orlenu”, która - w miarę kolejnych odsłon przed sejmową komisją śledczą - urasta do rangi afery demaskującej kryzys państwa.
W świetle ustaleń sejmowej komisji śledczej spotkanie wiedeńskie Kulczyka z Ałganowem miało prowadzić do niebywale korzystnej transakcji finansowej, na mocy której prąd produkowany w Rosji, przesyłany tranzytem przez Polskę (za pośrednictwem Polskich Sieci Energetycznych, przedsiębiorstwa państwowego), sprzedawany byłby zyskownie w zachodniej Europie, przy walnym udziale przedsiębiorstw niemieckich. Na transakcji tej miały też zarobić Polskie Sieci Energetyczne jako pośrednik tranzytowy.
Nasuwa się przecież kilka zasadniczych pytań. Po pierwsze: Dlaczego akurat prywatne przedsiębiorstwo Kulczyka miałoby przechwycić część zysków Polskich Sieci Energetycznych? Kulczyk nie dysponuje na terenie Polski żadną własną siecią przesyłową, więc jego udział w tym przedsięwzięciu miałby charakter nieuzasadnionego ekonomicznie kosztownego pośrednictwa. Dlaczego Polskie Sieci Energetyczne same przez tyle lat nie podejmowały tego tematu?... Czy właśnie nie dlatego, żeby Kulczyk, przy dyskretnym poparciu „najwyższych czynników państwowych”, mógł rozkręcić własny interes energetyczny kosztem zysków Polskich Sieci Energetycznych, więc i kosztem polskiego odbiorcy energii elektrycznej? Jaki byłby rewanż Kulczyka tym „najwyższym czynnikom politycznym” za ich ciche, bezprawne przyzwolenie na taki geszeft?
Nasuwa się również inne pytanie, jeszcze poważniejsze. Jeśli popyt na energię elektryczną na Zachodzie jest rzeczywiście tak wielki, że wart jest inwestycji w „klamrę energetyczną” (nieduży odcinek linii przesyłowych) rzędu kilkuset milionów dolarów - to właściwie dlaczego likwidowane (a nie prywatyzowane!) są w Polsce kopalnie? Dlaczego nie możemy eksportować własnej energii elektrycznej, produkowanej w kraju na bazie polskiego węgla i polskiego przemysłu wydobywczego, ale mielibyśmy kontentować się tranzytem rosyjskiego prądu przez Polskie Sieci Energetyczne - na Zachód?... Wreszcie: Dlaczego - przy tak wielkim popycie na Zachodzie - energia elektryczna w Polsce jest tak droga, tak wysoko obłożona podatkiem, jakby popyt krajowy miał być jej wyłącznym źródłem finansowania?...
Uzależnienie energetyczne Polski od Rosji przybiera dramatyczną postać - już nie tylko gaz i ropa naftowa, ale i energia elektryczna? W dodatku, w najmniej dla Polski opłacalnej formie, bo z udziałem pośrednika, firmy Kulczyka? Czy to ma być taki „nowy Gudzowaty”, tyle że usadowiony w branży elektroenergetyki?
Przypomnijmy, że przecież w zakresie gazu jesteśmy w 100 procentach uzależnieni od Rosji. Co do ropy naftowej podobnie - mimo iż dysponujemy portem północnym, portem gdańskim i rafinerią, dzięki czemu import ropy (lepszej jakości) z krajów arabskich lub innych kierunków światowych nie stanowi większego problemu. Co myśleć w tym kontekście o postanowionym bezprawnie przez tandem Kwaśniewski - Miller udziale Polski w żydowsko-amerykańskiej awanturze irackiej, która psuje polskim przedsiębiorcom stosunki handlowe w tym rejonie, o ile ich wręcz nie unicestwia?
Afera „Orlenu”, rozpatrywana właśnie przez sejmową komisję śledczą, wyprowadza nas daleko poza sferę gospodarki i głęboko wżera się w sferę polityki, i to wielkiej polityki, w której stawką jest m.in. pozycja naszej Polski i Polski naszych dzieci, wnuków...
I podobnie jak w pracach poprzedniej sejmowej komisji śledczej nieoceniona była obywatelska postawa i praca posłów Zbigniewa Ziobry i Jana Marii Rokity - tak w pracach tej komisji, może nawet jeszcze bardziej, na szczególne uznanie zasługuje dociekliwość posłów: Józefa Gruszki, Romana Giertycha, Antoniego Macierewicza, od których postawy prezentowanej w komisji rażąco odbijają polityczne tyrady posła Andrzeja Celińskiego, usiłującego najwyraźniej wykorzystywać prace komisji dla obrony lewicowej polityki, która, uwikłana w nieprzerwane pasmo afer, straciła już wszelką wiarygodność, a Kwaśniewski stał się jej czczym, jałowym symbolem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

SYLWETKA - Św. Szymon Stock (Szkot)

To kluczowa postać dla pobożności Szkaplerza. Św. Szymon urodził się w 1165 r. w hrabstwie Kent w Anglii. Rodziców miał bogobojnych. Hagiografowie podkreślają, że matka Szymona zanim go pierwszy raz nakarmiła po urodzeniu, ofiarowała go Matce Bożej, odmawiając na kolanach Zdrowaś Maryjo.
Uczył się w Oksfordzie i - jak przekazują kroniki - uczniem był wybitnym. Później wiódł przez jakiś czas życie pustelnicze, by po przybyciu Karmelitów na Wyspy wstąpić do zgromadzenia. Szybko poznano się na jego talentach oraz gorliwości i mianowano go w 1226 r. wikariuszem generalnym. W 1245 r. został wybrany szóstym przeorem generalnym Karmelitów. Wyróżniał się gorącym nabożeństwem do Matki Bożej. Maryja odwzajemniła to synowskie oddanie, objawiając się Szymonowi 16 lipca 1251 r. Święty tak relacjonował to widzenie: „Nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: «Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego»”. Św. Szymon dożył 100 lat. Zmarł w opinii świętości16 maja 1265 r.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: liczy się tylko miłość

2024-05-15 10:30

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/Riccardo Antimiani

„Chrześcijańska miłość obejmuje to, co nie jest urocze, oferuje przebaczenie, błogosławi tych, którzy przeklinają. Jest to miłość tak śmiała, że zdaje się prawie niemożliwa, a jednak jest jedyną rzeczą, która po nas pozostanie. Jest to «ciasna brama», przez którą musimy przejść, aby wejść do Królestwa Bożego” - mówił papież podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Swoją katechezę Ojciec Święty poświęcił teologalnej cnocie miłości.

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

CZYTAJ DALEJ

III Festiwal dla Życia i XII Marsz dla Życia i Rodziny – Gdańsk jest gotowy na wyjątkowe wydarzenie

2024-05-16 11:03

[ TEMATY ]

Gdańsk

Festiwal dla Życia

Mat. prasowy

16 czerwca Gdańsk stanie się przestrzenią dla dwóch wyjątkowych wydarzeń, które zjednoczą dziesiątki tysięcy ludzi pragnących świadczyć o wartości życia i rodziny. III Festiwal dla Życia oraz XII Marsz dla Życia i Rodziny to inicjatywy, które od lat gromadzą pomorzan wokół piękna życia i wsparcia dla rodziny.

Festiwal, organizowany po raz trzeci, to wydarzenie pełne radości, ale przede wszystkim okazja do bycia razem w jedności wspólnoty Kościoła Katolickiego. Spotykając się całymi rodzinami i budując relacje międzypokoleniowe, każdy bez względu na wiek znajdzie coś dla siebie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję