Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Biskup Roman Pindel: To czas na miłosierdzie chrześcijańskie

– Spotkanie z obywatelem Ukrainy, płaczącym, że jego bliscy, którzy pozostali w domu rodzinnym, są 50 km od frontu, uświadamia, jak blisko nas jest wojna i jej ofiary – podkreśla biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel w słowie skierowanym do wszystkich diecezjan.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pasterz diecezji zauważa, że sytuacja, jaka panuje na Ukrainie, o której dowiadujemy się z Internetu, telewizji, skłania szczególnie do czynienia miłosierdzia chrześcijańskiego poprzez modlitwę, jałmużnę i pokutę, tym bardziej że zbliża się Wielki Post.

Biskup zachęca do wytrwałej modlitwy oraz do podjęcia postu przynajmniej w środę popielcową. Jednocześnie prosi, by złożyć dar pieniężny w niedzielę 27 lutego i w środę popielcową „dla tych, którzy już przybywają do naszej Ojczyzny, jako pierwsze ofiary tej wojny”. – Choćby w taki sposób przyjmijmy ich, pamiętając o tym, że przecież wielu naszych rodziców i dziadków było uchodźcami, przesiedleńcami czy więźniami w czasie wojny – przypomina.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Prosi również księży, aby w tych trudnych dniach byli szczególnie dyspozycyjni, jeśli chodzi o gotowość udzielenia sakramentu spowiedzi. – Księża pamiętający wrzesień 1939 roku powtarzali, że po żadnych rekolekcjach nie było tyle osób do spowiedzi, jak w dniu wybuchu II wojny światowej. Bardzo proszę Księży o dyspozycyjność w tych dniach, aby mogli obficie szafować Boże miłosierdzie wobec wiernych – zauważa.

Reklama

Słowo do diecezjan będzie odczytane w parafiach w niedzielę 27 lutego. Będzie również odśpiewana Suplikacja, czyli pieśń błagalna: „Święty Boże, Święty Mocny”.

W środę popielcową o godz. 20.30 w mediach społecznościowych diecezji bielsko-żywieckiej będzie transmitowany Różaniec z bp. Romanem Pindlem.

2022-02-25 17:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jest czas zabawy...

Aż trudno uwierzyć, ale średniowiecze było, w porównaniu do czasów współczesnych, czasem intensywnej zabawy. Oblicza się, że zajmowała ona ok. 3 miesięcy w roku – bawiono się w czasie odpustów, oktaw i świąt kościelnych. Najbardziej szalone imprezy miały jednak miejsce w czasie karnawału – czyli między świętem Trzech Króli a Środą Popielcową.

W dawnych wiekach, a zwłaszcza w średniowieczu, życie „poczciwe”, czyli takie, dzięki któremu człowiek bez problemów i zbędnych zgrzytów funkcjonował w społeczeństwie, było związane ze ściśle określonym porządkiem, którego należało bezwzględnie przestrzegać. Utrzymanie się przy życiu było bardzo trudne, a wypełnianie swoich powinności, do których wszyscy byli zobowiązani, trud ten znacząco powiększało. Chłopi, mieszczanie, a nawet drobniejsza szlachta i niższy stan duchowny mieli znaczne ograniczenia, jeśli chodzi o to, co i gdzie mogli robić. W dawnych czasach trzymanie się ustalonego porządku było podstawą istnienia społeczeństwa, a ścisła hierarchia dawała pewność niezmiennego trwania. Rolnicy żywili, rycerze bronili, mieszczanie zajmowali się rzemiosłem i nie można było tego zmieniać. Wystarczająco dużo było niezależnych od ludzi problemów, takich jak różne klęski żywiołowe czy obce najazdy, aby taką kruchą równowagę między życiem i śmiercią zaburzać. Żeby nieco złagodzić trudy codzienności, organizowano różnego rodzaju święta, festyny i zabawy, w czasie których można było zapomnieć o problemach dnia codziennego. Oblicza się, że na zabawę i tzw. rozluźnienie poświęcano nawet 3 miesiące w roku. Bawiono się w czasie odpustów parafialnych, świąt kościelnych i ich oktaw, ale najbardziej szalone zabawy miały miejsce w karnawale, czyli między świętem Trzech Króli a Środą Popielcową.

CZYTAJ DALEJ

Jezus jest dobrym pasterzem

2024-04-19 10:18

[ TEMATY ]

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Jesteśmy dziećmi mocnego i dobrego Boga. Jesteśmy domownikami Boga miłości, który jest gwarantem naszej wolności, tej prawdziwej.

Ewangelia (J 10, 11-18)

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do księży: Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą

2024-04-20 08:50

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

archidiecezja katowicka

Karol Porwich/Niedziela

Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą, a nieprzekonani nikogo nie przekonają! ‒ pisze do księży abp Adrian Galbas. Metropolita katowicki wystosował List do Księży z okazji Światowego Dnia Modlitwy o Powołania. Ten przypada w najbliższą niedzielę (21 kwietnia).

W liście hierarcha zwraca uwagę na orędzie papieża Franciszka. Przypomniał, że „bycie pielgrzymami nadziei i budowniczymi pokoju oznacza budowanie swojego życia na skale zmartwychwstania Chrystusa”, a naszym ostatecznym celem jest „spotkanie z Chrystusem i radość życia w braterstwie ze sobą na wieczność.” ‒ To ostateczne powołanie musimy antycypować każdego dnia: relacja miłości z Bogiem i z naszymi braćmi oraz siostrami zaczyna się już teraz, aby urzeczywistnić marzenie Boga, marzenie o jedności, pokoju i braterstwie ‒ wskazuje. Zachęca, za Ojcem Świętym, by nikt nie czuł się wykluczony z tego powołania!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję