Duda na konferencji po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, dotyczącej inwazji Rosji na Ukrainę, zapytany, kiedy rozmawiał z prezydentem Ukrainy, wyjaśnił, że w nocy.
Zełenski, jak mówił, przekazał mu, "że absolutnie nie uciekają i że absolutnie się nie cofną, że będą bronili Kijowa ze wszystkich sił. I że się trzymają, że się czują mocno, że zdają sobie sprawę z tego, że Rosjanie jadą na nich i że miasto będzie szturmowane".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"Pan prezydent Wołodymyr Zełenski bardzo przeżywa to, że bombardowane są osiedla mieszkalne i dzielnice mieszkalne, i że po prostu giną ludzie. Każdy prezydent by to przeżywał" - powiedział prezydent Duda.
Reklama
Zapewnił, że ukraiński przywódca nie traci ducha. "Duch jest w nim, duch jest w jego współpracownikach, z którymi rozmawiamy cały czas. Robimy wszystko, żeby ich wesprzeć, żeby mieli to poczucie, że nie są sami, że jesteśmy z nimi" - podkreślił Andrzej Duda.
"Dlatego też, kiedy powiedział mi, że ma zamiar zgłosić ten wniosek o członkostwo (Ukrainy) w Unii Europejskiej, a w pierwszej kolejności o przyznanie statusu państwa kandydującego, obiecałem mu, że poprę to ze wszystkich sił, bo uważam, że jest to po prostu Ukraińcom potrzebne bardzo, żeby mieli to poczucie akceptacji, akceptacji ze strony wspólnoty Zachodu, do której chcą należeć" - zaznaczył prezydent.
Reklama
Wniosek o członkostwo Ukrainy w Unii Europejskiej prezydent Zełenski podpisał w poniedziałek. Za szybkim wstąpieniem Ukrainy do UE opowiedzieli się prezydenci ośmiu państw Europy Środkowo-Wschodniej - Polski, Czech, Słowacji, Słowenii, Litwy, Łotwy, Estonii i Bułgarii. Wezwanie poparły też Chorwacja i Węgry.(PAP)
Autorki: Agnieszka Ziemska, Marta Rawicz
agzi/ mkr/ itm/