Reklama

Rosja nie chce uznać prawdy

Niedziela Ogólnopolska 13/2006, str. 14

Ks. prał. Zdzisław Peszkowski
Grzegorz Gadacz

Ks. prał. Zdzisław Peszkowski<br>Grzegorz Gadacz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Instytut Pamięci Narodowej otrzymał niedawno dokument, w którym Główna Prokuratura Wojskowa Federacji Rosyjskiej napisała, że nie uznaje Polaków zamordowanych w Katyniu za ofiary represji politycznych. Rosyjska prokuratura uzasadniła swe stanowisko tym, iż nie znaleziono dowodów, by Polacy zamordowani w Katyniu z rozkazu Stalina „zostali pociągnięci do odpowiedzialności karnej” na mocy rosyjskiego Kodeksu karnego z 1926 r.
Wszyscy, którzy mieli nadzieję, że po przeprosinach narodu węgierskiego i czeskiego przez prezydenta Putina przyjdzie czas na podobne wyznanie win wobec Polaków, spośród których prawie 25 tys. zginęło w kwietniu 1940 r., po raz kolejny zawiedli się. Katyń, Charków, Miednoje - Twer, Bykownia, Kuropaty... pozostają nadal naszą krwawiącą raną. Pogrzebani tam wciąż czekają na rehabilitację. Największym orędownikiem prawdy o Katyniu jest ks. prał. Zdzisław Jastrzębiec Peszkowski - cudownie ocalony jeniec Kozielska, kapelan Rodzin Katyńskich, niedawno zgłoszony do Pokojowej Nagrody Nobla.

Anna Dąbrowska: - Księże Prałacie, przede wszystkim gratulujemy nominacji i cieszymy się, bo daje ona nadzieję, że kłamstwo katyńskie, które jest przecież wstydem całego świata, wreszcie zostanie obnażone.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ks. prał. Zdzisław Peszkowski: - Po naszych historycznych doświadczeniach z Sowietami ciągle jest we mnie wielka tęsknota za prawdą. Dobry Bóg dał, że mogłem ze Stanów Zjednoczonych, gdzie mieszkałem przez wiele lat, przylecieć do Polski i dalej - prosto do Charkowa na ekshumację. Był to czas, kiedy prezydent Michaił Gorbaczow spotkał się z ówczesnym prezydentem Polski Wojciechem Jaruzelskim (Wielki Piątek, 13 kwietnia 1990 r.). I stała się rzecz dziwna: Gorbaczow określił, że od tamtego dnia wersja, iż Polacy zostali zamordowani w Katyniu z rąk niemieckich, przestaje obowiązywać. Zostało wprost powiedziane, że zamordowało ich NKWD. Kiedy skończyła się ekshumacja w Charkowie, przyleciałem na Jasną Górę. Trwał tam pamiętny Światowy Dzień Młodzieży. Po modlitwie apelowej pobiegłem do Ojca Świętego. Podarowałem mu krzyżyk wycięty z drzewa w Katyniu i ziemię z miejsca kaźni. Miałem takie przeczucie, że teraz, kiedy otworzyliśmy groby katyńskie - ranę naszego narodu, zostanie powiedziana prawda o tej zbrodni.

- Przeżywamy obecnie rocznicę mordów w kaźniach sowieckich - 5 marca minęło 66 lat od podpisania przez Józefa Stalina rozkazu zamordowania polskich oficerów. Tymczasem Rosja znów dała sygnał, że nie chce uznać prawdy.

Reklama

- Pan Bóg pozwolił, że znalazłem coś jedynego w swoim rodzaju, co wreszcie pomoże w przywróceniu jej dla świata. Takim punktem wyjścia w przypadku tragedii Katynia jest data 5 marca 1940 r. Dostaliśmy od Moskwy dokumenty, które przywiózł rosyjski profesor Pichoja. Wśród nich był dokument z 5 marca 1940 r. podpisany przez Stalina i jego współpracowników. Na mocy tego „rozkazu” wymordowano polskich oficerów. Od lat domagałem się wydania tego dokumentu. Pan Bóg sprawił, że go dostaliśmy. Wśród dokumentów jest też notatka przygotowana dla Chruszczowa, opisująca mord na polskich oficerach. Jest dokument i biorę go do ręki jako prawdę, i domagam się, aby data, która widnieje na nim, była prawdziwym momentem pamięci o tych wszystkich, których tym rozkazem zamordowano. Tak jak wspominamy ofiary holokaustu, ofiary Auschwitz. W ostatnich dniach obchodziliśmy rocznicę tego dnia. Artyści scen polskich oraz młodzież w pięknym spektaklu oddali hołd ofiarom Golgoty Wschodu, wspólnie też modliliśmy się w ich intencji. Będziemy prosić Sejm Polski, aby 5 marca stał się dniem pamięci o ofiarach bestialskiego, stalinowskiego mordu. Dniem, w którym będzie się mówiło światu prawdę o Katyniu, o zbrodni, która nigdy nie została osądzona, którą nie zajął się żaden międzynarodowy trybunał.

- Niedługo przypada rocznica śmierci Wielkiego Papieża. Czy my, Polacy, zdajemy sobie sprawę, że prawda katyńska nie zaistniałaby w świadomości społeczeństw, gdyby nie obecność na Stolicy Piotrowej Papieża Polaka?

Reklama

- Ta prawda jest jednym z owoców spotkań z Ojcem Świętym. Prawda, Pamięć, Prawo i Przebaczenie. Te cztery „P” są nierozerwalnie związane z Golgotą Wschodu. Największą moc ma przebaczenie, bo ono zostało omodlone na Jasnej Górze. Królowej Polski oddaliśmy nasze z serca płynące: „przebaczamy”. Ojciec Święty Jan Paweł II mówił do nas w czasie pielgrzymki Rodzin Katyńskich do Watykanu (1996 r.): „Przybyliście do Rzymu, do grobów Apostołów, aby na nowo - po 56 latach od tamtego dramatu - odczytać, jakie jest Wasze zadanie - zadanie Rodzin Katyńskich. Wydaje się, że jest nim właśnie niesienie przebaczenia. Tak, jest w nim przechowanie pamięci tego dramatu narodowego, rodzinnego, osobistego, ale jest w nim również, poprzez tę pamięć, przebaczenie. Pragnę dodać, że ja również codziennie modlę się za tych, którzy zginęli w Katyniu. Jesteście razem jako rodzina po to, aby nie zapomnieć, ale równocześnie po to, aby przebaczać”. Kiedy byłem u Ojca Świętego przed jego pielgrzymką na Ukrainę, mówiłem mu o Bykowni niedaleko Kijowa - to kolejne miejsce kaźni Polaków. Jest tam las, a nieopodal niego polski zagon śmierci. Leży na nim przeszło 4 tys. żołnierzy. W samym lesie, w miejscu, które nazywa się Babi Jar, jest drugi cmentarz. Tam zginęło z rąk hitlerowców ok. 40 tys. żydów różnej narodowości. Wielka była moja radość, kiedy Ojciec Święty, będąc na Ukrainie, pojechał w te miejsca. Modlił się w intencji ofiar i katów. Pomyślałem wtedy, że to tak, jakby był w Katyniu.

- Dziś często powraca do nas przeszłość. Niestety, niejednokrotnie zakłamywana. Czy nie uważa Ksiądz Prałat, że te dzisiejsze oszczerstwa rzucane wobec kapłanów, czasem tych niezwykle oddanych Bogu, Ojcu Świętemu, Polsce, są pokłosiem tamtego, ciągle oficjalnie obowiązującego kłamstwa?

- Jest w Polsce pewna grupa ludzi, która dziś czuje się mocno zagrożona. Ci biedni ludzie, często mocno okaleczeni psychicznie, starają się umniejszyć zło, w którym uczestniczyli, wskazując na jego współuczestników - ludzi prawych, znanych z oddania Kościołowi. To wszystko pokazuje, jacy my jesteśmy chorzy. Przypomina mi się czas odejścia Jana Pawła II. Ile w nas było siły. Jak zjednoczyliśmy się wokół umierającego, a później przy jego trumnie. Cały świat był zjednoczony. Później przyszedł jakiś diabelski głos mówiący o 16% współpracujących z UB kapłanów... Wtedy widzę przed oczyma twarze księży: Niedzielaka, Popiełuszki, Rapacza i wielu jeszcze innych, którzy zostali zamordowani w dotąd niewyjaśnionych okolicznościach. Jeśli nie ockniemy się z tej choroby, jeśli nie wyrzucimy z serc i życia publicznego bolszewii, nie będziemy w stanie pozbyć się kłamstwa. Musimy się wiele modlić do Boga i nieustannie prosić naszą największą Orędowniczkę - Matkę Bożą Jasnogórską o otrzeźwienie narodu i zwycięstwo prawdy. Przecież jesteśmy pokoleniem Jana Pawła II. Nie lękajmy się!

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dramatyczny apel do prokuratora: "Aresztowanie matki oznacza dla syna koniec egzystencji"

2025-03-31 19:40

[ TEMATY ]

prawo

apel

Adobe Stock

Z informacji uzyskanych przez portal wPolityce.pl wynika, że funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA) ponownie chcą przesłuchać Marka W., męża aresztowanej byłej dyrektor biura premiera Mateusza Morawieckiego. W odpowiedzi na tę próbę Marek W. złożył poruszające oświadczenie, do którego treści dotarli dziennikarze portalu wPolityce.pl .

CZYTAJ DALEJ

Papież na „Anioł Pański” wskazuje na sens cierpienia i apeluje o pokój

2025-03-30 12:29

[ TEMATY ]

papież

Vatican Media

Papież Franciszek

Papież Franciszek

„Dziękuję wszystkim, którzy na wzór Zbawiciela, są dla bliźniego narzędziami uzdrowienia przez swoje słowo i swoją wiedzę, przez serdeczność i modlitwę” - stwierdził Franciszek w rozważaniu przed modlitwą „Anioł Pański”. Ojciec Święty zaapelował też o pokój na Ukrainie i w innych regionach świata ogarniętych wojną. Tekst jego przesłania opublikowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

W dzisiejszej Ewangelii (Łk 15, 1-3. 11-32) Jezus zauważa, że faryzeusze, zamiast być zadowoleni, że grzesznicy przychodzą do Niego, oburzają się i szemrają za Jego plecami. Tak więc Jezus opowiada im o ojcu, który miał dwóch synów. Jeden opuszcza dom, ale później, gdy popada w nędzę, wraca i zostaje przyjęty z radością. Drugi, „posłuszny” syn, oburzony na ojca, nie chce wejść na ucztę. Jezus w ten sposób objawia serce Boga - zawsze miłosierne wobec wszystkich; leczy nasze rany, abyśmy mogli kochać się jak bracia.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego Kościół tak często sprawuje liturgię?

2025-03-31 20:56

[ TEMATY ]

Katechizm Wielkopostny

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? Dziś co nieco o liturgii.

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Katechizm Kościoła Katolickiego.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję