Reklama

Aktualności

Franciszek wobec wojny na Ukrainie - synteza papieskich wypowiedzi i inicjatyw

Mija 33. dzień wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Od początku papież Franciszek wielokrotnie opowiadał się za kategorycznym i całkowitym odrzuceniem wojny i wszystkich jej przerażających konsekwencji. Jest to jawne potępienie bez przeprosin czy okoliczności łagodzących. Wojnę na Ukrainie nazywa „okrutną i bezsensowną rzezią”. Papież nie tylko wypowiada się, ale podejmuje działania dyplomatyczne oraz konkretnie pomaga cierpiącym z powodu wojny Ukraińcom oraz uciekinierom w różnych krajach, przede wszystkim w Polsce, Rumunii, na Słowacji i Węgrzech.

[ TEMATY ]

Franciszek

inwazja na Ukrainę

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikujemy papieskie wypowiedzi na temat wojny oraz doniesienia o podjętych inicjatywach.

Noc z 23 na 24 lutego

Atak putinowskiej Rosji na Ukrainę w regionie Donbasu. Rosyjska telewizja transmituje, nagrane wcześniej przemówienie prezydenta Władimira Putina.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

25 luty

Papież Franciszek składa krótką wizytę w ambasadzie rosyjskiej w Watykanie (Rzym, Via della Conciliazione 10). Informację tę potwierdziło watykańskie Biuro Prasowe zaznaczając, że Ojciec Święty wyraził swoje zaniepokojenie z powodu wojny. Wizyta trwała około pół godziny. Papież został przyjęty przez ambasadora Aleksandra Awdiejewa. Niektórzy eksperci twierdzili, że Franciszek próbował rozpocząć mediacje w konflikcie między Rosją a kilkoma innymi krajami w sprawie inwazji na Ukrainę.

"Każda wojna pozostawia świat w gorszej sytuacji niż go zastała. Wojna jest porażką polityki i ludzkości, haniebną kapitulacją, porażką w obliczu sił zła" - taki cytat ze swojej encykliki "Fratelli tutti" zamieścił Franciszek wieczorem na Twitterze.

26 lutego

Wieczorem Papież zatelefonował najpierw do arcybiskupa większego kijowsko-halickigo i zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego Światosława Szewczuka, aby wyrazić mu swoje wsparcie, wypowiadając następujące słowa: „Zrobię wszystko, co możliwe”. a następnie do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

27 lutego

Po południowej modlitwie Anioł Pański Franciszek powiedział:

„W tych dniach zostaliśmy wstrząśnięci czymś tragicznym: wojną. Wielokrotnie modliliśmy się o to, aby nie została obrana ta droga. I nie przestajemy o tym mówić, wręcz przeciwnie: błagamy Boga coraz intensywniej. Dlatego ponawiam wobec wszystkich zaproszenie, by uczynić 2 marca, Środę Popielcową, dniem modlitwy i postu w intencji pokoju na Ukrainie. Dzień, w którym będziemy blisko narodu ukraińskiego i wszyscy będziemy czuli się braćmi, błagającymi Boga o koniec wojny.

Kto prowadzi wojnę, zapomina o ludzkości. Nie rozpoczyna od człowieka, nie patrzy na konkretne życie osób, ale stawia ponad wszystkim partykularne interesy władzy. Oddaje się diabolicznej i perwersyjnej logice broni, która jest najbardziej odległa od Woli Bożej i dystansuje się od zwykłych ludzi, pragnących pokoju. Bo w każdym konflikcie to zwykli ludzie są prawdziwymi ofiarami, którzy własnym losem płacą cenę szaleństw wojny. Myślę o starszych, o tak wielu, którzy w tych godzinach szukają schronienia, o uciekających matkach z dziećmi. To bracia i siostry, dla których potrzeba pilnie otworzyć korytarze humanitarne, którymi zostaną przyjęci.

Reklama

Z sercem zdruzgotanym tym, co dzieje się na Ukrainie, nie zapominajmy o innych wojnach w różnych częściach świata, jak w Jemenie, Syrii i Etiopii. Powtarzam: niech zamilknie broń! Bóg jest z budowniczymi pokoju, nie z tymi, kto używa przemocy. Bowiem kto miłuje pokój, jak głosi włoska konstytucja, odrzuca wojnę jako narzędzie przeciw wolności innych ludów i jako środek rozwiązywania międzynarodowych sporów”.

2 marca

Jałmużnik papieski kard. Konrad Krajewski przekazał w imieniu papieża Franciszka pomoc dla dotkniętej wojną Ukrainy. Są to pilnie potrzebne strzykawki, środki dezynfekcyjne i opatrunkowe oraz inne materiały służące opatrywaniu ran. Wkrótce zostaną także dostarczone leki, które zostały przekazane na Ukrainę. Urząd Dobroczynności Apostolskiej za pośrednictwem nuncjuszy przekazuje również fundusze na pomoc uchodźcom uciekającym przed wojną. Taka pomoc trafiła m.in. do nuncjusza w Rumunii.

6 marca

Po południowej modlitwie Anioł Pański w Watykanie papież Franciszek powiedział: „Na Ukrainie płyną rzeki krwi i łez. To nie jest zwykła operacja wojskowa, lecz wojna, która sieje śmierć, zniszczenie i nieszczęście. Liczba ofiar rośnie, podobnie jak osób uciekających, zwłaszcza matek i dzieci. Z godziny na godzinę dramatycznie rośnie zapotrzebowanie na pomoc humanitarną w tym udręczonym kraju.

Reklama

Zwracam się ze stanowczym apelem o rzeczywiste zabezpieczenie korytarzy humanitarnych oraz o zagwarantowanie i ułatwienie dostępu pomocy do terenów oblężonych, aby zapewnić niezbędną pomoc naszym braciom i siostrom uciskanym przez bomby i strach.

Dziękuję wszystkim przyjmującym uchodźców. Przede wszystkim apeluję o zaprzestanie ataków zbrojnych, by zwyciężył negocjacje i zdrowy rozsądek oraz o powrót do poszanowania prawa międzynarodowego! Pragnę również podziękować dziennikarkom i dziennikarzom, którzy narażają swoje życie, by przekazywać informacje. Dziękuję wam, bracia i siostry, za tę posługę! Jest to służba, która pozwala nam być blisko tragedii tej ludności i pozwala ocenić okrucieństwo wojny. Dziękuję wam, bracia i siostry. Pomódlmy się razem za Ukrainę: mamy przed sobą jej flagi. Módlmy się razem, jako bracia, do Matki Bożej, Królowej Ukrainy. Zdrowaś Maryjo...

Stolica Apostolska jest gotowa uczynić wszystko, aby służyć temu pokojowi. W tych dniach dwóch kardynałów pojechało na Ukrainę, aby służyć ludziom, by pomagać. Kardynał Konrad Krajewski, jałmużnik, by nieść pomoc potrzebującym, oraz kardynał Michael Czerny, p.o. prefekta Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka. Obecność tam tych dwóch kardynałów jest obecnością nie tylko papieża, lecz całego ludu chrześcijańskiego, który chce wyrazić solidarność i powiedzieć: „Wojna to szaleństwo! Zatrzymajcie się, proszę! Spójrzcie na to okrucieństwo!”.

6-11 marca

Kardynałowie Michael Czerny i Konrad Krajewski odwiedzili uchodźców i przekazali papieską pomoc. Papieski jałmużnik przybywał w Polsce i na Ukrainie a przewodniczący ad interim Dykasterii ds. Promocji Integralnego Rozwoju Człowieka był na Węgrzech i na Ukrainie. Kard. Krajewski zapewnił o pomocy materialnej jaką Stolica Apostolska udziela i będzie udzielała dziełom charytatywnym, jakich podejmuje się w tych trudnych dniach Kościół katolicki obu obrządków: łacińskiego i greckokatolickiego. W trakcie wizyty na Ukrainie jałmużnik papieski przekazał także środki finansowe na opłacenie transportów humanitarnych, jakie ze Lwowa wyruszają na wschód Ukrainy.

Reklama

13 marca

Po modlitwie Anioł Pański papież powiedział:

„Właśnie modliliśmy się do Matki Bożej. W tym tygodniu miasto, które nosi jej imię - Mariupol stało się miastem-męczennikiem w rozdzierającej serce wojnie, niszczącej Ukrainę. Nie ma żadnych strategicznych powodów, które można by uwzględnić w obliczu barbarzyństwa zabijania dzieci, niewinnych i bezbronnych cywilów. Trzeba jedynie zaprzestać niedopuszczalnej agresji zbrojnej, zanim zamieni miasta w cmentarze. Z bólem w sercu dołączam swój głos do głosu zwykłych ludzi, którzy błagają o zakończenie wojny. Niech w imię Boga zostanie usłyszane wołanie cierpiących i niech zostanie położony kres bombardowaniom i atakom! Niech w sposób stanowczy dąży się do negocjacji, a korytarzy humanitarne niech będą skuteczne i bezpieczne. W imię Boże proszę was powstrzymajcie tę rzeź!

Pragnę jeszcze raz wezwać do przyjęcia tak wielu uchodźców, w których obecny jest Chrystus, oraz podziękować za wielką sieć solidarności, jaka się wytworzyła. Proszę wszystkie wspólnoty diecezjalne i zakonne o zintensyfikowanie modlitwy o pokój. Bóg jest jedynie Bogiem pokoju, nie Bogiem wojny, a ci, którzy wspierają przemoc, profanują Jego imię. Módlmy się teraz w milczeniu za tych, którzy cierpią, i aby Bóg nawrócił serca na zdecydowaną wolę pokoju".

16 marca

Podczas porannego spotkania w Bazylice św. Piotra z nauczycielami, rodzicami oraz uczniami Instytutu „La Zolla” z Mediolanu papież Franciszek nawiązał do obecnej sytuacji wielu dzieci na Ukrainie, którzy ciepią z powodu wojny.

„Są jak wy: mają sześć, siedem, dziesięć, czternaście lat. Wy macie przed sobą przyszłość, bezpieczeństwo socjalne, szansę na dorastanie w społeczeństwie, w którym panuje pokój. Tymczasem te dzieci, nawet te najmniejsze muszą uciekać przed bombami. Wielu z nich cierpi. Przy tym zimnie, który tam jest... Zastanówmy się. Niech każdy z nas pomyśli o tych dzieciach, o tych chłopcach, o tych dziewczynkach. Cierpią dzisiaj trzy tysiące kilometrów stąd. Módlmy się do Pana. Ja będę się modlił, a wy w swoim sercem, w swoich myślach, módlcie się ze mną. Panie Jezu, proszę Cię za te dzieci, za tych chłopców i dziewczynki, którzy żyją pod bombami, którzy widzą tę straszną wojnę, którzy nie mają jedzenia, którzy muszą uciekać, zostawiając dom, wszystko: Panie Jezu, spójrz na te dzieci, spójrz na nie, chroń je. Są ofiarami pychy nas, dorosłych. Panie Jezu, pobłogosław te dzieci i chroń je“ – modlił się papież.

Reklama

Na zakończenie audiencji ogólnej w Watykanie papież Franciszek wraz z wiernymi modlili się o pokój na Ukrainie, prosząc także Boga o przebaczenie.

Za pomocą internetu odbyła się rozmowa papieża Franciszka z patriarchą Moskwy i Całej Rusi. Dotyczyła ona wojny na Ukrainie oraz roli chrześcijan i ich pasterzy w czynieniu wszystkiego, co możliwe, aby zapanował pokój.

Papież Franciszek podziękował patriarsze za to spotkanie, którego motywem było pragnienie, by jako pasterze swojego ludu wskazać drogę do pokoju, modlić się o dar pokoju, aby ustał ogień. Papież zgodził się z patriarchą, że „Kościół nie może używać języka polityki, lecz języka Jezusa”. „Jesteśmy pasterzami tego samego świętego ludu, który wierzy w Boga, w Trójcę Świętą, w Matkę Bożą: dlatego musimy się zjednoczyć w wysiłkach na rzecz pokoju, na rzecz pomocy cierpiącym, na rzecz poszukiwania dróg pokoju, na rzecz powstrzymania ognia”. Obaj rozmówcy podkreślili wyjątkowe znaczenie trwającego procesu negocjacji, ponieważ, jak powiedział Papież: „Rachunek za wojnę płacą ludzie, to żołnierze rosyjscy, to ludzie, którzy są bombardowani i giną”.

„Jako pasterze - kontynuował papież - mamy obowiązek być blisko i pomagać wszystkim ludziom, którzy cierpią z powodu wojny. Kiedyś, nawet w naszych Kościołach, mówiono o świętej wojnie lub wojnie sprawiedliwej. Dziś nie możemy tak mówić. Rozwinęła się chrześcijańska świadomość znaczenia pokoju". Zgadzając się z patriarchą, że „Kościoły są wezwane do przyczyniania się do umacniania pokoju i sprawiedliwości”, papież Franciszek stwierdził: „Wojny są zawsze niesprawiedliwe. Bo to lud Boży płaci ich koszty. Nasze serca nie mogą nie płakać na widok dzieci, zabitych kobiet, wszystkich ofiar wojny. Wojna nigdy nie jest drogą. Duch, który nas jednoczy, wymaga od nas jako pasterzy, abyśmy pomagali narodom cierpiącym z powodu wojny”.

2022-03-28 18:01

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czarnek: 700 tys. ukraińskich dzieci w wieku szkolnym trafiło do Polski

[ TEMATY ]

uchodźcy

szkoły

Przemysław Czarnek

inwazja na Ukrainę

PAP

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek

Do Polski trafiło 700 tys. ukraińskich dzieci w wieku szkolnym. Około 10 proc. z nich jest już w polskich szkołach - poinformował w piątek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.

"Pójście do szkoły jest ostatnią decyzją, którą podejmują uchodźcy. Najpierw przyjeżdżają, muszą odetchnąć, odpocząć, pozbyć się tej traumy, z którą przyjechali i dopiero wówczas, kiedy są już ustabilizowani tutaj, w Polsce, podejmują decyzję o pójściu do szkoły" - wskazał Czarnek.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Ludzie o wielkim sercu

2024-05-04 15:21

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Z okazji wspomnienia św. Floriana w Sandomierzu odbyły się uroczystości z okazji Dnia Strażaka.

Obchody rozpoczęła Mszy św. w bazylice katedralnej, której przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Eucharystię koncelebrował ks. kan. Stanisław Chmielewski, diecezjalny duszpasterz strażaków oraz strażaccy kapelani. We wspólnej modlitwie uczestniczyli samorządowcy na czele panem Marcinem Piwnikiem, starostą sandomierskim, komendantem powiatowym straży pożarnej bryg. Piotrem Krytusem, komendantem powiatowym policji insp. Ryszardem Komańskim oraz strażacy wraz z rodzinami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję