Reklama

Głos Ameryki Łacińskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Włodzimierz Rędzioch: - Ameryka Łacińska często nazywana jest „kontynentem katolickim”, gdyż większość katolików świata zamieszkuje ten właśnie kontynent. Jaka jest sytuacja Kościoła katolickiego w Ameryce Łacińskiej (Ksiądz Kardynał jest osobą najbardziej upoważnioną do wypowiadania się w tej sprawie, gdyż przez 20 lat pracował w Radzie Episkopatu Ameryki Łacińskiej - CELAM, a w latach 1995-99 był jej przewodniczącym)?

Kard. Oscar Andrés Rodríguez Maradiaga: - Ameryka Łacińska jest kontynentem nadziei, zamieszkiwanym przez wielką wspólnotę katolicką. Nazywamy nasz kontynent „katolickim”, ponieważ większość mieszkańców jest ochrzczona. Niestety, z powodu braku odpowiedniej katechizacji i edukacji religijnej nie wszyscy ochrzczeni mieli okazję wzrastać w wierze. Naszym największym wyzwaniem jest więc uczynienie z kontynentu „ochrzczonego” kontynent prawdziwie katolicki. Jest rzeczą konieczną dołożyć wszelkich starań, aby ludzie mogli stać się dojrzale wierzący. Możemy to uczynić dzięki nowej ewangelizacji, o którą apelował Jan Paweł II.

- Co roku w Ameryce Łacińskiej miliony katolików wstępują do sekt. W latach 80. alarmujące statystyki podawały, że w ciągu godziny 400 katolików przechodziło z Kościoła katolickiego do sekt pseudochrześcijańskich, ezoterycznych, afrykańskich itp. Dzisiaj ocenia się, że w Ameryce Łacińskiej jest już prawie 150 mln zielonoświątkowców. Dlaczego doszło do tak wielkiej ekspansji zielonoświątkowców i w jaki sposób Kościół stara się zapobiegać zjawisku przechodzenia wiernych do innych Kościołów i sekt?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Uważam, że te dane statystyczne są względne. Ostatnio przeprowadziłem badania w mojej diecezji. Okazało się, że w typowej parafii katolickiej w Mszach św. uczestniczyło 8 tys. wiernych, podczas gdy siedziby 18 różnorodnych Kościołów i sekt działających na terenie parafii odwiedziło ok. 3 tys. osób, głównie kobiet i dzieci. Poza tym ludzie, gdy są niezadowoleni, często przechodzą z jednej wspólnoty lub sekty do drugiej, co często prowadzi do religijnej obojętności. A obojętność religijna jest już poważnym problemem.
Sekty dokonały inwazji na Amerykę Łacińską, ponieważ potrzebują wielu członków - „wielkiej liczebności”.

- Dlaczego?

- Potrzebują wielu adeptów, ponieważ chcą pieniędzy. Sekty stały się dziś prawdziwym „przemysłem religijnym”, dlatego często podkreślają, że mają bardzo wielu członków, z których każdy musi płacić „dziesięcinę”. Pastorzy nie mają wydatków związanych z prowadzeniem parafii, seminarium czy różnorodnych dzieł diecezjalnych i sami zarządzają finansami, toteż bardzo szybko się bogacą. Często ludzie, których nazywa się pastorami, nie mają żadnych kwalifikacji, by pełnić tego typu funkcję. Zdarza się, że z dnia na dzień ktoś w garażu otwiera nowy „kościół”, tylko po to, by w ten sposób zarabiać. Sukces sekt polega na tym, że proponują one bardzo łatwą „wersję” chrześcijaństwa: obiecują adeptom zbawienie - wystarczy, że płacą; jeżeli ktoś chce powtórnie zawrzeć związek małżeński, w sektach można to zrobić; akceptują również związki „małżeńskie” między ludźmi tej samej płci. Prawdę mówiąc, pastorzy sekt nie znają prawdziwej teologii, powiedziałbym, że są relatywistami. Potrafią jedynie zręcznie używać biblijnych cytatów - w tym są naprawdę mocni.

- Czy możliwa jest jakaś forma dialogu ekumenicznego z tymi chrześcijańskimi lub pseudochrześcijańskimi Kościołami i sektami (np. ze zinstytucjonalizowaną częścią ruchu zielonoświątkowców)?

- Jak na razie to jest niemożliwe, ponieważ sekty nie są zjednoczone. Każdy pastor ma swój własny Kościół. Czasami ludzie ci tworzą konfederacje, lecz robią to tylko po to, by lepiej zwalczać Kościół katolicki. Nie są zainteresowani dialogiem ekumenicznym, ponieważ widzą w Kościele katolickim wroga, który może ich pozbawić wiernych i pieniędzy.

- Moi znajomi księża, którzy pełnią misję w różnych krajach Ameryki Łacińskiej, twierdzą, że największym problemem kontynentu jest przestępczość i korupcja. Dlaczego społeczeństwa, które powinny odwoływać się do szlachetnych wartości ewangelicznych, stały się skorumpowane i gwałtowne?

- Dlatego, że znaczna część ochrzczonych dzieci po I Komunii św. przestaje chodzić do kościoła, a co za tym idzie - nie ma okazji, by wzrastać w wierze. Jeżeli tego typu ludzie zaczynają zajmować się polityką, koncentrują się jedynie na zdobyciu władzy i bogaceniu się. Przypomina to „ideologię”, która obowiązywała przez 20 lat (1968-88), gdy większość państw Ameryki Łacińskiej rządzona była przez junty wojskowe. W opinii wojskowych, którzy zagarnęli wówczas władzę, cywile nie byli przygotowani do rządzenia. W czasie dyktatorskich rządów przedstawiciele junt znacznie się wzbogacili, co było jedną z przyczyn zagranicznego zadłużenia naszych państw. Niestety, po powrocie rządów cywilnych politycy naśladowali swych wojskowych poprzedników, traktując „uprawianie” polityki jako sposób na wzbogacenie się. Nie jest łatwo zmienić mentalność ludzi, możemy jednak to zrobić.
Z kolei szerząca się przemoc jest związana z wielkim ubóstwem ludności, chociaż główną jej przyczyną jest działalność zorganizowanej przestępczości, która zajmuje się handlem narkotykami.

- Ostatnie dziesięciolecia historii Ameryki Łacińskiej były bardzo burzliwe: skończył się okres prawicowych dyktatur i zaczęto budować demokrację (Kościół katolicki odegrał wielką rolę w demokratyzacji kontynentu). Natomiast od kilku lat w wielu państwach do władzy dochodzą politycy lewicowi, często bardzo radykalni. Jak można wyjaśnić tę lewicową opcję polityczną w Ameryce Łacińskiej?

Reklama

- Ludzie w Ameryce Łacińskiej chcą polepszenia swego losu. Są zmęczeni polityką, ponieważ zmieniają się rządy, a ich sytuacja nie ulega poprawie. Dlatego nie chodzą na wybory lub wybierają polityków, którzy obiecują prawdziwe zmiany. Z tego powodu głosują na przywódców postrzeganych jako „mesjasze”, takich jak Chávez. Wybór lewicy oznacza, że ludzie oczekują większej sprawiedliwości społecznej. Co wcale nie wiąże się z popieraniem ideologii komunistycznej, która już upadła.

- Powierzanie władzy współczesnym „mesjaszom”, antyamerykańskim i antyimperialistycznym populistom, może okazać się bardzo niebezpieczne…

- Oczywiście. Najlepiej o tym świadczy Wenezuela, która idzie już w ślady Kuby. Zdajemy sobie z tego sprawę i to nas niepokoi.

- Dane z ostatnich lat dotyczące sytuacji gospodarczej w Ameryce Łacińskiej są obiecujące: wzrost PNB (produktu narodowego brutto) w 2004 r. wyniósł 6%, w 2005 r. - 4,3%, w tym roku przewiduje się wzrost o 4%. A jednocześnie Bank Światowy informuje, że 10% najbogatszej ludności zagarnia 48% PNB, podczas gdy 10% najbiedniejszych - jedynie 1,6%; 43% ludności Ameryki Łacińskiej to ubodzy, a 18,6% żyje w skrajnej nędzy. Jak można skomentować te dane?

- W moim odczuciu, dane te odzwierciedlają dramat systemu gospodarczego, w którym liczą się jedynie dane makrogospodarcze, a nie los biedaków. Po dziesięcioleciu zmian strukturalnych mamy dobre wyniki makrogospodarcze, lecz równocześnie znacznie zwiększyło się ubóstwo. Oznacza to, że powinniśmy dokonać zmian w funkcjonowaniu gospodarki. Jak na razie globalizacja przyniosła korzyści wielkim firmom i bogatym, podczas gdy większość ludzi zubożała.

- Za rok, w maju 2007 r., w brazylijskim mieście Aparecida odbędzie się V Konferencja CELAM, na którą przyjedzie Benedykt XVI. Jakie nadzieje Kościoły Ameryki Łacińskiej pokładają w tym ważnym spotkaniu?

- Wiążemy z nim wielkie nadzieje, gdyż każda poprzednia konferencja CELAM była bardzo ważna. Obecność Ojca Świętego doda naszemu spotkaniu jeszcze większego znaczenia. Mamy nadzieję, że pomoże nam lepiej stawić czoło wielkiemu wyzwaniu, jakim są sekty. W parafiach i w diecezjach rozpoczęły się już intensywne przygotowania do tego spotkania. Już samo hasło konferencji jest bardzo znaczące: „Bądźcie uczniami i misjonarzami, aby ludność Ameryki Łacińskiej żyła Chrystusem”.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Kraków: Abp Marek Jędraszewski odebrał Platynowy Medal Polonia Minor

2024-05-21 08:07

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski odebrał w poniedziałek w Krakowie Platynowy Medal Polonia Minor, przyznawany przez władze samorządu województwa małopolskiego za działalność na rzecz województwa.

Marszałek Małopolski i zarząd województwa zdecydowali o uhonorowaniu hierarchy, aby wyrazić "najgłębszy szacunek i wdzięczność za arcypasterską posługę w archidiecezji krakowskiej oraz apostolską i pełną życzliwości troskę o powierzonych opiece wiernych". Medalem doceniają również "przynoszącą dobre owoce współpracę z samorządem województwa oraz stałą i bezcenną przychylność sprawom Małopolski i Małopolan".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję