Ks. Tomasz M. Dąbek OSB pisze, że ten, „kto uwierzył w Ewangelię, doświadczając własnej słabości i grzechu, wie, że w tym doświadczeniu nie grzech ani słabość są najważniejsze, ale Boże miłosierdzie i łaska, która go z grzechu wyzwala”. Wielu spośród chrześcijan szuka obrony przed złem u psychologów i terapeutów, w rozmaitych zewnętrznych praktykach religijnych,
a nawet w przedmiotach, co świadczy o wielkiej potrzebie wyzwolenia od zła i jego następstw. Zapominają jednak, że wyzwolenie przynosi nam Jezus Chrystus. Bez Jezusa wszystkie praktyki, nawet religijne, traktowane są jak magiczne czynności zapewniające otrzymanie tego, czego się potrzebuje.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Najtrudniej czasem uwierzyć nam w coś najprostszego, co mamy w zasięgu ręki. Zbawienia bowiem, wyzwolenia od grzechu i jego następstw nie osiąga się specjalnymi technikami czy wyczynami, ale otrzymuje się je darmo od Boga bogatego w miłosierdzie. Trzeba jedynie z uniżeniem przyjąć ten dar darmo dany, choć czasem za namową innych, aby pozwolić działać łasce Bożej, jak to było w przypadku uwolnionego od trądu Naamana. I właśnie ta pokora jest bardzo trudna dla człowieka, który nosi w sobie ukrytą pychę. To ona nie pozwala mu przyjąć tego prostego daru, a każe szukać rozmaitych okrężnych dróg, które wiodą ostatecznie na manowce. – Trzeba nam zatem – rozwija swoje refleksje ks. Dąbek – raz jeszcze wczytać się w Ewangelię, Dobrą Nowinę o zbawieniu – uwolnieniu od grzechu i śmierci, jaką nam zostawił Jezus Chrystus, aby uwierzyć i nie dać się sprowadzić na bezdroża.
Ku zmartwychwstaniu
Chrystus cierpiący jest bliski i przystępny każdemu człowiekowi. O szczególnym wyrazie tej serdecznej bliskości świadczy kult Chrystusa Frasobliwego. Pochylona sylwetka zadumanego smętnie Chrystusa jest tak pełna wyrazu, że nie można oprzeć się wrażeniu, iż symbolizuje ona wewnętrzny świat każdego człowieka, który niekiedy rzadko sobie uświadamiamy.
Reklama
Wartość człowieka mierzymy różnymi parametrami; jego wiekiem, zasługami, zdolnościami, zajmowanym stanowiskiem... Oceniamy ludzi według zasięgu ich wpływów lub władzy nad innymi. Miary te tracą jednak znaczenie, dezaktualizują się wskutek wydarzeń wpływających na los człowieka. Ludzie umierają, blask zasług matowieje, stanowiska pustoszeją… Wartość mierzona takimi kryteriami ma więc charakter tymczasowy, czysto zewnętrzny, przemijający. Prawdziwa wartość człowieka leży ukryta głębiej. Jest niezależna od czynników zewnętrznych.
Zwycięstwo nad sobą
Prawdziwe pomiary wartości człowieka znajdziemy nie u filozofa, psychologa czy moralisty, ale w Biblii. Kiedy wprowadzamy je w życie, prowadzą nas do wartości duchowych, wiecznych: do zmartwychwstania za wzorem naszego Pana Jezusa Chrystusa. Dojrzałości duchowej nieustanie uczyła swoje duchowe córy bł. Maria Karłowska, Założycielka Sióstr Pasterek, gdy mówiła: „Muszę czuwać i nie dopuścić żadnego niedbalstwa, lenistwa, próżniactwa duchowego, ale czuwać nieustannie, aby wszystko, co robię – było z miłością i gorliwością połączone, tak jak przystoi na córkę takiego Ojca, jak nasz Najświętszy Dobry Pasterz” (Zakonnica Pasterka w samotności). Wartości słowa Bożego w swoim życiu doświadczył dr Krćmery, więziony męczennik Czechosłowacji, wspominany przez Roda Drehera w książce pt. Żyć bez kłamstwa: „W miarę, jak życie duchowe się pogłębia, sprawy stają się jaśniejsze, a gdy wnika się w istotę życia Bożego, zaczynają się upraszczać. Czasami wystarczy jedno słowo Boże, jedno zdanie Pisma, aby człowieka przepełniło szczególne dotknięcie, uczucie, światło. Jakieś znaczenie, które uderza i przenika całe wnętrze na wiele tygodni, a nawet miesięcy”. Dzięki Bożej łasce i słowu Bożemu potrafimy przezwyciężać nie tylko swoje wady i skłonności do grzechu, ale także zwyciężamy przebaczeniem, miłością i nadzieją na zwycięstwo dobra – jak nasz Pan – Jezus.
Reklama
Podobieństwo do Zmartwychwstałego
Pośród typów ludzkich przedstawionych w Biblii dostrzegamy ludzi bohaterskich i tchórzliwych, ludzi małodusznych i wielkodusznych, wzruszają nas ubodzy i chorzy, zdumiewają portrety ludzi pokornych, wzbudzają odrazę wizerunki pyszałków i cyników... Centrum tej olbrzymiej galerii zajmuje Osoba Boga – Człowieka, który sam siebie nazwał Dobrym Pasterzem wszystkich ludzi na świecie. I z miłości do nas poświęcił swoje życie dla naszego zbawienia. Wyjątkowe znaczenie Osoby Jezusa Chrystusa w dziejach świata dostrzegła bł. Maria Karłowska, która tak doradzała swoim Siostrom i podopiecznym: „Za WZÓR postawcie sobie Boskiego Mistrza, naszego Dobrego Pasterza, "Wychowawcę" nad wychowawcami. On był pierwszym Założycielem szkoły "Ludowej świata” (Duch Pasterek).
Uważne porównanie sylwetki Boskiego Dobrego Pasterza z portretami ludzi umożliwia odkrycie niewiarygodnej prawdy, że każdy z ludzi nosi w sobie rysy Chrystusa, podobieństwo do Niego, choć w różnym stopniu... U jednych jest ono wyraźne, u innych zamglone, u jeszcze innych zniekształcone, a u niektórych ledwo zauważalne. Biblia wyjaśnia to zjawisko prawdą o stworzeniu człowieka na obraz i podobieństwo Pana Boga. Podobieństwo to możliwe jest do przyjęcia nie drogą umysłowych poszukiwań i dociekań, ale jedynie na drodze wiary.
Obietnica radości
Jezus Chrystus określił nasze podobieństwo do Niego w mowie pożegnalnej wygłoszonej w przededniu swej śmierci w Wieczerniku. Opis ten znajdziemy w Ewangelii według św. Jana (J 14-17). Syn Boży wspomina tam o swojej pełnej radości i zapewnia, że będzie ona naszym nieutracalnym udziałem. Modli się o to do swego Ojca. Radość więc stanowić będzie element naszego podobieństwa do Niego. Zarówno radość jak i inne dary Bożego podobieństwa do Jezusa osiągniemy jedynie dzięki Miłosierdziu Bożemu. Dlatego razem z Błogosławioną Marią i za przykładem wielu świętych Kościoła w Miłosierdziu Bożym złóżmy wszelkie swoje nadzieje na tej ziemi: „Co to jest Miłosierdzie Boże? To nie sam tylko przymiot psychiczny, ale Osoba żywa, najmilsza, Boska, która się w nasze miejsce postawiła – i za nas umarła, abyśmy żyli życiem łaski – i nadzieją nieba; to Jezus Chrystus” (Zakonnica Pasterka w samotności). Niech przeżywany okres wielkanocny tchnie w nas nadzieję i siły duchowe płynące ze Źródła Nadziei – Jezusa Zmartwychwstałego, Zwycięzcy – na wytrwanie przy Panu i pełnienie Jego świętej woli.