Reklama

Kościół

Bp Sobiło z Zaporoża: zostanę z ludźmi do samego końca

Zaporoże na południowym wschodzie Ukrainy zostało dziś rano ostrzelane przez wojska rosyjskie. Trzy rakiety spadły na strefę przemysłową i na budynki mieszkalne. Są ofiary śmiertelne i ranni, jednak dokładna liczba poszkodowanych nie jest jeszcze znana. Władze miejskie proszą mieszkańców o pozostanie w schronach. „Zostanę z ludźmi do samego końca, cokolwiek by się nie działo” – powiedział w rozmowie z Radiem Watykańskim bp Jan Sobiło.

[ TEMATY ]

biskup

wojna na Ukrainie

Irena Rudź

Bp Jan Sobiło

Bp Jan Sobiło

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pod obstrzałem jest także Charków oraz Krzywy Róg, gdzie znajdują się cenne dla Rosjan kopalnie rudy żelaza. „Rosjanie chcą zdestabilizować gospodarkę Ukrainy, dlatego uderzają w strefy przemysłowe” – wyjaśnia biskup pomocniczy Zaporoża. Ich celem jest przejęcie w całości obwodów: zaporoskiego, chersońskiego, ługańskiego i donieckiego, aby mieć wolny dostęp do Krymu i jednocześnie odciąć Ukrainę od Morza Azowskiego i Morza Czarnego. „Nasi żołnierze zapewniają, że duch w nich nie upada, wręcz przeciwnie, z każdym ostrzałem są coraz to bardziej zdecydowani, nie tylko by się bronić, ale i wykurzyć Rosjan z Ukrainy” – mówi bp Sobiło.

„Ludność, która dotąd w Zaporożu była nastawiona na pomoc uchodźcom, którym udało się wydostać z Mariupola, z Berdiańska i z Melitopola, dzisiaj rano zrozumiała, że u nas jest takie samo zagrożenie. Pod miastem stoją tysiące żołnierzy rosyjskich, ponad tysiąc czołgów, armat i wozów pancernych. Jest jasne, że Rosjanie przygotowują się do frontalnego ataku na Zaporoże – mówi bp Sobiło.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Po dzisiejszym ostrzale wiele osób przyszło do kościoła, wiemy, że nasza nadzieja jest w Bogu. Dziękujemy Ojcu Świętemu za troskę, za błogosławieństwo. Za każdym razem, kiedy przychodzi takie niebezpieczeństwo, wspominamy poświęcenie Niepokalanemu Sercu Maryi Ukrainy, Rosji i całego świata. Zdajemy sobie sprawę, że to, co przeżywamy, jest wpisane w wielką sprawę uwolnienia ze wszelkiego zła Europy i świata. Dlatego dziękujemy za solidarność modlitewną i pomoc humanitarną Polsce i wszystkim braciom i siostrom z innych krajów”.

Podziel się cytatem

Reklama

Wiele osób zdecydowało się na wyjazd z Zaporoża na zachód Ukrainy lub dalej, do Polski. Wciąż kursują ewakuacyjne pociągi i autobusy. Miejscowe władze zachęcają do ewakuacji, szczególnie kobiety z dziećmi. „Wszystko wskazuje na to, że Rosja nie zamierza się zatrzymać, dlatego zapowiada się kolejna fala uchodźców z takich wielkich miast jak Dniepr czy właśnie Zaporoże. Dzisiejszy poranek pokazał, że zagrożenie jest ogromne” – wyjaśnia bp Sobiło.

Reklama

„Planuję pozostać w Zaporożu do samego końca, tak długo jak będą tutaj ludzie. Nie mówię tylko o naszych wiernych, bo ciągle przychodzą nowe osoby, mówią, że ta wojna zmusiła ich do zastanowienia się nad sensem życia, decydują się na spowiedź, na chrzest swoich dzieci. Wielu ludzi odkryło obecność Boga w tej trudnej sytuacji, dlatego wiem, że jestem tutaj potrzebny, by być dla nich. Stąd moja decyzja pozostania w Zaporożu do samego końca, co by nie było – tłumaczy bp Sobiło. – Zawsze, kiedy znajdujemy się w konkretnej sytuacji, to ona nam podpowiada, jaki powinien być nasz wybór, dlatego uważam, że każdy kapłan, który znajdowałby się tutaj, widząc co ludzie przeżywają, zostałby z nimi. Tym jest właśnie kapłaństwo, by trwać tam, gdzie jesteśmy potrzebni. Nie czuję się bohaterem, myślę, że każdy kapłan na moim miejscu zostałby z ludźmi i podtrzymywałby ich na duchu”.

W najtrudniejszym położeniu są dzieci. W Zaporożu najmłodsi nie chodzą do szkół. Często niemożliwe są nawet lekcje online. Dzieci znajdują się w fatalnym stanie, są przerażone, paraliżuje je każde wycie syren alarmowych. „Niestety, ale to odbije się na ich psychice – uważa bp Sobiło. – Wojna niesie wiele zniszczeń, tych widocznych, o których mówią media, ale także tych ukrytych, które kiedyś będą objawiać się w psychice tych biednych dzieci, które zamiast się bawić w piaskownicy, muszą ukrywać się w piwnicy, czekając na zakończenie alarmu.

2022-04-26 17:06

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polski ksiądz z Charkowa: sytuacja humanitarna katastrofalna

[ TEMATY ]

pomoc dla Ukrainy

rosyjska agresja na Ukrainę

wojna na Ukrainie

PAP/Mykola Kalyeniak

W Charkowie jest mniej ostrzałów, jednak sytuacja humanitarna z każdym dniem się pogarsza. „Ludzie są bez pracy, oszczędności wielu się skończyły i nie mają za co kupić najpotrzebniejszej żywności czy lekarstw” – mówi Radiu Watykańskiemu pracujący w tym mieście ks. Wojciech Stasiewicz. Docierająca pomoc jest niewystarczająca.

Polski kapłan, który jest dyrektorem Caritas Spes Charków wskazuje, że liczba ludzi proszących o pomoc dramatycznie rośnie. „Na początku wojny jeden TIR z pomocą starczał nam na tydzień, teraz wszystko rozchodzi się w jeden dzień” – powiedział ks. Stasiewicz.

CZYTAJ DALEJ

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Kosowo: Premier zapowiedział legalizację związków partnerskich osób tej samej płci

2024-04-27 17:07

[ TEMATY ]

LGBT

Kosowo

Adobe Stock

Premier Kosowa Albin Kurti zapowiedział legalizację związków partnerskich osób tej samej płci - przekazał w sobotę portal Klix.

"Kosowo dołoży wszelkich starań, aby wkrótce stać się drugim po Czarnogórze krajem Bałkanów Zachodnich, który gwarantuje swoim obywatelom prawo do związków partnerskich osób tej samej płci. Będziemy ciężko pracować, aby osiągnąć (ten cel) w najbliższej przyszłości" - powiedział Kurti, dodając, że do zmiany w kosowskim prawie może dojść już w maju.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję