Reklama

Sport

Polski dzień w Soczi!

[ TEMATY ]

sport

Olimpiada

Igrzyska

Carmen Rodriguez NSP / Foter / CC BY

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ósmym dniu igrzysk rozdano 7 kompletów medali – 3 w konkurencjach kobiecych i 4 w męskich. W klasyfikacji medalowej wciąż prowadzą Niemcy (7-3-2) przed Szwajcarami (5-1-1) i Rosjanami – gospodarze mają na koncie już 15 krążków (4-6-5). Dzięki dwóm niezwykłym zwycięstwom, Polacy – z 4 złotymi medalami – awansowali dziś na ósmą pozycję w tabeli.

Narciarki alpejskie rozpoczęły dziś swoją rywalizację w supergigancie. Zawodniczki narzekały na sposób przygotowania trasy – z powodu kiepskich warunków do mety nie dotarło aż 18 z 49 alpejek! Złoty medal w tej konkurencji zdobyła Austriaczka Anna Fenninger, srebro – Niemka Maria Hoefl-Riesch (zwyciężczyni superkombinacji), brąz natomiast przypadł rodaczce zwyciężczyni Nicole Hosp (drugiej zawodniczce superkombinacji). W zawodach wzięły udział dwie Polki (obie nie ukończyły zjazdu): Karolina Chrapek i debiutująca na igrzyskach olimpijskich (i w Soczi, i w ogóle) niespełna 20-letnia Maryna Gąsienica-Daniel.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W ramach biegów narciarskich pań odbyła się sztafeta 4x 5km kobiet. Do rywalizacji przystąpiło 14 zespołów. Jako pierwsze na mecie, za sprawą znakomitego finiszu Charlotte Kalli, zameldowały się Szwedki (Kalla tym samym zdobyła w Soczi trzeci medal), przed Finkami i Niemkami. Reprezentantki Norwegii, mimo znakomitego – przynajmniej „na papierze” – składu zajęły dopiero 5. miejsce. Polki, w składzie Kornelia Kubińska, Justyna Kowalczyk, Sylwia Jaśkowiec i Paulina Maciuszek, ze stratą nieco ponad półtorej minuty uplasowały się na 7. pozycji.

Curlerzy powoli wkraczają w decydującą fazę rozgrywek w systemie każdy z każdym. Wyniki dzisiejszych meczów prezentują się następująco:

kobiety, sesja 8.: Kanada – Japonia 8:6 Chiny – Szwecja 7:6 Wielka Brytania – Korea Południowa 10:8

sesja 9.: Kanada – Rosja 5:3 USA – Szwecja 6:7 Wielka Brytania – Szwajcaria 6:8 Dania – Chiny 9:6

Reklama

mężczyźni, sesja 9.: Szwecja – niemcy 8:4 Kanada – Wielka Brytania 7:5 Dania – Szwajcaria 3:9 Rosja – Chiny 6:9

W klasyfikacji przejściowej wśród pań zdecydowanie dominują Kanadyjki, które po 7 spotkaniach nie doznały ani jednej porażki. Drugie są Szwedki (7 meczów, 2 porażki), trzecie – ex aequo Chinki, Brytyjki i Szwajcarki (po 7 meczów/ 3 porażki). Na tabeli mężczyzn znajdują się zespoły Chin i Szwecji (po 7 meczów/ 1 porażce) przed Kanadyjczykami i Brytyjczykami (po 7 meczów/ 2 porażki).

Hokeiści stoczyli dziś mecze w grupach A i C, hokeistki natomiast przystąpiły do rywalizacji w ćwierćfinałach imprezy: Szwedki pokonały Finki 4:2, Rosjanki uległy Szwajcarkom w stosunku 0:2.

W męskiej grupie A Amerykanie pokonali reprezentację gospodarzy 3:2, Słowacy ulegli Słoweńcom 1:3. W grupie C Szwedzi pokonali Łotyszy (5:3), Szwajcarzy – Czechów (1:0).

W short tracku rozdano dziś medale w biegach na 1500 m kobiet i 1000 m mężczyzn. W pierwszej konkurencji z czasem 2:19.140 triumfowała Chinka Yang Zhou (obrończyni tytułu z Vancouver), przed zaledwie 17-letnią Suk Hee Shim z Korei Południowej (2.19.239)i wicemistrzynią z Soczi na 500 m Włoszką Arianną Fontaną (2.19.416).

Złotym medalistą olimpijskim na dystancie 1000 m został Rosjanin Victor An, zdobywca brązowego medalu na 1500 m (tym samym zdobył swój szósty medal olimpijski w karierze). Srebro wywalczył rodak zwycięzcy Vladimir Grigorev, brąz – Holender Sjinkie Knegt.

Trzeci i czwarty ślizg rozstrzygnęły o tym, kto zdobędzie medale olimpijskie w skeletonie mężczyzn. Zwyciężył Rosjanin Alexander Tretiakov przed Łotyszem Martinsem Dukursem reprezentantem USA, debiutującym na igrzyskach olimpijskich Matthew Antoine, który zepchnął z podium swojego rodaka, trzeciego po dwóch ślizgach Johna Daly’ego (w czwartym zjeździe Amerykanin miał dopiero 20. czas, co w rezultacie pozwoliło mu uplasować się na 15. pozycji w klasyfikacji generalnej). Tretiakov ma już na swoim koncie medal olimpijski, w Vancouver stanął bowiem na najniższym stopniu podium. Z takim samym wynikiem jak przed czterema laty zawody zakończył natomiast Martins Dukurs.

Reklama

Niesamowitych emocji dostarczył dziś polskim kibicom Zbigniew Bródka, który w znakomitym stylu triumfował w swojej koronnej konkurencji – 1500 m (Polak w ubiegłym roku zdobył Puchar Świata w tej właśnie specjalności). Bródka startował dziś w 17. z 20 par. Gdy objął prowadzenie, rozpoczęło się odliczanie kolejnych zawodników, którzy osiągali czasy gorsze od niego (łyżwiarz pokonał dystans w czasie 1.45.006). Dopiero startujący w ostatniej parze Holender Koen Verweij zdołał pojechać tak szybko jak Polak – gdy minął linię mety, przy jego nazwisku w miejscu zajmowanej pozycji pojawiła się jedynka, jednak chwilę później okazało się, że Holender przegrał z polskim zawodnikiem o... 3 tysięczne sekundy. Verwej był z tego powodu wyraźnie wściekły – podczas ceremonii kwiatowej nie zdobył się nawet na uśmiech, w przeciwieństwie do zwycięzcy oraz brązowego medalisty, Kanadyjczyka Denny’ego Morrisona (zdobył tym samym swój 4. medal olimpijski w karierze), z których twarzy można było odczytać ogromną radość.

W zawodach poza Zbigniewem Bródką (który jako pierwszy panczenista w Soczi został zwycięzcą z innego kraju niż Holandia) startowało jeszcze dwóch Polaków. Jan Szymański zakończył rywalizację na 15. pozycji, Konrad Niedźwiecki był 20.

Polscy kibice z niecierpliwością czekali na konkurs skoków narciarskich – złoty medal Kamila Stocha na normalnej skoczni dał ogromne nadzieje na kolejny sukces. Skoczek z Zębu nie zawiódł tych, którzy w niego wierzyli – oddał dwa fantastyczne skoki (nie tylko pod względem odległości, ale również stylu) i zdobył swój drugi złoty medal olimpijski.

Reklama

Po pierwszej serii skoków Stoch miał nad drugim w klasyfikacji Japończykiem Noriaki Kasai przewagę wynoszącą 2,8 pkt. Trzecią pozycję zajmował Niemiec Severin Freund przed srebrnym medalistą z normalnej skoczni Słoweńcem Peterem Prevcem. Maciej Kot i Jan Ziobro uplasowali się kolejno na 12. i 16. pozycji, do serii finałowej nie zdołał awansować Piotr Żyła, który zawody skończył na 34. miejscu.

W decydującej serii rywale zawiesili Polakowi poprzeczkę bardzo wysoko. Świetnie zaprezentował się Niemiec Marinus Kraus (pobił rekord skoczni), który długo stał na miejscu lidera, jednak zdołał awansować „tylko” na 6. miejsce (z 24.), bo po pierwszej rundzie miał sporą stratę do czołówki. Miejsca na podium rozdzielili między siebie najlepsi obecnie zawodnicy na świecie – Peter Prevc, który zepchnął z podium Severina Freunda, 42-letni (!) Noriaki Kasai, który choć na igrzyskach występuje po raz siódmy, zdobył dopiero drugi krążek (w 1994 r. w Lillehammer wywalczył srebro wraz z drużyną) i Kamil Stoch, który ostatecznie triumfował głównie dzięki sporej przewadze po pierwszej serii.


Warunki w jakich zawodnicy oddawali swoje skoki były nieco loteryjne, co sprawiło, że oprócz umiejętności trzeba było mieć dzisiaj trochę szczęścia.
A szczęście sprzyja lepszym.

2014-02-15 22:22

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do olimpijczyków-uchodźców: pokój zwycięża wszystko

[ TEMATY ]

sport

Franciszek

Olimpiada

Grzegorz Gałązka

W rozpoczętych 5 sierpnia w Rio de Janeiro letnich igrzyskach olimpijskich uczestniczy - po raz pierwszy w historii tych zawodów - reprezentacja uchodźców. Ta bezprecedensowa inicjatywa stanowi ważny i wyraźny sygnał poparcia dla tych, którzy z powodu wojny lub biedy zmuszeni zostali do opuszczenia swych domów i ucieczki z własnych krajów. Specjalny list z pozdrowieniami i życzeniami sukcesów przesłał tej szczególnej reprezentacji Franciszek. „Niech zapał i siła, które ze sobą niesiecie, pozwolą na wyrażenie przez Igrzyska Olimpijskie wołania o braterstwo i pokój” – napisał papież.

Ojciec Święty wyraził także nadzieję, że to właśnie dzięki nim „ludzkość zrozumie, że pokój jest możliwy, że dzięki pokojowi wszytko można osiągnąć, podczas gdy przez wojnę wszystko można stracić". Życzył, aby „wasze świadectwo przyniosło dobro nam wszystkim” oraz zapewnił, że modli się za nich i prosił, aby oni modlili się za niego. "Niech Bóg wam błogosławi" - zakończył swe krótkie przesłanie Franciszek.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Francuskie rekolekcje w drodze

2024-05-05 15:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum prywatne

Już kolejny raz parafia Najświętszego Serca Jezusowego w Tomaszowie Mazowieckim oraz parafia św. Mikołaja w Wolborzu połączyły swoje siły, organizując niezapomniane rekolekcje w drodze, czyli pielgrzymkę, której tym razem celem była Francja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję