Do prezesa Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Janusza Kurtyki
Za prezesury w IPN prof. Leona Kieresa trwała ostra nagonka na Jana Kobylańskiego, prezesa Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polskich Ameryki Łacińskiej (USOPAŁ). Uwłaczano jego czci. Spotwarzano go imputowaniem mu kłamstwa o rzekomej kolaboracji z Niemcami w latach II wojny światowej, wmawiano antysemityzm. Prezes Jan Kobylański bronił honoru i interesu narodu polskiego w Ameryce Południowej, stawał i staje w obronie rodaków krzywdzonych przez polskich ambasadorów i konsulów w krajach Ameryki Łacińskiej, wywodzących się z komunistycznej ekipy władzy.
Wydumane zarzuty, stawiane prezesowi Kobylańskiemu, formułował w dawnym IPN głównie były szef działu śledczego Witold Kulesza. Ostatecznie w Senacie RP w końcu ubiegłego roku śledczy Kulesza musiał przyznać, że IPN nie znalazł dowodów potwierdzających jego insynuacje, które w ślad za nim szerzyła przede wszystkim „Gazeta Wyborcza” i bliskie jej media. Stale i konsekwentnie broniły znieważonego w Polsce prezesa USOPAŁ Jana Kobylańskiego niemal wyłącznie Radio Maryja, Telewizja Trwam, „Nasz Dziennik” oraz Tygodnik Katolicki „Niedziela”.
Panie Prezesie, pragnę wyrazić Panu i obecnemu kierownictwu IPN wdzięczność, że Instytut ostatecznie zamknął absurdalne śledztwo, uwłaczające p. Janowi Kobylańskiemu, jak też USOPAŁ, któremu on prezesuje.
Pamiętajmy, że USOPAŁ to kilkadziesiąt organizacji polonijnych Ameryki Łacińskiej. Stoją one murem za swoim prezesem Janem Kobylańskim. Ich stanowisko i postawę należy nam w Senacie, w wolnej Polsce uszanować.
Ryszard Bender - senator RP
Warszawa, 8 lutego 2007 r.
27. posiedzenie Senatu
Pomóż w rozwoju naszego portalu