Kiedy w niedziele popołudnie Andrzej Czub przyszedł służyć na Mszę świętą do strzegomskiej bazyliki, z pewnością nie spodziewał się, że taki będzie koniec jego ziemskiego życia.
W trakcie wieczornej Eucharystii, w strzegomskiej bazylice 26 czerwca, Nadzwyczajny Szafarz Komunii Świętej źle się poczuł, osuwając się na ziemię. Na pomoc Andrzejowi ruszyli zgromadzeni w kościele wierni, wzywając pogotowie. Kiedy stan szafarza zaczął się pogarszać, kapłan sprawujący Mszę św. natychmiast udzielił umierającemu absolucji i sakramentu namaszczenia chorych. Wszystko to wydarzyło się w jego godzinę śmierci.
Kilka dni później zmarłego żegnała w wielkim żalu i smutku żona, siedmioro dzieci, wnuki, krewni, przyjaciele i sąsiedzi. Andrzej był osobą powszechnie szanowaną i pracowitą. Człowiekiem serdecznym, rzetelnym wobec powierzonych mu obowiązków, gotowym do sprawowania swojej posługi. Zawsze znajdował czas na modlitwę i częste bywanie w bazylice. Nie było niedzieli, czy świąt, w których nie można było go dostrzec stojącego w sąsiedztwie ołtarza, gdzie miał swoje stałe miejsce.
Mszy św. pogrzebowej 30 czerwca przewodniczył bp Adam Bałabuch, który przypominając zmarłego ziemską drogę zmarłego w 63. roku życia strzegomianina, podkreślił jego zaangażowanie w latach ‘90 jako lidera strzegomskiej wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym "Arka". Słowa wdzięczności wypowiedział także proboszcz parafii: - Za wielkie dobro, jakie czyniłeś, a przede wszystkim za świadectwo wiary, jakie nam dawałeś na co dzień, dziękuję – mówił ks. prał. Marek Babuśka.
Strzegomianie chętnie nabywali pamiątki z Ziemi Świętej
Mieszkańcy Strzegomia okazali solidarność z chrześcijańską mniejszością w Betlejem, oferując wsparcie i wyrażając empatię wobec trudnej sytuacji, z jaką borykają się chrześcijanie w Ziemi Świętej.
W obliczu wojny między Hamasem a Izraelem, która nasiliła się w ubiegłym roku, chrześcijańska społeczność Betlejem, będąca już w znikomej mniejszości, stoi przed ryzykiem całkowitego zniknięcia z mapy Ziemi Świętej. O sytuacji chrześcijan, którzy stanowią zaledwie około 2% populacji w tym regionie, przypomniały parafie w Strzegomiu, przyjmując grupę przedstawicieli tej wspólnoty.
W debacie o edukacji padają słowa: „innowacja”, „nowoczesność”, „cyfrowa przyszłość”. A tymczasem najważniejsza rzecz dzieje się tuż pod naszymi nosami: dzieci przestają być w szkole obecne. Dosłownie i w przenośni. W świecie pełnym ekranów szkoła jest jednym z ostatnich miejsc, które może (i musi) dać im ukojenie od cyfrowego zgiełku. Dlatego zakaz telefonów nie jest zamachem na wolność, lecz oddechem dla ich młodych, przeciążonych głów.
Pracowałem w dwóch szkołach o diametralnie różnych zasadach: w jednej dzieci mogły używać telefonów na przerwach, w drugiej – nie. Różnica była uderzająca. W szkole, gdzie telefony były dozwolone, uczniowie wchodzili na lekcję jak w półśnie. Jeszcze kończyli misję w grze, scrollowali w telefonie, odpisywali na wiadomości. Oczy przyklejone do ekranu, a w tle – dzwonki powiadomień. Było normalne, że w trakcie zajęć ktoś odbierał telefon od rodzica: „Ale to mama, proszę pana”.
To jeden z tych momentów, kiedy tradycyjny obraz pobożności zderza się z pytaniem: „A jeśli to wcale tak nie było?”. Wystarczy wsłuchać się w dobrze znaną kolędę „Dzisiaj w Betlejem”: „…i Józef stary, i Józef stary, Ono pielęgnuje”. Śpiewamy to bezrefleksyjnie od lat. Tymczasem najnowsza książka ks. prof. Józefa Naumowicza pt. „Święta Rodzina z Nazaretu. Historia wielkiej miłości” proponuje nam obraz Józefa, który z „Józefa starego” zmienia się w silnego, młodego mężczyznę, który… adoptuje Syna.
Przez całe wieki w wyobraźni chrześcijan utrwalał się wizerunek Józefa-starca. W apokryfach uczyniono go wiekowym, nierzadko wdowcem z gromadką dzieci z poprzedniego małżeństwa – po to, by broń Boże nikt nie podważał dziewictwa Maryi. Do tego dołożono jeszcze żydowskie skojarzenie „sprawiedliwego” z kimś dojrzałym, sędziwym, doświadczonym. Świętość równała się starość. Proste? Owszem. Tylko, jak pokazuje ks. prof. Naumowicz, teologicznie bardzo uproszczone.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.