W Domu Pracy Twórczej KUL "Rajchartówka" w Kazimierzu Dolnym podsumowano w środę trzydniowe warsztaty, które dla 27 dzieci polonijnych z Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Węgier, Grecji, Belgii i Włoch zorganizował muzyk Joszko Broda, żeby dzieci mogły lepiej poznać historię swoich rodzin i Polski.
Uczestniczący w spotkaniu minister edukacji i nauki powiedział, że Polacy za granicą to nadal niewykorzystany potencjał, natomiast młodzi ludzie chcą odkrywać swój język i czuć się Polakami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"Chętnych do uczestniczenia w tym obozie w +Rejchartówce+ na KUL w Kazimierzu było wielokrotnie więcej, niż miejsc, ale teraz wychodzimy z Instytutem Kolbego, który, mam nadzieję, już na jesieni będzie funkcjonował z dużymi środkami finansowymi na fundusze stypendialne dla Polaków z zagranicy na studiowanie w Polsce" – wyjaśnił.
Misją instytutu, wskazał Czarnek, będzie zachęcanie młodych ludzi żeby przyjeżdżali do Polski, odkrywali historię przodków i swoją tożsamość. Dodał, że to ludzie przynajmniej dwujęzyczni, z wielkimi horyzontami i możliwościami. "Oni się garną do tego, żeby przyjeżdżać i odkrywać Polskę. Często również, żeby tu wracać i to jest dla nas niezwykle cenne" - powiedział.
Reklama
Mówiąc o działalności instytutu wyjaśnił, że będzie funkcjonował poprzez ambasady i konsulaty Polski, żeby wspierać stowarzyszenia polskie i szkoły polonijne, które będą mogły pozyskiwać z instytutu środki na naukę języka i historii Polski, zwiedzanie Polski i miejsc z nią związanych oraz stypendia dla osób, które chcą studiować w Polsce.
"Dzisiaj zakończyliśmy obieg projektu ustawy o Instytucie Rozwoju Kultury i Języka Polskiego im. Świętego Maksymiliana Marii Kolbe" - powiedział Czarnek. Wyjaśnił, że w środę podpisał ostatnie w tej sprawie pismo do Ministerstwa Finansów uwzględniające zastrzeżenia i poprawki MF. "To kończy obieg i wchodzimy z tym do Sejmu po to, żeby uchwalać we wrześniu ustawę o Instytucie Kolbego" – dodał.
Prorektor ds. studentów, doktorantów i rozwoju KUL prof. Beata Piskorska wyraziła satysfakcję z organizacji "Kulturalne Lato z KUL". "Uważam, że jest bardzo ważne dla młodych ludzi w wieku od 10 do 18 lat, żeby po pierwsze poznawali swoje korzenie, ale przede wszystkim poznali ich wartość i byli dumni z tego, że są Polakami" – powiedziała. Zdaniem Piskorskiej ważne jest, żeby uczyć tego nie poprzez wykłady, ale pokazywanie regionalizmów, muzyki, tradycji, zwyczajów i ich źródeł.
Jeszcze dziś wieczorem organizatorzy obozu zaplanowali dla dzieci i młodzieży muzykowanie z Joszko Brodą i jego zespołem przy grillu i ognisku. W czwartek dzieci zwiedzą Warszawę, a w kolejnych dniach Lublin. Organizatorzy codziennie zaplanowali warsztaty i zajęcia, które przybliżają uczestnikom polską historię, tradycję i język. Obóz trwa od 6 do 18 sierpnia.
Reklama
Chęć uczestnictwa w obozie wakacyjnym zgłosiło prawie 100 osób. Przedsięwzięcie zostało sfinansowane ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu "Polonia i Polacy za Granicą 2022 – Wypoczynek Letni".
Na początku czerwca w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów pojawił się projekt MEiN ustawy o Instytucie Rozwoju Kultury i Języka Polskiego im. Świętego Maksymiliana Marii Kolbego, którego zadaniem ma być m.in. wspieranie działań i inicjatyw edukacyjnych kierowanych do Polonii i Polaków za granicą w zakresie nauczania języka polskiego i w języku polskim, kultywowania polskiej tradycji i promocji kultury polskiej oraz podtrzymywania tożsamości narodowej. Minister edukacji i nauki mówił w czerwcu PAP, że w tym roku na działalność instytutu z budżetu państwa przewidziano 39 mln zł, a w przyszłym - 120 mln zł.(PAP)
Autor: Piotr Nowak
pin/ mir/