Reklama

Kościół

Taizé: bracia przypomnieli 17. rocznicę śmierci brata Rogera

Skromnie, podczas wspólnej modlitwy bracia ze Wspólnoty w Taizé upamiętnili 17 rocznicę tragicznej śmierci założyciela tej wyjątkowej wspólnoty monastycznej, brata Rogera. Został on zamordowany w wieku 90 lat przez osobę chorą psychicznie 16 sierpnia 2005 roku podczas wieczornej modlitwy w Kościele Pojednania w Taizé.

[ TEMATY ]

Taize

wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas wspólnej modlitwy następca brata Rogera, brat Alois odczytał następującą modlitwę:

„Chryste Jezu, dziękujemy Ci za życie naszego Brata Rogera, w tę rocznicę jego śmierci. Płonął w nim ogień Twojej miłości, tej miłości, która gromadzi wszystkich ludzi w jedno. Niech wspólnota między wszystkimi chrześcijanami będzie znakiem tej miłości. Podobnie jak nasz Brat Roger, chcemy z ufnym sercem oddać się Tobie i być kobietami i mężczyznami przygotowującymi pokój”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wszystko zaczęło się w roku 1940, kiedy 25-letni wówczas brat Roger opuścił kraj swego urodzenia, Szwajcarię, by zamieszkać we Francji – kraju rodzinnym swojej matki. W młodości chorował na gruźlicę, która na długi czas wyłączyła go z aktywnego życia. Wtedy dojrzało w nim wewnętrzne wezwanie do stworzenia wspólnoty, która w centrum swego życia umieściłaby dwie podstawowe rzeczywistości ewangeliczne: prostotę i dobroć serca.

Podziel się cytatem

Reklama

Kiedy wybuchła II Wojna Światowa był pewien, że podobnie jak jego babcia podczas pierwszej wojny światowej, powinien nieść pomoc ludziom, którzy są w trudnej sytuacji życiowej. Mała wioska Taizé, w której się osiedlił, znajdowała się w pobliżu linii demarkacyjnej dzielącej Francję na dwie części. Było to więc dobre miejsce, by przyjmować uchodźców uciekających przed wojną. Przyjaciele z Lyonu podawali adres Taizé wszystkim tym, którzy byli w potrzebie. Wiedzieli, że znajdą tam schronienie.

Reklama

Dzięki niewielkiej pożyczce brat Roger kupił w Taizé opuszczony od wielu lat dom wraz z przyległościami. Zaproponował jednej ze swych sióstr, Geneviève, by przyjechała mu pomóc. Wśród uchodźców, których przyjmował, byli między innymi Żydzi. Środki materialne, którymi dysponowano, były ograniczone. Nie było bieżącej wody; po wodę pitną chodziło się do studni w wiosce. Ubogie było także wyżywienie; składało się głównie z zupy robionej z kukurydzianej mąki kupowanej tanio w pobliskim młynie. Przez wzgląd na tych, których przyjmował – brat Roger modlił się w samotności. Często chodził śpiewać do lasu, daleko od domu. Geneviève tłumaczyła wszystkim, że lepiej będzie, jeśli każdy pomodli się sam w swoim pokoju, aby niektórzy z uchodźców, Żydzi czy agnostycy, nie czuli się skrępowani.

Reklama

Rodzice brata Rogera zdawali sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie groziło ich synowi i córce. Zwrócili się z prośbą do przyjaciela rodziny, emerytowanego oficera francuskiego, by sprawował nad nimi opiekę. Jesienią 1942 roku uprzedził ich, że ich działalność została odkryta i że muszą bezzwłocznie wyjechać. Do końca wojny brat Roger przebywał w Genewie i tam z pierwszymi braćmi rozpoczęli życie wspólnotowe. Mogli wrócić do Taizé w 1944 roku.

W 1945 roku pewien młody prawnik mieszkający w regionie powołał do życia stowarzyszenie, które miało opiekować się dziećmi osieroconymi w czasie wojny. Zaproponował braciom, by przyjęli kilkoro z nich u siebie w Taizé. Ponieważ wspólnota mężczyzn nie mogła zajmować się dziećmi, brat Roger poprosił swą siostrę Geneviève, by wróciła do Taizé i zaopiekowała się dziećmi jako ich przybrana matka. W niedziele bracia gościli również u siebie niemieckich więźniów internowanych w obozie założonym w pobliżu Taizé.

Przez następne lata do wspólnoty przyłączali się kolejni młodzi mężczyźni. W Wielkanoc 1949 roku siedmiu z nich wspólnie zobowiązało się na zawsze do zachowywania celibatu, do życia wspólnotowego i do coraz większej prostoty.

Podczas długich rekolekcji w ciszy, w czasie zimy na przełomie lat 1952/53, założyciel Wspólnoty napisał Regułę Taizé, przekazując braciom „główne zasady, które czynią życie wspólnotowe możliwym”.Dzisiaj Wspólnota Taizé liczy ponad stu braci. Są wśród nich katolicy i ewangelicy różnych Kościołów. Bracia pochodzą z około 30 krajów, w tym czerech z Polski. Samo istnienie wspólnoty jest już znakiem pojednania pomiędzy podzielonymi chrześcijanami i zwaśnionymi narodami.

Podziel się cytatem

Reklama

Bracia żyją z własnej pracy. Nie przyjmują żadnych darowizn. Nawet ich rodzinne spadki Wspólnota przeznacza na pomoc najbardziej potrzebującym.

Reklama

Niektórzy bracia mieszkają w najbiedniejszych zakątkach świata, by być tam świadkami pokoju wśród ludzi, którzy cierpią. Dzisiaj takie małe wspólnoty braci, nazywane fraterniami, znajdują się w ubogich regionach Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej, ale także na przedmieściach Paryża. Bracia dzielą warunki życia z ludźmi, z którymi mieszkają na co dzień, i starają się dawać świadectwo miłości najbiedniejszym, dzieciom ulicy, więźniom, umierającym, ludziom doświadczającym tragedii osobistych, porzuconym.

Reklama

Po przerwie związanej z ograniczeniami pandemii koronawirusa do Taizé ponownie przybywają młodzi ze wszystkich kontynentów, aby wziąć udział w tygodniowych spotkaniach. Siostry świętego Andrzeja (międzynarodowe katolickie zgromadzenie zakonne, założone ponad siedem wieków temu) i polskie siostry urszulanki podejmują część zadań związanych z przyjmowaniem młodych ludzi.

Reklama

Taizé odwiedzają również zwierzchnicy Kościołów. Wspólnota gościła Jana Pawła II (5 października 1986 r.), patriarchę ekumenicznego Bartłomieja, metropolitów i biskupów różnych Kościołów Prawosławnych, czterech kolejnych arcybiskupów z Canterbury, 14 biskupów luterańskich ze Szwecji i niezliczoną ilość pasterzy Kościołów z całego świata.

Od 1962 roku bracia oraz młodzi ludzie wysyłani przez Taizé bardzo dyskretnie odwiedzali kraje Europy Wschodniej, by spotkać się z tymi, którzy byli „zamknięci” w granicach własnych państw.

Brat Roger zmarł 16 sierpnia 2005 roku w wieku 90 lat. Został zabity podczas wieczornej modlitwy. Brat Alois, którego już przed wielu laty wybrał jako swego następcę, jest odtąd przeorem wspólnoty.

2022-08-17 12:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święto Słowa

Niedziela toruńska 50/2022, str. VI

[ TEMATY ]

Taize

Konrad Hoelke

Świadectwo Asi i Radka Wąsików

Świadectwo Asi i Radka Wąsików

Wspólnota „Słowo Życia” powstała 16 lat temu w Grębocinie, po zorganizowanym wyjeździe do Taizé we Francji. Od tego czasu, choć wiele się zmieniało, w charyzmacie wspólnoty zawsze była wspólna modlitwa pieśniami z Taizé oraz rozważanie Słowa Bożego – Słowa Życia.

Dzień wspólnoty, połączony ze świętowaniem jubileuszu 15-lecia istnienia, „Słowo Życia” obchodziło 26 listopada w toruńskiej parafii katedralnej, która od kilku tygodni jest miejscem spotkań.

CZYTAJ DALEJ

Modlitwa o pokój nie ustaje na Jasnej Górze

2024-05-07 17:36

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pokój

modlitwa o pokój

Jasna Góra/Facebook

Od pierwszych dni wojny w Ukrainie, na Jasnej Górze trwa modlitwa o pokój. Dziś w Kaplicy Matki Bożej Mszę św. w tej intencji sprawował bp diec. kijowsko-żytomierskiej, Witalij Krywicki. - Wojna jest wyzwaniem dla całego świata. Nie zawsze rozumiemy jaka jest Boża wola. Chcę modlić się o pokój, którego pragnie Bóg - mówił.

Biskup Krywicki zauważył, że w 2022 r., kiedy dokonano aktu ofiarowania Maryi Rosji i Ukrainy, nastąpił odwrót wojsk rosyjskich. - Jak Polacy mają „swój” Cud nad Wisłą z 1920 r., [kiedy to nad polem bitwy dwukrotnie ukazała się Matka Boża i doszło do jednego z najbardziej niespodziewanych i przełomowych zwycięstw w historii wojskowości, które pozwoliło ocalić niepodległość Rzeczypospolitej - przyp. red.], tak my postrzegamy odwrót wojsk rosyjskich stojących u bram Kijowa, jako, nowoczesny „Cud nad Dnieprem”. Po zawierzeniu przez cały świat Maryi Rosji i Ukrainy, najeźdźcy odeszli z całej północy naszej Ojczyzny. To naprawdę odczytaliśmy nie jako gest dobrej woli, tylko wstawiennictwo Matki Bożej - zaznaczył.

CZYTAJ DALEJ

Świętowali piękny jubileusz

2024-05-07 16:09

Marek Białka

    Z udziałem J.E. ks. bp. Stanisława Salaterskiego, biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej, wspólnota parafialna z Uszwi przeżywała radość z wydarzeń, jakie miały miejsce w czasie odpustu parafialnego.

Tarnowski sufragan, który przewodniczył uroczystej Mszy świętej, wygłosił również słowo Boże, w którym powiedział, m.in. że depozyt wiary zapoczątkowany na przestrzeni kilkuset lat przez naszych przodków, przejawiał się w trosce o tę świątynie, która dzisiaj zachwyca swoim blaskiem i pięknem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję