Reklama

Szermierz idei św. Maksymiliana Kolbego

Niedziela Ogólnopolska 46/2007, str. 21

O. dr Jerzy Franciszek Domański
Archiwum klasztoru w Niepokalanowie

O. dr Jerzy Franciszek Domański<br>Archiwum klasztoru w Niepokalanowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W listopadowe dni wspominamy tych, którzy odeszli do wieczności. Tak niedawno, bo 28 sierpnia 2007 r., w klasztorze Ojców Franciszkanów w Niepokalanowie zmarł o. dr Jerzy Franciszek Domański, teolog mariolog, publicysta. Przeżył 88 lat, w tym 70 w zakonie i 64 w kapłaństwie. Zostały po nim „buty i telefon głuchy...”. Nie tylko. Została po nim spuścizna pisarska. Był wyjątkowo płodnym pisarzem, publicystą i naukowcem, biegłym w tematach mariologicznych, maryjnych i kolbiańskich.
Postacią Matki Bożej fascynował się już w wieku młodzieńczym, czego dowodem jest m.in. obszerny jego referat pt. „Najświętsza Maryja Panna w poezji polskiej od początku dziejów aż do Mickiewicza”, wygłoszony na zebraniu seminaryjnego kółka maryjnego, do którego należał. Jako uczeń Małego Seminarium Misyjnego w Niepokalanowie wziął udział w konkursie prac literackich, w którym przyznano mu drugą nagrodę za utwór poetycki „Sonety majowe” - o Matce Bożej.
Wiedzę mariologiczną pogłębiał już jako kapłan na Uniwersytecie Jagiellońskim i Akademii Teologii Katolickiej, gdzie uzyskał stopień naukowy doktora teologii z zakresu mariologii za pracę „Natura Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w świetle współczesnej teologii”.
Dorobek naukowy o. Jerzego doceniły akademie maryjne Rzymu, nadając mu tytuły: „socius honoris causa Academiae Marianae Salesianae” (1984) i „sodalis et socius studiorum commercio coniunctus Pontificiae Academiae Marianae Internationalis”.
Publikowane prace i artykuły sygnował imieniem i nazwiskiem lub pseudonimem „Miles Immaculatae” (Rycerz Niepokalanej). W „Polskiej bibliografii mariologicznej z lat 1945-2003”, opracowanej przez ks. Stanisława Gręsia, wydane tylko w Polsce prace o. Jerzego liczą 55 pozycji. Wiele prac pozostało w maszynopisie, jak np. „Historia Rycerstwa Niepokalanej”, na 500 stronach.
Bliskie były mu też inne tematy, jak obrona życia nienarodzonych, obyczajność społeczeństwa, a nade wszystko postać św. Maksymiliana Kolbego i jego dzieła. Liczba napisanych prac i artykułów z tych dziedzin przekracza zdecydowanie setkę. Tak więc wprawnym piórem wiernie i nabożnie służył Matce Bożej Niepokalanej i św. Maksymilianowi, którego miał szczęście osobiście poznać, jako młodzieniec w niepokalanowskim Seminarium. Szczególny szacunek dla o. Maksymiliana i pełna akceptacja jego ideałów sprawiły, że o. Jerzy z wielkim zaangażowaniem włączył się w nurt przygotowań do jego beatyfikacji i kanonizacji przez publikacje, odczyty, kazania, audycje i konferencje.
Po o. Domańskim zostało też biurko redakcyjne, przy którym pracował w sumie 50 lat. Najdłużej był redaktorem miesięcznika „Rycerz Niepokalanej”, jego edycji w Niepokalanowie, a także edycji polonijnej w Rzymie i Santa Severa. Opracował 180 numerów tego miesięcznika. Kiedy w czerwcu 1945 r. wydawnictwo otrzymało zezwolenie na edycję „Rycerza”, o. Jerzy z ogromnym zapałem zabrał się do pracy redakcyjnej, a trudności były wprost nie do przezwyciężenia: ingerencje cenzury, ograniczanie nakładu, reglamentacja papieru, rabunek maszyn drukarskich i ciągłe szykany ze strony Urzędu Bezpieczeństwa. Wielokrotnie przesłuchiwano o. Jerzego i pytano, kto jest redaktorem „Rycerza”. Odpowiadał niezmiennie: „Wszyscy zakonnicy po trochu”. W stopce redakcyjnej był zapis: Redagują Ojcowie Franciszkanie.
Jako generalny dyrektor „Rycerstwa Niepokalanej” redagował w Rzymie półrocznik - „Miles Immaculatae” w języku łacińskim i włoskim oraz „Bolletino di collegamento e d’informazioni MI”. W tym nurcie zainteresowań wypełniał, bardzo różne obowiązki i zadania zakonne. Tuż po wyzwoleniu był kapelanem w szpitalu powiatowym w Otwocku i w okolicznych szpitalach wojskowych. W latach 1945-50 uczył historii, geografii i zagadnień współczesnych w gimnazjum i niższym seminarium w Niepokalanowie. Uczniowie go lubili. Jeden z nich w opublikowanych wspomnieniach pt. „Szczęśliwe lata” scharakteryzował o. Jerzego jednym trafnym zdaniem: „Historię wykładał o. Jerzy, cichy i skromny człowiek o ogromnej wiedzy encyklopedycznej, i to z najprzeróżniejszych dziedzin”. Ja też go doskonale pamiętam, jak młody, szczupły, energiczny, z krótko ostrzyżoną głową, wpadał zdyszany do klasy z encyklopedią francuską pod pachą, z której czerpał wiadomości na lekcjach geografii. A każdą lekcję kończył słowami: „uczyć się, uczyć się” i jak szybko wszedł, tak szybko wychodził.
Kiedy świątynia w Niepokalanowie była już na ukończeniu, o. Jerzy utworzył parafię i przez sześć lat był jej pierwszym administratorem. Przez dwie kadencje pełnił urząd kustosza Kustodii Warszawskiej i gwardiana w Niepokalanowie. Był także gwardianem w Niepokalanowie Rzymskim, a jako generalny dyrektor „Rycerstwa Niepokalanej” utrzymywał żywy kontakt korespondencyjny i osobisty z kołami „Rycerstwa” na wszystkich kontynentach. Z każdej podróży pisał sprawozdanie i reportaże. Bardzo pomagała mu w tym znajomość języków obcych: włoskiego, francuskiego, angielskiego i łaciny.
Analizując ten tok zajęć i obowiązków, rodzi się pytanie: skąd w tym człowieku tyle sił, zapału, umiejętności i zdolności? Odpowiedzi szukałem, porządkując jego warsztat pracy i sporządzając chronologię ważniejszych wydarzeń z jego życia. Wiele elementów złożyło się na taki stan osobowości. Już w gimnazjum był prymusem i zdobywał pierwsze miejsca. Odporny fizycznie i psychicznie. Naturalne zdolności umacniał całkowitą akceptacją norm życia zakonnego i wiernym ich zachowaniem. Potrafił pięknie współpracować ze wspólnotą klasztorną. Cenił sobie współpracę z Wandą Łakowiczówną, Wandą Półtawską, Walentym Majdańskim, Witoldem Sawickim, Józefem M. Święcickim, Maciejem Giertychem...
Zgromadził pokaźny księgozbiór. Nie używał maszyny do pisania, wystarczyło mu wieczne pióro i czarny atrament. Pisał czytelnie do momentu udaru, po którym stracił zdolność pisania i mówienia. Ostatnie osiem lat życia spędził w milczeniu. Zostawił ślady wytrwałej pracy w pokonywaniu swej dolegliwości. Bezskutecznie. Opatrzność Boża dała mu znak: „Jużeś dość napracował na tym Bożym świecie...”.
W chwili odejścia z tego świata, jak twierdzą współbracia obecni przy nim w tym momencie, z jego oczu spłynęły po policzkach łzy. Może były to łzy radości ze spotkania z tymi, których tak bardzo cenił i kochał przez całe życie: z Matką Bożą Niepokalaną i św. Maksymlianem...
Doczesne szczątki Zmarłego po modlitwach i obrzędach pogrzebowych zostały złożone na cmentarzu klasztornym w Niepokalanowie, na którym czczona jest w sposób szczególny Matka Boża pod krzyżem z napisem: „Na tym cmentarzu spoczywają zakonnicy, którzy na wezwanie Ojca Maksymiliana żyli, pracowali i cierpieli dla Niepokalanej”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Słowacy przeciwko ustawie o wspomaganym samobójstwie

2025-11-24 07:17

[ TEMATY ]

eutanazja

Adobe.Stock.pl

Większością ponad 53 proc. głosów obywatele Słowenii odrzucili w niedzielnym referendum ustawę o wspomaganym samobójstwie - przekazał słoweński dziennik „Delo” po przeliczeniu 99 proc. głosów.

Przeciwnicy ustawy, z poparciem 53,43 proc., zebrali 367 tys. głosów, przekraczając kworum 339 205 głosów wymaganych do ważnego odrzucenia ustawy. Frekwencja wyborcza, według dotychczasowych danych, wyniosła 40,15 proc.
CZYTAJ DALEJ

Turcja: protest przeciwko wizycie papieża Leona XIV

2025-11-24 11:12

[ TEMATY ]

Turcja

wizyta Leona XIV w Turcji

Witold Dudziński

Tureccy nacjonaliści mobilizują się przeciwko zbliżającej się wizycie papieża Leona XIV w starożytnej Nicei, dzisiejszym Izniku w Turcji. „Nie jesteśmy tu w Bizancjum” - oświadczyła przewodnicząca okręgu lewicowo-nacjonalistycznej Partii Ojczyzny (Anavatan Partisi) podczas niedzielnej manifestacji protestacyjnej w zachodnio-tureckim mieście Bursa, niedaleko Izniku. Przed jej siedzibą zgromadziło się kilkudziesięciu zwolenników partii oraz jej stowarzyszeń kobiet i młodzieży. "Papież chce swoją wizytą w Nicei zjednoczyć podzielone chrześcijaństwo, aby odzyskać Stambuł - dawną Konstantynopol - z rąk Republiki Turcji" - ostrzegła.

Ogłosiła, że jej partia w razie potrzeby zapobiegnie planowanej na piątek wizycie papieża w Izniku, organizując protesty na miejscu. Uczestnicy skandowali, że ekumenizm, jedność chrześcijan, „jest kłamstwem i amerykańskim spiskiem”. Nieśli transparenty i plakaty z hasłem: „Stop ekumenicznemu spiskowi”.
CZYTAJ DALEJ

Konsekracja kościoła w Przeworsku

2025-11-25 10:03

archiwum parafii

Namaszczenie ołtarza

Namaszczenie ołtarza

W ostatnią niedzielę roku liturgicznego, 23 listopada 2025 r., abp Adam Szal uroczyście poświęcił i konsekrował kościół pw. Chrystusa Króla w Przeworsku. Uroczystość przypadła w dniu odpustu parafialnego.

Na początku Eucharystii parafianie w słowach powitania metropolity przemyskiego mówili o wspólnocie, która powstawała razem z budową materialnie świątyni. – Wznieśliśmy tę świątynię i nie tylko jako budowlę z cegieł i kamieni, ale jako miejsce spotkania Boga z człowiekiem. Jest to przestrzeń, gdzie ziemia dotyka nieba, gdzie codzienność otwiera się na wieczność. Tu rodzi się wiara, wznosi się modlitwa, tu dojrzewa nadzieja – zauważyli przedstawiciele parafii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję