Reklama

Europa

Hiszpania: Oburzenie z powodu nagiego spektaklu na festynie ku czci Matki Bożej

Podczas trwającego tradycyjnego festynu ku czci Matki Bożej de la Vega w Barajas de Melo (Cuenca) grupa tancerzy zaprezentowała sceny seksu z odsłoniętymi genitaliami. Spektakl był częścią oficjalnego programu obchodów, który zatwierdziły socjalistyczne władze gminy.

[ TEMATY ]

Hiszpania

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Centroprawicowa opozycyjna PP zwróciła się do burmistrza Milagrosy Llorente (PSOE) o wyjaśnienia.

„Odtwarzanie scen seksu i eksponowanie narządów płciowych podczas tradycyjnych obchodów było całkowicie zbędne - stwierdziła PP w środowym komunikacie, do którego dołączyła video. - Ten spektakl został opłacony z publicznych pieniędzy, a jeżeli na występach były obecne osoby nieletnie, mogło dojść do przestępstwa".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dodatkowo PP zwróciła uwagę, że doroczny festyn ku czci Matki Bożej de la Vega jest wydarzeniem długo wyczekiwanym przez mieszkańców i przyjezdnych, celebrowanym z radością w rodzinie i wśród przyjaciół.

„Tradycje i święta w naszych miastach i gminach powinny być wzbogacane o działania, które czynią nas lepszymi, a nie takimi, które upodlają; a burmistrze ponoszą za to odpowiedzialność” - głosi komunikat PP.

Podziel się cytatem

Reklama

W środę miało miejsce tradycyjne składanie kwiatów dla Matki Bożej de la Vega, a czwartek jest dniem patronki miejscowości. PP oczekuje, że władze gminy nie przygotowały innych „nieodpowiednich w treściach niespodzianek” - konkluduje komunikat.

Władze Barajas de Melo już przeprosiły na Facebooku za wydarzenie. Tłumaczyły, że zakontraktowana na festyn firma nie zastosowała się do instrukcji odnośnie do treści przedstawienia.

2022-09-08 08:55

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Hiszpania: Wspólnota Taizé odwiedziła Avilę

[ TEMATY ]

Taize

Hiszpania

św. Teresa z Ávila

pl.wikipedia.org

Bracia z Taizé wraz z grupą ok. stu wolontariuszy przebywali 2 stycznia w Avili. W południe przewodniczyli modlitwie, po czym odwiedzili miejsca związane ze św. Teresą, spotkali się z karmelitami na Uniwersytecie Mistyki oraz z miejscowym biskupem José Maríą Gilem Tamayo.

Po zakończeniu Europejskiego Spotkania Młodych w Madrycie a przed powrotem do Taizé, bracia odwiedzili Avilę. Jutro odwiedzą Barcelonę. „Dla nas te dwa miejsca są źródłem. Teresa z Avili zachęca nas, byśmy w swoim życiu wspólnoty szli od jednego początku do następnego. A w Barcelonie kilka razy byliśmy przyjmowani niezwykle gorąco” - powiedział przeor wspólnoty, brat Alois.

CZYTAJ DALEJ

Nasz pierwszy święty

Niedziela Ogólnopolska 16/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

św. Wojciech

Wikipedia/Obraz malarstwa Zbigniewa Kotyłło

Jest nim św. Wojciech, patron Polski, który został wyniesiony do chwały ołtarzy w niecałe 2 lata po męczeńskiej śmierci.

Wojciech żył w drugiej połowie X stulecia. Był Czechem z pochodzenia, niemniej jednak można o nim powiedzieć, że był obywatelem Europy, którą bardzo dobrze znał, bo wiele po niej podróżował. Był świetnie wykształconym duchownym, choć początkowo miał zostać rycerzem. Jako że pochodził z możnego rodu Sławnikowiców, utrzymywał zażyłe relacje z tzw. wielkimi tego świata – zarówno w kręgach świeckich, jak i kościelnych, również papieskich. Nigdy jednak nie zaniedbywał ludzi gorzej od siebie sytuowanych, troszczył się o nich, o czym świadczą jego biografowie.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję