Reklama

Kościół

Papież: bł. ksiądz Bukowiński zapłacił więzieniem za wierność Ewangelii

Papież Franciszek podczas spotkania z duchowieństwem w stolicy Kazachstanu, Nur-Sułtanie, w czwartek oddał hołd błogosławionemu księdzu Władysławowi Bukowińskiemu (1905-1974) - więźniowi gułagu, duszpasterzowi w sowieckiej Azji Środkowej. Nazywany jest on „apostołem Kazachstanu”.

[ TEMATY ]

Franciszek

Franciszek w Kazachstanie

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Postać polskiego błogosławionego papież przywołał w przemówieniu wygłoszonym w katedrze pod wezwaniem Matki Bożej Nieustającej Pomocy. To siedziba stołecznej archidiecezji Najświętszej Maryi Panny, której zwierzchnikiem jest abp Tomasz Peta.

Franciszek podkreślił, że ludzie Kościoła muszą być „mężczyznami i kobietami komunii i pokoju, którzy sieją dobro, gdziekolwiek są”. „Otwartość, radość i dzielenie się są znakami pierwotnego Kościoła i są także znakami Kościoła przyszłości” - dodał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Prosimy o to wszystko wielkich świadków wiary w tym kraju. Chciałbym przypomnieć w szczególności błogosławionego księdza Władysława Bukowińskiego - kapłana, który całe swoje życie poświęcił trosce o chorych, potrzebujących i zepchniętych na margines, płacąc osobiście za wierność Ewangelii więzieniem i przymusową pracą” - oświadczył Franciszek.

To za jego pontyfikatu, w 2016 roku, ksiądz Bukowiński został beatyfikowany w Karagandzie na północy Kazachstanu.

Papież mówił: „Powiedziano mi, że jeszcze przed jego beatyfikacją na jego grobie zawsze były świeże kwiaty i zapalona świeca. Jest to potwierdzenie, że lud Boży potrafi rozpoznać, gdzie jest świętość, gdzie jest duszpasterz zakochany w Ewangelii”.

Ksiądz Bukowiński został w 1940 roku aresztowany przez NKWD w Łucku i skazany na osiem lat łagrów. Podczas likwidacji więzienia miał zostać rozstrzelany z innymi więźniami przez NKWD, ale kula go nie dosięgła. Potem został ponownie aresztowany i wraz z innymi księżmi oskarżony o zdradę władzy radzieckiej na rzecz Watykanu. Otrzymał wyrok 10 lat gułagu.

Zwolniono go w 1954 roku i zesłano do Karagandy. Pracował jako stróż na budowie i prowadził tajne duszpasterstwo, w sekrecie odprawiał msze; był pierwszym księdzem katolickim w tym mieście. Pozostał w Kazachstanie wśród zesłańców. Ponownie aresztowano go i skierowano do obozu pracy. U schyłku życia wrócił do Karagandy, odwiedził też Polskę. Ciężko chorował po latach więzienia, robót i zsyłki.

Reklama

W swym wystąpieniu Franciszek zapewnił, że pamięta też o błogosławionych męczennikach greckokatolickich.

Papież podkreślił także, że Kościół w Azji Środkowej jest „zbudowany z tak wielu obliczy, historii i tradycji, wszystkich zjednoczonych jedną wiarą w Jezusa Chrystusa”. Przedstawiciele duchowieństwa - zauważył - pochodzą z różnych krajów.

Zaznaczył następnie: „Piękno Kościoła polega na tym, że jesteśmy jedną rodziną, w której nikt nie jest cudzoziemcem. Powtarzam: nikt nie jest cudzoziemcem w Kościele, jesteśmy jednym świętym ludem Bożym, ubogaconym przez wiele narodów”.

Franciszek przedstawił obraz Kościoła „pielgrzymującego w dziejach między pamięcią a przyszłością”.

Nawiązując do tego, że katolicy stanowią około 1 proc. ludności Kazachstanu, wskazywał: „W byciu małym Kościołem, małą trzódką kryje się łaska: zamiast popisywać się swoją siłą, liczebnością, strukturami i wszelkimi innymi formami tego, co znaczące po ludzku, dajemy się prowadzić Panu i pokornie stajemy obok ludzi”.

Apelował o braterstwo, troskę o ubogich i zranionych przez życie, dawanie w relacjach międzyludzkich i społecznych świadectwa sprawiedliwości i prawdy, odrzucenie korupcji i fałszu.

Na spotkaniu z papieżem byli między innymi polscy księża i zakonnice pracujący w Kazachstanie, niektórzy od wielu lat.

Obecne były kobiety z Ukrainy w tradycyjnych haftowanych bluzkach. Jedna z nich, Myrosława Hałuszka, podziękowała w swym wystąpieniu papieżowi za jego modlitwy i wysiłki na rzecz przywrócenia pokoju w jej ojczyźnie.

Katedrę tę odwiedził św. Jan Paweł II w 2001 roku.

Z Nur-Sułtanu Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ akl/

2022-09-15 07:49

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież Franciszek głęboko zaniepokojony sytuacją w Iraku

[ TEMATY ]

Franciszek

flickr.com/ZenitPro

"Ojciec Święty śledzi z głębokim niepokojem dramatyczne wiadomości dochodzące z północnego Iraku, dotyczące ludzi bezbronnych" - stwierdził rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej, ks. Federico Lombardi SJ. W oświadczeniu wydanym w imieniu papieża Franciszka rzecznik Watykanu przypomniał, że falą przemocy dotknięta jest szczególnie uciekająca ze swoich wiosek ludność chrześcijańska.

Ks. Lombardi przypomniał słowa Ojca Świętego wygłoszone podczas modlitwy Anioł Pański, 20 lipca: "Nasi bracia są prześladowani, są przepędzani, muszą opuszczać swoje domy, nie mając możliwości zabrania ze sobą niczego" oraz jego zapewnienie, że łączy się z nimi w wierze w Tego, który zwyciężył zło.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję