Wśród filmów nominowanych do tegorocznego Oscara w kategorii „najlepszy film nieanglojęzyczny” znalazł się „Katyń” Andrzeja Wajdy - poinformowała Amerykańska Akademia Filmowa.
80. ceremonia rozdania Oscarów odbędzie się 24 lutego br.
Film Wajdy jest pierwszą próbą artystycznego podejścia do trudnego historycznego tematu zbrodni katyńskiej. Reżyser wykorzystał scenariusz Andrzeja Mularczyka, znanego m.in. dzięki serialowi „Dom”. Pisarz stworzył na kanwie scenariusza książkę pt. „Post mortem”.
Premiera „Katynia” odbyła się 17 września ub.r. - w dniu 68. rocznicy ataku ZSRR na Polskę. Data ta nie została wybrana przypadkowo, film rozpoczyna się bowiem od sceny na moście - z jednej strony biegną ludzie, którzy uciekają przed niemieckimi żołnierzami, z drugiej ci, którzy próbują uciec przed sowieckimi. Wśród uciekających są Anna, żona polskiego oficera, i Róża, żona generała. To one są jednymi z głównych postaci kobiecych tego filmu. Wajda bowiem pokazuje nie tylko dramat pomordowanych, lecz przede wszystkim los ich bliskich - żon, matek, sióstr. To kobiety czekają w bólu i niepewności na wieści o krewnych, a potem odważnie walczą o prawdę katyńską, nawet za cenę utraty wolności i życia. „Katyń” jest przede wszystkim filmem o żyjących, dla których rok 1945 nie był datą końca wojny. Dla nich walka nadal trwa, upragniona wolna Polska nie ziściła się jeszcze.
Poprzez wiele epizodów Wajda pokazuje również, jak z powojenną rzeczywistością radzili sobie ludzie dotknięci zbrodnią katyńską - jedni dostosowując się do nowych warunków i próbując zbudować namiastkę normalności, nawet za cenę akceptowania kłamstwa i zniewolenia, inni buntując się i ponosząc za to najwyższą cenę. Najciekawsza jest postać porucznika Jerzego - który ocalał z obozu w Kozielsku i po wojnie stara się żyć w nowej rzeczywistości, ukrywając prawdę o Katyniu. Okazuje się jednak, że nie można pogodzić życia w kłamstwie z pragnieniem tworzenia lepszej przyszłości.
Scena finałowa - mordu na polskich oficerach - pokazana jest z perspektywy jednego z zamordowanych oficerów. To on - pisząc dziennik, relacjonuje ostatnie godziny życia tych, których w bestialski sposób pomordowano. Zapiski, które trafiają do jego żony już po wojnie, są dla niej ostatecznym dowodem na to, że mąż nie wróci.
W filmie zagrali m.in. Danuta Stenka, Maja Ostaszewska, Maja Komorowska, Magdalena Cielecka, Krzysztof Kolberger, Stanisława Celińska, Jan Englert, Artur Żmijewski, Paweł Małaszyński i Krzysztof Globisz.
Wejściu filmu „Katyń” do kin towarzyszyła kampania społeczno-edukacyjna Narodowego Centrum Kultury „Pamiętam. Katyń 1940”. Patronat nad kampanią objęło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
(KAI)
Pomóż w rozwoju naszego portalu