Obrońca cofnął się do tyłu, bo piłka ruszyła do przodu.
Gołota gromi
Andrzej Gołota, najbardziej znany polski pięściarz, po zaciętej walce pokonał na punkty Mike’a Mollo w walce o pas mistrza Ameryki Łacińskiej WBA wagi ciężkiej. Sędziowie w nowojorskiej hali Madison Square Garden byli jednomyślni. Walka trwała 12 rund, a nasz rodak przez jej większą część boksował z opuchniętym lewym okiem, na które praktycznie nic nie widział. Przed nim teraz otwarta droga do pojedynku o mistrzostwo świata. Przyznaję, że nie wierzyłem w szczęśliwy powrót na ring czterdziestoletniego już Polaka. Może zatem faktycznie prawdziwe życie dla mężczyzny zaczyna się po czterdziestce…
Majowy awans
Nasze siatkarki, niestety, nie wywalczyły awansu do igrzysk olimpijskich na turnieju w niemieckim Halle. W wielkim i szalenie emocjonującym finale uległy w piątym secie mistrzyniom globu. Walczyły jednak z Rosjankami jak równy z równym, demolując je w trzeciej odsłonie aż 25:11. Nadal jednak możemy pojechać do Pekinu. W maju bowiem zagramy na turnieju interkontynentalnym w Tokio. Awans olimpijski uzyskają tam trzy drużyny, a także czwarta, najlepsza z azjatyckich. Obiektywnie rzecz ujmując, tylko jakaś niespodziewana katastrofa mogłaby nam przeszkodzić w zajęciu jednego z czołowych miejsc. Zagramy tam z Japonią, Tajlandią, Koreą, Kazachstanem, Serbią, Dominikaną, Peru lub Kenią. Właściwie tylko Serbki mogą być dla nas równorzędnymi przeciwniczkami.
Falstart
Przed dwoma tygodniami pisałem nieco o Klimku Murańce. Nasz rewelacyjny trzynastolatek został oficjalnie zgłoszony do zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem (25 i 26 stycznia), ale w nich nie wystąpił (słabo wypadł na treningach i w kwalifiakacjach). W każdym razie przyszłość skoków może należeć do tego chłopaka.
Jacek
Pomóż w rozwoju naszego portalu