Ojciec Święty przypomniał, że Duch Święty jest darem podstawowym dla każdego życia chrześcijańskiego, umożliwiając relację z Bogiem-Ojcem i z Chrystusem, udział w tajemnicy Trójcy Świętej. Dzięki Niemu możemy Boga nazywać „Abba; Tatusiu” i to On sprawia, że doświadczamy, iż jesteśmy miłowanymi przez Boga jako prawdziwe dzieci. To On wprowadza nas na drogę modlitwy, uczy jej nas.
Franciszek podkreślił że Duch Święty uobecnia nam Jezusa i w ten sposób chrześcijanie każdego czasu i miejsca mogą spotkać Chrystusa. To także On kształtuje ludzi według „miary” Chrystusa, w miłosierdziu, w służbie, w modlitwie; Zaznaczając, że chodzi o osoby różnych stanów życia papież przypomniał, że „ci pokorni świadkowie szukali Boga w Ewangelii, w Eucharystii przyjmowanej i adorowanej, w obliczu brata lub siostry przeżywających trudności, i strzegą Jego obecności jak tajemnego ognia”. Następnie dodał: „Pierwszym zadaniem chrześcijan jest właśnie podtrzymywanie tego ognia, który Jezus przyniósł na ziemię (por. Łk 12, 49), to znaczy Miłości Boga, Ducha Świętego. Bez ognia Ducha Świętego gasną proroctwa, smutek wypiera radość, nawyk zastępuje miłość, służba zamienia się w niewolę”. W tym kontekście przyrównał ów ogień do lampki obok tabernakulum.