Reklama

Kościół

Benedykt XVI ze swoją „papieską rodziną” na obrazie

Natalia Carkowa, rosyjska malarka, przyjechała do Włoch w 1994 r. i w krótkim czasie zyskała w stolicy sławę wybitnej i cenionej portrecistki. Jej klientela wywodzi się ze specyficznego świata rzymskiej arystokracji, ambasadorów, polityków, biskupów i kardynałów, członków zakonów rycerskich.

[ TEMATY ]

Watykan

Fundacja Ratzingera

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rosyjskiej artystce udało się nawet zostać „malarką papieży”. Wykonała kilka portretów Jana Pawła II – pierwszy w Roku Świętym 2000 (obraz ten znajduje się obecnie w Pałacu Laterańskim), drugi przygotowała na otwarcie ośrodka „John Paul II Cultural Center” w Waszyngtonie, a trzeci został namalowany na prośbę kard. Stanisława Dziwisza, dla jego kościoła tytularnego Matki Bożej del Popolo; wykonała też dwa inne portrety Jana Pawła II, które trafiły do Detroit.

Włodzimierz Rędzioch

Carkowa namalowała również portret następcy Jana Pawła II, Benedykta XVI odzianego w w czerwoną kapę, który zasiada na tronie należącym niegdyś do Leona XIII. W ostatnim czasie malarka wykonała następny obraz Benedykta XVI, który przedstawia nie tylko Papieża emeryta ale także jego „papieską rodzinę”. Obraz zatytułowany „Portret Jego Świątobliwości Papieża emeryta Benedykta XVI z jego papieską rodziną” został zaprezentowany dziś, 3 listopada, w Rzymie, podczas konferencji prasowej XXI Międzynarodowego Festiwalu Muzyki i Sztuki Sakralnej. Najnowsze dzieło rosyjskiej artystki ma duże rozmiary - 200 cm x 180 cm, i przedstawia, obok Benedykta XVI, jego brata Georga Ratzingera, sekretarza abpa Georga Gänsweina oraz cztery kobiety z Memores Domini, które służą w klasztorze „Mater Ecclesiae”: Carmelę, Loredanę, Cristinę i Rossellę; na obrazie przedstawiona jest także druga s. Krystyna, którzy zajmowała się ks. prał. Ratzingerem, w czasie jego pobytów w Rzymie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Prezentacja obrazu stała się dla mnie okazją do rozmowy z Natalią Carkową.


Podziel się cytatem

Reklama

- Jak zrodziła się idea namalowania tego szczególnego obrazu Benedykta XVI?

Reklama

- Wiele lat temu miałam zaszczyt wykonać jego oficjalny portret. Gdy Benedykt XVI zrezygnował z urzędu i stał się Papieżem emerytem, poczułam w sercu artystyczny obowiązek uwiecznienia tego niezwykłego, historycznego okresu na wielkim płótnie. To trwający jeszcze okres, w którym Benedykt XVI kontynuuje swoją misję właśnie jako Papież emeryt. Benedyktowi XVI bardzo spodobał się ten pomysł, dlatego przystąpiłem do pracy bardzo szczęśliwa, pełna entuzjazmu i radości, czując wielki zaszczyt ale i dużą odpowiedzialność.

- Na obrazie przedstawiłaś osoby, które towarzyszą Benedyktowi XVI w tym okresie jego życia. Ale mnie uderzyło mnóstwo ciekawych szczegółów. Mogłabyś je wyjawić?

- To prawda. Każdy element obrazu ma swoje znaczenie, czasami bardzo symboliczne. Cała scena oświetlona jest ciepłym światłem świtu, który rozprasza ciemności nocy. Papież siedzi w cieniu ale jego twarz jaśnieje światłem Ducha Świętego, który pojawia się w postaci gołębicy. Benedykt XVI trzyma w ręku swój ulubiony różaniec z drewna sandałowego a jego pierścień oświetlony jest pierwszymi promieniami słońca. Obok Papieża emeryta namalowałam anioła, który trzyma księgi, dzieła Ratzingera/Benedykta XVI; ma on na sobie zbroję Gwardii Szwajcarskiej a na głowie typowy kapelusz bawarski, aby wskazać na pochodzenie Papieża. Na drugim planie pojawiają się postacie brata Papieża i jego sekretarza. Abp Gänswein, słuchając Papieża, robi notatki.

- Namalowałaś też cztery postacie kobiet ze stowarzyszenia Memores Domini, które otaczają Papieża...

- Tak, bo to jest „papieska rodzina”. Namalowałam Carmelę, która przyszywa pierwszy guzik do ubrania papieża (pierwszy guzik koszuli na duże znaczenie symboliczne w tradycji ludowej); Loredanę, kucharkę, która pokazuje Benedyktowi kartkę z menu, a za nią Rosellę z białym obrusem. Po lewej stronie, na tle kaplicy klasztoru „Mater Ecclesiae” przedstawiłam Cristinę z różami, bo to ona zajmuje się kaplicą.

Reklama

Włodzimierz Rędzioch

- Na twoim obrazie nie mogło zabraknąć bazyliki św. Piotra, symbolu papiestwa i Watykanu...

- Po prawej stronie, w górze widać przez otwarte okno Bazylikę św. Piotra o świcie. Świt ma symbolizować nadzieję i zmartwychwstanie. Wschód słońca jest symbolem nadejścia Chrystusa, który jest Światłem dla świata.

Ale chcę wyjawić jeden szczegół – w tym watykańskim krajobrazie umieściłam kota, wiedząc, jak Papież bardzo lubi koty.

- Czy Benedykt XVI miał okazję zobaczyć twoje dzieło?

- Tak, w zeszłym tygodniu zaprezentowałam obraz Papieżowi emerytowi w klasztorze „Mater Ecclesiae”, gdzie pozostał przez kilka dni. Jestem bardzo zadowolona, bo obraz spodobał się wszystkim.

2022-11-05 19:21

Ocena: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: Ubodzy dostaną testy na koronawirusa i szczepionki przeciw grypie

[ TEMATY ]

Watykan

o. Waldemar Gonczaruk CSsR

Bezpłatne testy na badanie obecności koronawirusa i szczepionki przeciwko grypie - to inicjatywa Watykanu dla najbiedniejszych. Została ogłoszona w związku z obchodzonym w niedzielę po raz czwarty Światowym Dniem Ubogich, ustanowionym przez papieża Franciszka.

Watykan poinformował w czwartek, że w ambulatorium dla ubogich w kolumnadzie przy bazylice Świętego Piotra, założonym przez urząd papieskiego jałmużnika kardynała Konrada Krajewskiego wykonywane są testy, którym mogą poddać się ci, którzy chcą na przykład skorzystać z noclegowni bądź powrócić do swojego kraju.

CZYTAJ DALEJ

Bóg Ojciec, Syn i Duch Święty chce się ze mną i z Tobą spotykać

2024-04-15 14:51

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 16, 23b-28.

Sobota, 11 maja

CZYTAJ DALEJ

Polskie dzwony i ...muezzini

2024-05-11 17:46

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Rozmowa z księdzem proboszczem jednej z poznańskich parafii. Sympatyczny zakonnik, twardo chodzący po ziemi, zatroskany o swoją duszpasterską trzodę. Przykro mu było, gdy na obchodach stulecia parafii i wykładów historycznych z tym związanych zjawiła się tylko pięćdziesiątka parafian.

Jednak mówi jeszcze o innej rzeczy, o której słyszę od coraz większej liczby księży. Gdy uruchomił, jak to jest w staropolskim zwyczaju, dzwon na rezurekcje (odbywają się one, na miłość Boską, raz w roku!) – natychmiast ktoś z osiedla, na którym znajduje się kościół zawiadomił... policję, która zgodnie z wolą anonimowego obywatela przyjechała z interwencją. Omal nie skończyło się na mandacie, bo policja twierdziła, że są ku temu podstawy formalno-prawne. Ów ksiądz ze stolicy Wielkopolski nie jest wyjątkiem, bo tego typu nieprzyjemne incydenty spotykały wielu kapłanów w tej aglomeracji, ale też naprawdę sporo w każdym dużym mieście – o czym wie każdy z nas, jeśli tylko chce to wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję