Reklama

In vitro jak aborcja

Nowy watykański dokument nie pozostawia wątpliwości: in vitro jest niemoralne, a stosowana w tej metodzie redukcja embrionów jest równoznaczna z zamierzoną aborcją selektywną

Niedziela Ogólnopolska 51/2008, str. 4-5

12 grudnia 2008 r. jednocześnie w Watykanie i w Warszawie została zaprezentowana instrukcja „Dignitas personae”, dotycząca niektórych problemów bioetycznych. Na zdjęciu - polska prezentacja dokumentu, wydanego w formie książkowej przez Fundację Vita Famil

12 grudnia 2008 r. jednocześnie w Watykanie i w Warszawie została zaprezentowana instrukcja „Dignitas personae”, dotycząca niektórych problemów bioetycznych. Na zdjęciu - polska prezentacja dokumentu, wydanego w formie książkowej przez Fundację Vita Famil

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dlaczego in vitro jest równoznaczne z aborcją? Bo „jest rozmyślnym i bezpośrednim zniszczeniem jednej lub wielu niewinnych istot ludzkich w początkowej fazie istnienia” - głosi wydany właśnie dokument Kongregacji Nauki Wiary pt. „Godność osoby” („Dignitas personae”). Zaaprobował go Papież Benedykt XVI, a w Sekretariacie Episkopatu w Warszawie 12 grudnia odbyła się jego promocja, w tym samym czasie, co promocja watykańska.

Życie zostaje przerwane

Reklama

Instrukcja watykańska nie jest skierowana jedynie do katolików, lecz ma charakter uniwersalny. Bierze bowiem pod uwagę dobro człowieka. Ma skłonić do refleksji nad nowymi osiągnięciami technologicznymi w kwestiach prokreacji i wspomagania rodzicielstwa. - Mówi o konsekwencjach, w kontekście których człowiek powinien rozstrzygać współczesne dylematy moralne, także te związane ze stosowaniem metody in vitro - komentuje ks. Franciszek Longchamps de Berier, prawnik, członek zespołu ds. bioetycznych przy premierze. - Niektóre osoby czasem się skarżą, że jednoznacznie negatywnie oceniając praktyki in vitro, Kościół pozbawia ich nadziei. Tymczasem Kościół pozbawia iluzji. Oczywiście, w sensie technologicznym jest możliwe poczęcie dziecka w wyniku in vitro, jednak korzystając z osiągnięć techniki, człowiek musi poddawać refleksji godziwość swojego zachowania. Mogę przecież kogoś zabić, ale muszę postawić pytanie: Czy to będzie godziwe?
To dosyć drastyczne porównanie. Ks. Longchamps de Berier nie ma tu jednak wątpliwości: przy stosowaniu in vitro wiele embrionów przez działanie wprost lub tylko przez dozwolenie zostaje wydanych na śmierć - jak przy aborcji życie zostaje przerwane. O tym właśnie mówi watykański dokument. „Jeśli chodzi o wielką ilość zamrożonych embrionów, stawia się pytanie: co z nimi zrobić?” - pytają autorzy dokumentu.
Jak to się przekłada na praktykę życia? Kobieta po in vitro, będąca w piątym miesiącu ciąży, oznajmia np.: „Lekarz powiedział mi, że mam jeszcze sześć embrionów zamrożonych. Teraz mam poczucie, że mam siedmioro dzieci” - mówi. Jeśli ktoś decyduje się na in vitro, to decyduje się m.in. na to, że będzie w podobnej sytuacji. Problem tworzenia zapasowych embrionów jest bowiem zasadniczy i powszechny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Syndrom dziecka z in vitro

Reklama

Watykan sprzeciwia się w tym dokumencie metodzie in vitro także dlatego, że eliminuje ona akt małżeński w poczęciu dziecka, co jest sprzeczne z naturą małżeństwa: „Godziwe są wszystkie techniki, które szanują prawo do życia i do integralności fizycznej każdej istoty ludzkiej od poczęcia do naturalnej śmierci; jedność małżeństwa, pociągająca za sobą wzajemne poszanowanie prawa małżonków do stania się ojcem i matką wyłącznie dzięki sobie”, tak by „przekazanie życia osobie ludzkiej nastąpiło jako owoc właściwego aktu małżeńskiego, aktu miłości między małżonkami” (n.12). Natomiast jako „technikę moralnie niegodziwą” dokument określa „oddzielenie aktu prokreacji od aktu małżeńskiego”. - Zrodzenie nowego człowieka to nie jest tylko kwestia biologii - uważa ks. prof. Wojciech Bołoz, bioetyk z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. - Przekazywanie życia powinno mieć charakter osobowy, tzn. powinien być w nie zaangażowany cały człowiek, jego ciało, umysł, wola. Procedura in vitro jest okaleczeniem całego procesu przekazywania życia.
Ks. Longchamps de Berier zwraca też uwagę na jeszcze jeden aspekt całej sprawy: człowiek powinien używać rozumu, by oceniać swe postępowanie. I patrzeć na nie w świetle całości życia, a więc także życia duchowego i psychicznego. Nauka dowiodła dzisiaj, że w rodzinach po aborcji istnieje trudny do wyleczenia tzw. syndrom postaborcyjny; za jakiś czas natomiast okaże się, że mamy do czynienia również z syndromem dziecka z in vitro. - Kościół patrzy perspektywicznie i dlatego bierze również to pod uwagę. Dlatego już teraz trzeba się zastanowić nad konsekwencjami, na jakie własnym działaniem naraża się psychikę dzieci poczętych metodą in vitro - twierdzi ks. Longchamps de Berier. - Nie bez znaczenia pozostają także psychiczne konsekwencje u dzieci, których rodzeństwo zostało pozbawione życia.

Adopcja zamiast in vitro

Reklama

Jaką receptę zatem daje Kościół bezpłodnym małżeństwom? Przede wszystkim Kościół jest za tym, by leczyć bezpłodność. Zgadza się z tym prof. Bogdan Chazan, ginekolog i położnik, który szacuje, że trudności z poczęciem dziecka ma około 20 proc. małżeństw, jednak problem bezpłodności dotyczy 7 proc. z nich, co oznacza, że pozostałe po podjęciu leczenia mogą począć potomstwo.
Kościół proponuje leczenie, ale w sposób godziwy. Tymczasem stosowanie metody in vitro nie jest żadną formą leczenia, gdyż małżeństwa nadal pozostają bezpłodne. To po pierwsze.
Po drugie, Kościół zachęca do adopcji dzieci. Instrukcja „Dignitas personae” wyraźnie poleca adopcję zamiast stosowania metody in vitro. „Należy zachęcać do adopcji licznych sierot, propagować ją i ułatwiać związane z nią procedury” (n.13). - Jednym z konkretnych rozwiązań problemu niepłodności jest adopcja dzieci, które nie mają rodziny - pisze na swoim blogu bp Zbigniew Kiernikowski. - Dla wierzących jest to szczególne wyzwanie i propozycja. Wielokrotnie mówił o tym również Jan Paweł II, podkreślając, że „kto przyjmie na wychowanie najmniejsze z tych najmniejszych, to tak jakby samego Chrystusa przyjmował”.
Trzeba też wyraźnie powiedzieć, że Kościół nie odrzuca dzieci już poczętych metodą in vitro. Pozwala je chrzcić i zaleca troskliwie wychowywać. Dziecko nie jest niczemu winne, nie może być przez nikogo piętnowane. - Trzeba szanować to życie, które już jest - oceniają teologowie.

Stała nauka

Reklama

Watykańska instrukcja nie zawiera żadnych rewolucyjnych treści, lecz stanowi kontynuację dotychczasowej nauki Kościoła na temat badań naukowych w dziedzinie biomedycyny.
Już instrukcja „Donum vitae” z 1987 r., wydana przez kierowaną przez kard. Josepha Ratzingera Kongregację Nauki Wiary, wyraźnie mówi, że „poczęcie nowego dziecka winno być w każdym wypadku owocem wyłącznie aktu małżeńskiego, a nie skutkiem stosowania takich czy innych technik”. Wytwarzanie embrionów ludzkich i ich niszczenie dokument uznał za niemoralne.
Przypomnijmy, że przeciw zapłodnieniu in vitro w grudniu 2007 r. wystąpili też biskupi w liście do parlamentarzystów. Przypomnieli nauczanie Jana Pawła II na temat „niegodziwości i niedopuszczalności tej metody” i podkreślili, że „przy każdej próbie w tej metodzie giną liczne embriony, co jest rodzajem wyrafinowanej aborcji”. W liście czytamy też, że „każde dziecko ma prawo zrodzić się z miłosnego aktu małżeńskiego jego rodziców”.
Także w listopadzie 2008 r. na Jasnej Górze polscy biskupi odnieśli się do rządowego projektu refundacji in vitro i przypomnieli, że prawo stanowione nie może być ponad prawem naturalnym. - In vitro jest złamaniem prawa do życia poczętych już ludzi. Za cenę jednego życia, żeby sprawić przyjemność rodzicom i dać im dziecko, zabija się inne - mówi abp Józef Michalik. Jest to, jego zdaniem, nie do przyjęcia dla każdego uczciwego człowieka, a tym bardziej dla chrześcijanina.
Bp Bronisław Dembowski zaś przypomina w tym kontekście słowa Jana Pawła II: „Wymagajcie od siebie, choćby prawo stanowione przez ludzi od was nie wymagało”.
- Kościół na temat in vitro ma stałą naukę - podsumowuje abp Kazimierz Nycz.

ABP HENRYK HOSER
Przewodniczący Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych

Nowa instrukcja watykańska „Dignitas personae” ukazuje się w 20 lat po ogłoszeniu dokumentu „Donum vitae” jako jego aktualizacja i kontynuacja nauczania Kościoła. Związane jest to z pojawieniem się nowych technik dotyczących życia i osoby ludzkiej. Te dwa dokumenty z kolei stanowią organiczną całość wraz z encykliką „Evangelium vitae” (z 1995 r.), podkreślają bowiem nienaruszalność życia ludzkiego. Najnowszy dokument zwraca szczególną uwagę na wątpliwości w dziedzinie badań nad ludzkimi embrionami. Odwołuje się do tradycji Hipokratesa, kieruje się światłem rozumu i wiary. Zachęca też chrześcijan, by nie wyrzekali się swej chrześcijańskiej tożsamości przy podejmowaniu życiowych wyborów i decyzji.

(mk)

KS. PROF. FRANCISZEK LONGCHAMPS DE BERIER
Prawnik, członek komisji bioetycznej przy premierze

Stosowanie metody in vitro łączy się z niszczeniem embrionów, a więc z przerywaniem powołanego i już istniejącego życia. Stąd musi być uznane za grzech ciężki i nigdy nie będzie akceptowane przez Kościół, który pozostaje wierny Ewangelii. Niezależnie od konsekwencji społecznych czy tymczasowej utraty popularności. Trzeba też pamiętać, że Kościół zawsze ma na uwadze dobro człowieka. Jak mówią: Pan Bóg zawsze człowiekowi przebaczy, ludzie tylko czasami, a natura - nigdy. W przypadku in vitro wiele mówimy o naturze.

(mk)

2008-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Galbas podczas Mszy św. pogrzebowej bezdomnego zamordowanego przez księdza: Anatolu, przepraszam Cię!

2025-08-02 12:41

[ TEMATY ]

morderstwo

Abp Adrian Galbas

PAP/Radek Pietruszka

Ludzie będą to opowiadać latami: ksiądz oszukał i zamordował bezdomnego i bezbronnego człowieka. Drogi Łazarzu - Anatolu, przepraszam Cię. Mirosław jako chrześcijanin jest moim Bratem, którego się nie wyrzekam. Modlę się za niego, żeby przejrzał, nawrócił się i podjął pokutę - mówił abp Adrian Galbas podczas Mszy św. pogrzebowej śp. Anatola Czaplickiego, zamordowanego kilka dni temu przez proboszcza z Przypek. Po Eucharystii w kościele Miłosierdzia Bożego i św. Faustyny urna z prochami zostanie złożona na Cmentarzu Wolskim w Warszawie.

Podziel się cytatem Msza św. pogrzebowa zgromadziła parafian wolskiej świątyni, duchowieństwo archidiecezji warszawskiej oraz znajomych śp. Anatola Czaplickiego. Miejsce liturgii wybrano nie przypadkowo, gdyż - jak powiedział abp Galbas - jest to świątynia, w której w Warszawie przyzywa się Bożego Miłosierdzia, ale też dlatego, że to w niej wiele lat temu po raz pierwszy mężczyzna spotkał swojego późniejszego zabójcę.
CZYTAJ DALEJ

Od wieków człowiek kłóci się z Bogiem Stwórcą o swoją doczesność

2025-07-31 11:53

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Monika Książek

Od wieków człowiek kłóci się z Bogiem Stwórcą o swoją doczesność, a w niej przede wszystkim o dobra materialne, których – jak sądzi – ciągle mu brakuje. Przyziemność ludzkich dążeń stoi w opozycji do niezmiennej Bożej oceny tego wszystkiego, co jest nieuchronnie skazane na przemijanie.

Ktoś z tłumu rzekł do Jezusa: «Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem». Lecz On mu odpowiedział: «Człowieku, któż Mnie ustanowił nad wami sędzią albo rozjemcą?» Powiedział też do nich: «Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś ma wszystkiego w nadmiarze, to życie jego nie zależy od jego mienia». I opowiedział im przypowieść: «Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał w sobie: „Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów”. I rzekł: „Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe moje zboże i dobra. I powiem sobie: Masz wielkie dobra, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj!” Lecz Bóg rzekł do niego: „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, co przygotowałeś?” Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty u Boga».
CZYTAJ DALEJ

Polscy siatkarze wygrali z Włochami 3:0 w finale Ligi Narodów!

2025-08-03 14:36

[ TEMATY ]

siatkówka

Polska Siatkówka

Polscy siatkarze wygrali z Włochami 3:0 (25:22, 25:19, 25:14) w finale Ligi Narodów w chińskim Ningbo. Biało-czerwoni po raz drugi triumfowali w tych rozgrywkach, wcześniej pierwsze miejsce zajęli również w 2023 roku.

Polacy w trzech meczach turnieju finałowego w Ningbo nie stracili seta, wcześniej w ćwierćfinale pokonali Japonię, a w półfinale Brazylię.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję