Reklama

Wiadomości

Telefony komórkowe w szkołach - zakazane m.in. we Francji, Włoszech i Grecji

Używanie telefonów komórkowych w szkołach zostało zakazane już m.in. we Francji, Włoszech, Grecji, Portugalii i Chinach. Wprowadzający takie regulacje jako powody podają problemy z koncentracją na lekcjach, uzależnienie od internetu oraz negatywny wpływ używania telefonów przez uczniów na relacje społeczne.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dotychczasowe badania dostarczają dowodów na to, że telefony używane podczas lekcji mają negatywny wpływ na wyniki w nauce i długoterminową zdolność uczenia się - podaje na swojej stronie wydział edukacji Uniwersytetu Harvarda. Istnieje wiele badań korelacyjnych, które sugerują negatywny związek między używaniem urządzeń do innych celów niż nauka, a osiągnięciami uczniów.

Co więcej, badania wykazały, że telefony komórkowe rozpraszają uwagę i negatywnie wpływają na czas reakcji, wydajność, odczuwanie przyjemności z wykonywanych zadań i zdolności poznawcze. Szereg artykułów naukowych opisuje również chorobliwy lęk odczuwany przez dzieci i młodzież uzależnione od internetu i pozbawione stałego dostępu do mediów społecznościowych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kiedy w 2018 r. wprowadzano we Francji całkowity zakaz używania telefonów komórkowych, tabletów oraz smartwatchów w szkołach podstawowych i średnich nie wywołał on kontrowersji również ze względu na wcześniejsze drastyczne przypadki cyberprzemocy, jakiej dopuszczali się uczniowie względem siebie nawzajem, używając do tego telefonów komórkowych.

Reklama

Francuscy uczniowie i uczennice mogą trzymać telefon w plecaku, ale nie wolno im włączać telefonów na terenie szkoły podczas lekcji, ani podczas przerw. Zakaz obowiązuje również w szkołach z internatem oraz podczas wyjść i wycieczek szkolnych. Złamanie zakazu grozi konfiskatą telefonu do końca dnia, nakazem pozostania w szkole dłużej w ramach kary lub dodatkowymi pracami domowymi. W przypadku nagminnego łamania zakazu uczeń może zostać relegowany z klasy lub szkoły.

Również w 2018 r. greckie ministerstwo edukacji zakazało używania telefonów komórkowych i urządzeń elektronicznych w szkołach podstawowych i średnich w czasie zajęć, a w szczególności urządzeń pozwalających na przetwarzanie obrazu i dźwięku, w tym m.in. słuchawek. Nauczyciele w tym kraju mogą używać swoich telefonów jedynie w celach dydaktycznych.

Od 2021 roku w Chinach uczniom we wszystkich szkołach podstawowych i średnich nie wolno wnosić telefonów na teren szkoły, chyba że mają specjalne pozwolenie, jednak nawet wówczas nie mogą z nich korzystać w czasie lekcji. Takie zakazy obowiązywały już wcześniej w niektórych placówkach, a według mediów w skrajnych przypadkach uczniom łamiącym zakaz zabierano i niszczono telefony.

W szkołach podstawowych w Kantonie niedozwolone są nawet zegarki typu smartwatch – powiedziała PAP Yao Yao, matka 9-letniej dziewczynki.

„Moja córka powiedziała, że raz jedno z dzieci w jej klasie przyniosło telefon do szkoły. Nauczyciel zabrał mu go z ręki i zamknął (telefon) w szafie do końca dnia” – dodała.

Reklama

Włoski minister oświaty Giuseppe Valditara w grudniu 2022 r. wprowadził zakaz używania telefonów komórkowych podczas lekcji, powołując się na analizy przeprowadzone przez senacką komisję oświaty i kultury, które porównały komórki do kokainy i ukazały szkodliwy wpływ niczym nieograniczonego korzystania z urządzeń elektronicznych na koncentrację, pamięć i umiejętność krytycznego myślenia uczniów. Minister zastrzegł, że nie wprowadza kar dla uczniów za łamanie zakazu, ale odwołuje się do "poczucia odpowiedzialności".

"Interesem uczennic i uczniów, który musimy chronić, jest bycie w klasie po to, żeby się uczyć. Rozpraszanie się telefonem uniemożliwia uważne śledzenie lekcji i jest także brakiem szacunku wobec osoby nauczyciela, a przywrócenie jej autorytetu jest priorytetem" - napisał minister oświaty w okólniku rozesłanym do szkół w całym kraju.

W Portugalii trwającą latami dyskusję dotyczącą prawa uczniów do korzystania z telefonów komórkowych zakończyła regulacja z 2012 r., zgodnie z którą używanie tego sprzętu jest podczas lekcji zabronione. Wyjątek stanowią sytuacje, kiedy nauczyciel prosi o korzystanie z telefonów komórkowych jako formy pomocy dydaktycznej.

Zatwierdzone przepisy nie zawsze są jednak respektowane przez uczniów. Wielokrotnie w szkołach zdarzają się sytuacje zabierania nieposłusznym uczniom smartfonów, z których korzystali oni podczas zajęć lekcyjnych. Są też szkoły, które zakazują wnoszenia telefonów do budynków. Przykładem jest szkoła w mieście Lourosa, na północy kraju, gdzie posiadacze smartfonów muszą je zdeponować u woźnej.

Reklama

W Hiszpanii decyzja dotycząca zakazu używania telefonów komórkowych w czasie lekcji zależy od władz poszczególnych wspólnot autonomicznych i zakaz taki obowiązuje od 2015 r. w Kastylii-La Manchy, a także w Galicji. Inne wspólnoty autonomiczne, takie jak np. Madryt, planują wdrożyć to samo rozwiązanie, zachęcają do niego bowiem statystyki z badania PISA (koordynowane przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju międzynarodowe badania umiejętności uczniów). Według badań oba zakazujące używania telefonów na lekcjach regiony poprawiły wyniki w nauce swoich uczniów wraz z zaostrzeniem przepisów, a dodatkowo zanotowano zjawisko spadku liczby przypadków prześladowań dzieci na terenie placówek oświatowych. Władze obu regionów twierdzą, że jest to konsekwencja ograniczenia używania smartfonów w czasie lekcji.

W Niemczech każdy kraj związkowy ma inne przepisy w sprawie telefonów, przy czym najostrzejsze zasady panują w Bawarii, gdzie telefony komórkowe i inne cyfrowe nośniki danych, które nie są wykorzystywane do celów dydaktycznych, muszą być wyłączone na terenie szkoły, w przeciwnym wypadku mogą zostać tymczasowo skonfiskowane.

W Wielkiej Brytanii nie ma odgórnego zakazu używania telefonów w szkołach. Po kilkumiesięcznej debacie na ten temat w lutym 2022 r. uaktualniono wytyczne dla szkół, w których napisano, że wobec faktu, że w większości szkół takie zakazy już istnieją i są skutecznie egzekwowane, ingerencja rządu nie jest konieczna, natomiast każdy dyrektor szkoły, który taki zakaz będzie wprowadzał bądź zaostrzał, ma poparcie ministerstwa.

Podobnie w Belgii nie istnieje żadna regulacja odgórna dotycząca zakazu używania komórek w szkole ani na poziomie federalnym, ani wspólnot autonomicznych, ale znacząca większość szkół zakazuje używania telefonów przez uczniów na swoim terenie.

Reklama

W Czechach, gdzie kwestie telefonów komórkowych pozostawione są w gestii poszczególnych szkół, państwowa inspekcja szkolna zwróciła uwagę, że lepszym rozwiązaniem od zabierania uczniom telefonów w przypadku naruszania regulaminów jest ich wcześniejsze deponowanie na czas pobytu w szkole. W minionych tygodniach prasa zwróciła uwagę na jedną ze szkół podstawowych w Brnie, gdzie praktyką stało się pozostawianie telefonów przy wejściu do placówki w specjalnych szafkach i taka regulacja spotkała się z pełną aprobatą rodziców oraz uczniów.

Do początku roku szkolnego 2022/23 na Słowacji obowiązywał zakaz używania telefonów komórkowych w szkołach podstawowych podczas lekcji. Likwidując go, kwestie korzystania z komórek przekazano w ręce dyrekcji poszczególnych szkół, które mogą wydać zakaz dotyczący zarówno godzin lekcyjnych, jak i przerw. W praktyce wydawane są zakazy dotyczące jedynie lekcji, a ich przestrzeganie w wielu przypadkach jest problematyczne.

Joanna Baczała (PAP)

ksta/ sw/ anb/ bjn/ bml/ asc/ ptg/ zat/ baj/ mal/ jar/

2023-01-15 09:17

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sprawdzian dla szóstoklasistów do likwidacji

[ TEMATY ]

szkoła

Archiwum

Obowiązkowy sprawdzian dla szóstoklasistów zostanie zlikwidowany, a maturzyści będą mogli odwołać się od wyniku egzaminu maturalnego - zdecydował we wtorek rząd przyjmując przygotowany przez MEN projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty.
CZYTAJ DALEJ

Czego uczą nas, wierzących, święci Apostołowie Piotr i Paweł?

2025-06-24 07:37

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

pixabay.com

To jedno z najstarszych świąt roku liturgicznego, włączone do kalendarza już w IV wieku, o czym świadczy „Depositio martyrum” (354 r.). Poprzez swoje męczeństwo Piotr i Paweł stali się niczym „bracia”, poprzez swoje świadectwo są „fundamentem” naszej wiary w Pana Jezusa.

Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?» A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków». Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego». Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr, czyli Opoka, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie».
CZYTAJ DALEJ

Fałszywe dane, realne szkody. Czyja to jest operacja?

2025-06-29 16:20

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

„Hahaha, info o fałszowaniu wyborów oparli na analizie wykonanej po pijaku jakiegoś gościa z Wykopu oraz na analizie typa, który NIE jest pracownikiem uczelni” – napisała w mediach społecznościowych jedna z internautek (@szef_dywizji), odnosząc się do informacji portalu money.pl, który ujawnił, że dr Kontek, który „zbadał anomalie wyborcze” nie jest pracownikiem SGH, mimo iż „w doniesieniach mediów przedstawiany jest jako pracownik uczelni”. Czytając tę informację, jak i komentarz miałem poczucie, że wcale nie jest mi do śmiechu i w sumie nam wszystkim generalnie też nie powinno.

Pal sześć sam wątek uczelni, przerażające jest to, co przedstawił dr Kontek, a raczej skutki tej co najmniej „niedokładnej” pracy. Jego „analizy” stały się źródłem fali artykułów, materiałów prasowych, telewizyjnych i radiowych oraz komentarzy w mediach i socialmediach, które w oparciu o jego teorie podważały wybór ponad 10 mln polskich obywateli. Profesor Szkoły Głównej Handlowej Tomasz Berent już wypunktował wątpliwą analizę statystyczną dr. Kontka dotyczącą „anomalii wyborczych”. „Pomijając na chwilę kwestię Twojego sposobu identyfikacji komisji, w których mogło dojść do nadużyć i sposobu dokonywanych przez Ciebie korekt (obie niestety bardzo wątpliwej jakości), musiałeś przecież wiedzieć, że wyniki takiej jednostronnej analizy są po prostu bezwartościowe” - napisał w opublikowanym liście. „Zaszokowała mnie treść Twego wywodu. Skwantyfikowałeś bowiem jedynie liczbę głosów, które mogły być nieprawidłowo alokowane Karolowi Nawrockiemu. Odwrotnego scenariusza w ogóle nie wziąłeś pod uwagę” – zauważył prof. Berent, docierając do sedna skandalu: „Problem w tym, że Twoje wyniki nie są też wiarygodne statystycznie. Nie mogą być zatem żadnym sygnałem, które wymaga bliższego zbadania”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję