Reklama

Walka o finał Champions League

Znamy już pary półfinalistów obecnej edycji Ligi Mistrzów: Barcelona - Chelsea Londyn i Manchester United - Arsenal Londyn (z Łukaszem Fabiańskim w bramce). Mecze półfinałowe obejrzymy między 28 kwietnia a 6 maja. Finał Champions League rozegrany zostanie 27 maja w Rzymie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podobnie jak to było w ubiegłorocznej edycji Ligi Mistrzów, do najlepszej czwórki klubowych teamów piłkarskich Starego Kontynentu weszły aż trzy drużyny angielskie! Premier League słusznie więc uznawana jest przez ekspertów i kibiców za najsilniejszą ligę na świecie. Niekwestionowanym bohaterem obrońcy Pucharu Europy 2008 - zespołu Manchester United jest najlepszy piłkarz świata Portugalczyk Cristiano Ronaldo, który zapewnił „Czerwonym Diabłom” awans do półfinału LM w rywalizacji z… portugalskim klubem FC Porto. Sir Alex Ferguson, menedżer Manchesteru United, powiedział m.in., że półfinałowy dwumecz jego teamu przeciwko Arsenalowi Londyn będzie wielkim widowiskiem. Komplementował rywali, dowodząc, że grają bardzo dobry futbol. Potwierdzili to m.in. w ćwierćfinałowych meczach z hiszpańskim Villarreal CF. W tej konfrontacji ekipa menedżera Arsene Wengera wygrała bezdyskusyjnie. Również Chelsea Londyn w ćwierćfinałowym starciu z Liverpoolem wypadła świetnie. Kapitan Chelsea Londyn Michael Ballack ocenił, że wyeliminowanie Liverpoolu dodało Chelsea pewności siebie; sprawiło, że „The Blues” mentalnie są jeszcze silniejszym niż do tej pory zespołem. Chelsea Londyn zremisowała na własnym stadionie z Liverpoolem 4:4 i dzięki zaliczce z pierwszego meczu awansowała do półfinału LM. Może się więc zdarzyć, że w rzymskim finale piłkarskiej Champions League zagrają, tak jak w ubiegłym roku, dwa zespoły angielskie albo nawet dwa zespoły z tego samego miasta - Londynu!
Wielką czwórkę Champions League uzupełnia FC Barcelona - lider hiszpańskiej Primera Division, która także jest światową futbolową potęgą. Hiszpanie kochają futbol namiętnie, a i wielki futbol kocha Hiszpanię. Dobitnie potwierdzają tę tezę Real Madryt oraz FC Barcelona - „najbardziej romantyczny klub świata”, „Duma Katalonii”, „Więcej niż klub”, jak brzmi jego popularna dewiza. Katalończycy olśniewają ofensywnym stylem i kulturą gry - grają najpiękniej w Europie, co potwierdził już niejeden ekspert. Holender Guus Hiddink, trener Chelsea Londyn, stwierdził przed spotkaniami z FC Barcelona w półfinale Champions League, że Katalończycy to niezwykle zaawansowana technicznie i taktycznie ekipa. Hiddink dodał, że podoba mu się filozofia gry Barcelony, bo jest ona atrakcyjna dla kibiców: grają futbol bardzo szybki i nastawiony na atak. Warto w tym miejscu przypomnieć, jak imponujący dorobek ma Barca: 2 Puchary Europy (1992, 2006), 4 Puchary Zdobywców Pucharów (1979, 1982, 1989, 1997), 3 Puchary UEFA (1958, 1960, 1966), 2 Superpuchary Europy (1992, 1997). Uczestniczyła w 5 finałach Pucharu Europy, 6 finałach Pucharu Zdobywców Pucharów i 4 Pucharu UEFA. Jako jedyny zespół w historii występuje w europejskich pucharach nieprzerwanie od 1955 r. Ma 18 tytułów mistrza Hiszpanii, 24 razy zdobył Puchar Hiszpanii.
Największym argumentem przemawiającym za Barcą jest chyba genialny Argentyńczyk, gwiazdor Barcelony Lionel Messi, który w obecnej edycji Ligi Mistrzów zdobył już 8 bramek (Cristiano Ronaldo tylko 2). Porównywany do Maradony Messi, kiedy gra na swoim najwyższym poziomie, jest nie do zatrzymania. W stolicy Katalonii, gdzie na magicznym stadionie Camp Nou króluje FC Barcelona, kibice marzą o trzecim triumfie w Pucharze Europy. Nie tylko oni. Wygranie Ligi Mistrzów jest również marzeniem 21-letniego Argentyńczyka Messiego. W 2006 r. wygrany przez Barcę finał przeszedł mu koło nosa z powodu kontuzji.
Czy FC Barcelona po raz trzeci uniesie w geście triumfu Puchar Mistrzów? Czy triumfatorem edycji Ligi Mistrzów 2008/2009 będzie któryś z zespołów angielskiej wielkiej trójki - broniący trofeum Manchester United, niespełniona w Champions League Chelsea Londyn czy głodny sukcesu młody team Arsene Wengera - Arsenal Londyn? Odpowiedź przyniosą najbliższe tygodnie.

Kontakt: sportowa@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Spekulacje na temat tytułu i treści pierwszej encykliki papieża Leona XIV

2025-10-01 15:46

[ TEMATY ]

Encyklika

Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV

Leon XIV

Watykaniści spekulują obecnie na temat nazwy i treści dwóch pierwszych papieskich dokumentów nauczania Leona XIV. Powszechnie oczekuje się, że jego pierwsza encyklika będzie dotyczyła wyzwań stojących przed ludzkością w związku ze sztuczną inteligencją. Rzymski portal „Silere non possum” poinformował w środę, że łaciński tytuł dokumentu będzie brzmiał „Magnifica humanitas” - „Wspaniała ludzkość”.

Od momentu wyboru Leon XIV wielokrotnie wypowiadał się na temat szybkiego rozwoju sztucznej inteligencji i ostrzegał przed zagrożeniami związanymi z tym postępem technologicznym. Według „Silere non possum” pierwsza encyklika nowego papieża poświęcona globalnemu megatematowi sztucznej inteligencji może mieć podobne znaczenie jak historyczna encyklika „Rerum novarum” papieża Leona XIII z 1891 roku. W encyklice tej po raz pierwszy papież zajął się konsekwencjami industrializacji, inicjując tym samym katolicką naukę społeczną.
CZYTAJ DALEJ

Strefa Gazy/ Flotylla Sumud ogłosiła stan wyjątkowy z obawy przed interwencją Izraela

2025-10-01 20:36

[ TEMATY ]

strefa gazy

pixabay.com

Alarm

Alarm

Izraelska marynarka wojenna rozpocznie przechwytywanie łodzi z flotylli Global Sumud w ciągu godziny. Na pokładach jednostek ogłoszono stan wyjątkowy - poinformowali w środę organizatorzy akcji, cytowani przez agencję Reutera.

Flotylla poinformowała, że w jej okolicy dostrzeżono 20 izraelskich okrętów wojennych. Dodano, że okręty zbliżyły się na odległość ok. 3 mil morskich. Flotylla ogłosiła wcześniej, że znajduje się mniej niż 80 mil morskich (ok. 148 km) od blokowanej Strefy Gazy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję