Wspólnota salezjańska i wierni parafii Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Oświęcimiu obchodzili uroczystość odpustową ku czci św. Jana Bosko.
Kazania głosił i sumie odpustowej przewodniczył michalita ks. Leszek Przybylski CSMA. Zauważył, że św. Jan Bosko: ojciec dzieł wychowawczych w tym miejscu, w parafii, założyciel zgromadzenia salezjańskiego, pozwala spojrzeć na siebie w typowy dla swojego zachowania sposób – w optyce ewangelii dobroci.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Był mistrzem kontaktu. Potrafił skupiać uwagę młodzieży. Zdobywał ludzi dla Boga i dla wiary – podkreślił.
Zaznaczył, że dobrzy, wielcy, święci ludzie, mimo iż odchodzą, są obecni w dziełach, które pozostawiają. – W wielu miejscach w świecie i naszej ojczyźnie, są miejsca, gdzie młody potrzebujący człowiek może przyjść pod dach salezjanów i położyć swoje życie na ich miłości do Boga, w gotowości do służby, oprzeć się na jej zgodzie do bycia przydatnym. Ale przede wszystkim może przyjść i poczuć, jak pachnie wiara. W środowisko św. Jana z Turynu młody człowiek doświadcza, jak smakuje szczęście. W wielkiej szkole młodzież z rodzicami odzyskują apetyt na życie, bo szkoły ks. Bosko zawsze były profesjonalną placówką edukacyjną i szkołą z duszą – zauważył.
W ramach świętowania odbył się koncert w wykonaniu oratoryjnego zespołu „Łaska”.