Reklama

Wiadomości

Konsultantka telefonu zaufania: słyszę od dzieci, że mają za sobą kilka prób samobójczych

Pracując w telefonie zaufania dla dzieci i młodzieży, słyszę od dzieci, że mają za sobą kilka prób samobójczych, o których nikt nie ma pojęcia. Niedawno jedna dziewczynka mówiła mi, że połknęła całe opakowanie tabletek, położyła się spać i ku własnemu rozczarowaniu, obudziła się – mówi Aneta Matuszewska konsultantka telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111. W rozmowie z KAI psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę opowiedziała m.in. o przyczynach kryzysu suicydalnego wśród dzieci i o zachowaniach, które powinny zaniepokoić rodziców. 23 lutego obchodzimy Światowy Dzień Walki z Depresją. Dzień ten ma poprawić świadomość społeczeństwa na temat zaburzeń psychicznych oraz wpłynąć na zmianę zachowań w stosunku do ludzi dotkniętych depresją.

[ TEMATY ]

depresja

alexx_60/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Anna Rasińska (KAI): Coraz więcej dzieci w Polsce wymaga specjalistycznej pomocy psychologicznej i psychiatrycznej. Jakie są przyczyny złego stanu psychicznego dzieci?

Aneta Matuszewska: - Nie ma jednej przyczyny kryzysów psychicznych, każde dziecko czy młoda osoba zmaga się ze swoimi zmartwieniami. W momencie kiedy problemy się nawarstwiają i są bagatelizowane przez najbliższych, mogą (ale nie muszą) pojawić się problemy natury psychicznej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z moich obserwacji wynika, że najczęstszą przyczyną pogorszenia stanu psychicznego u małoletnich, jest doświadczenie przemocy psychicznej. Zdarza się to w domu, w szkole lub w internecie. Bywa, że jest to poniżanie, wykluczanie, wyzwiska, wyśmiewanie. Oprócz tego, napięcia i konflikty w domu - z rodzicami lub między rodzicami.

Bywa, że dorośli traktują młodego człowieka z góry. Interesują się tylko ocenami, mają bardzo wysokie wymagania, podważają uczucia własnych dzieci, nie potrafią ich zaakceptować takimi jakie są. Nastolatkom często brakuje bliskiej i ciepłej relacji z rodzicem, przestrzeni, aby opowiedzieć co tak naprawdę myślą i czują, bez krytyki. Pojawia się także ogromna presja ze strony szkoły, przeciążenie obowiązkami. Uczniowie mają naprawdę dużo zajęć, prac domowych, nauki... Czasem nie mają nawet kiedy odpocząć. Duży wpływ na stan psychiczny dzieci miała także pandemia, a ostatnio wybuch wojny w Ukrainie.

W Polsce mamy duży systemowy problem z dostępem do specjalistów od zdrowia psychicznego. Ciężko o szybką wizytę u psychologa, psychiatry. Brakuje miejsc na terapie, a także na oddziałach psychiatrycznych, gdzie dzieci jest tak dużo, że robi się ciasno lub są przenoszone do innego województwa, z dala od rodziny. Mimo tego, gdy nasze dziecko potrzebuje pomocy to nie wahajmy się po nią sięgać, nawet gdybyśmy mieli czekać w kolejce do specjalisty czy pojechać do innej miejscowości.

KAI: W 2022 roku padł rekord prób samobójczych dzieci i młodzieży. Odnotowano ich ponad 2 tysiące. To wzrost o 150 proc. w stosunku do danych z 2020 roku. Czy można powiedzieć, że mamy do czynienia z kryzysem suicydalnym?

Reklama

- Myślę, że tak. W 2022 roku policja zarejestrowała 2031 prób samobójczych dokonanych przez osoby niepełnoletnie, z czego 150 zakończyło się zgonem. Uważam jednak, że te dane są niedoszacowane. Eksperci twierdzą, że prób samobójczych popełnionych przez nieletnich może być nawet do stu razy więcej.

Pracując w telefonie zaufania dla dzieci i młodzieży, słyszę od dzieci, że mają za sobą kilka prób samobójczych, o których nikt nie ma pojęcia. Niedawno jedna dziewczynka mówiła mi, że połknęła całe opakowanie tabletek, położyła się spać i ku własnemu rozczarowaniu, obudziła się. Nikt o tym nie wie, nikomu do tej pory o tym nie powiedziała. Niestety często słyszymy podobne wyznania.

Podziel się cytatem

Reklama

Niepokojący jest również fakt, że coraz młodsze dzieci zmagają się myślami samobójczymi. W zeszłym roku policja zarejestrowała dwa samobójstwa popełnione przez dzieci między 7 a 12 rokiem życia. Zdarza się, że dzieci mówią o swoich zamiarach dorosłym, ale nikt im nie wierzy. Dorosłym często nie mieści się w głowie, że tak małe dziecko może chcieć się zabić, a jednak czasem cierpienie dzieci jest tak ogromne, że próbują zrobić sobie krzywdę, bo myślą, że wszystkim będzie lepiej bez nich.

Reklama

KAI: Co Pani mówi takim dzieciom, jak wspomniana dziewczynka?

- Za każdym razem, kiedy słyszę podobne wyznanie, jestem bardzo przejęta. Nie ma jednej zasady, czy formułki, co powiedzieć w takiej sytuacji. Staram się dowiedzieć jak wyglądają te samobójcze myśli, czy dzieci myślą, że chciałyby zniknąć, żeby nie musieć się dłużej martwić, czy też czują się niepotrzebne. Pytam o to, czy będą próbować jeszcze raz odebrać sobie życie. Do każdego przypadku podchodzę indywidualnie. Ważne by nie bać się rozmawiać, dopytać, okazać zrozumienie, nie oceniać.

Często pytam dzieci także o rodziców, zachęcam do poszukania u nich wsparcia. Jeżeli rodzice do tej pory okazywali się godni zaufania, sprawczy, zastanawiam się razem z dzieckiem jakich słów może użyć w rozmowie z bliskim, aby było mu łatwiej poinformować o tym jak się czuje. Czasem dzieci proszą mnie, żebym to ja porozmawiała z rodzicem, bo one się boją. Czasem motywuję do kontaktu z psychologiem szkolnym lub jakąś inną osobą dorosłą z otoczenia, która może temu dziecku pomóc, bo może ona zdziałać więcej niż ja na odległość. Czasem sytuacja jest bardzo poważna, zagraża życiu dziecka i wtedy trzeba po prostu jak najszybciej wezwać karetkę.

2023-02-23 08:53

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Depresja - choroba naszych czasów

Niedziela Ogólnopolska 48/2019, str. 42-43

[ TEMATY ]

depresja

stock.adobe.com

Kiedy kończy się zły nastrój, a zaczyna się choroba? Z prof. Łukaszem Święcickim – kierownikiem II Kliniki Psychiatrycznej Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie – rozmawia Mateusz Wyrwich

MATEUSZ WYRWICH: – Późna jesień, krótki dzień – czujemy się zmęczeni. Powiadamy: prześpię się i jakoś to przejdzie. Mamy jednak kłopoty ze snem. Tymczasem za zaburzeniami snu może się kryć depresja. Kolokwialnie i „po domowemu” – deprecha. Wielu ją bagatelizuje, tymczasem depresja to groźna choroba...

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

2024-05-04 22:24

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

W czym właściwie Maryja pomogła Jezusowi, skoro i tak nie mogła zmienić Jego losu? Dlaczego warto się Jej trzymać, mimo że trudności wcale nie ustępują? Zapraszamy na piąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że czasem Maryja przynosi po prostu coś innego niż zmianę losu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję