Reklama

Szanse dla gospodarki

Niedziela Ogólnopolska 10/2010, str. 42-43

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Maciej Ratajski: - Jak wynika z badań prowadzonych przez NBP, ogromnym problemem dla rozwoju polskiej gospodarki jest niska podaż pracy osób w wieku 50 lat i więcej, a także ludzi młodych. Jakie to rodzi konsekwencje w długim okresie?

Dr Aleksandra Rogut: - Niska podaż pracy (czyli liczba osób chętnych do podjęcia pracy) jest, jak wskazują nie tylko analizy NBP, ale też raporty instytucji międzynarodowych, jednym z najważniejszych obecnie problemów polskiej gospodarki. Wskaźnik aktywności zawodowej, który mierzy, jak duża część osób w wieku produkcyjnym (wiek produkcyjny w Polsce to 18-59 lat dla kobiet i 18-64 lata dla mężczyzn) jest chętna i gotowa do podjęcia pracy, kształtuje się na jednym z najniższych w Unii Europejskiej poziomie. Dane Eurostatu wskazują, że w 2008 r. udział ten wynosił 63,8 proc. ludności w wieku produkcyjnym. Tylko w 4 państwach wskaźniki te były na niższym poziomie (we Włoszech, w Rumunii, na Węgrzech i na Malcie). Średnia dla państw strefy euro w 2008 r. wyniosła 71,5 proc. Niska aktywność ekonomiczna przekłada się na niskie stopy zatrudnienia (mierzone jako udział zatrudnionych w stosunku do ludności w wieku produkcyjnym).
Niska podaż pracy dotyczy przede wszystkim osób w grupach 15-24 lata oraz 55-64 lata. Przeciętny wiek wycofywania się z rynku pracy zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn jest znacznie niższy niż w państwach członkowskich strefy euro. Kobiety w Polsce opuszczały rynek pracy najwcześniej spośród analizowanych państw UE, przeciętnie w wieku 57,5 lat (ustawowy wiek emerytalny dla kobiet to 60 lat). W przypadku mężczyzn faktyczny wiek opuszczania rynku pracy był również niższy, w 2007 r. przeciętny mężczyzna w Polsce opuszczał rynek pracy w wieku 61,5 lat (oficjalny wiek emerytalny dla mężczyzn to 65 lat).
Niska aktywność zawodowa i niskie stopy zatrudnienia w Polsce dotyczą przede wszystkim osób z niskim poziomem wykształcenia. Stopy zatrudnienia zarówno kobiet, jak i mężczyzn z wykształceniem wyższym kształtują się na poziomie praktycznie takim samym lub nawet wyższym niż w strefie euro.
Niska podaż pracy ma istotne znaczenie z punktu widzenia dalszego rozwoju gospodarczego Polski. Po pierwsze - mniejsza liczba osób zdolnych do podjęcia pracy przekłada się na mniejsze możliwości produkcyjne i tym samym na wydłużenie procesu doganiania przez Polskę państw wyżej rozwiniętych. Po drugie - mniejsza liczba chętnych do pracy oznacza, że w okresach dobrej koniunktury przedsiębiorcy mogą mieć problemy ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników. Taka sytuacja może przekładać się na zwiększoną presję płacową, wzrost kosztów pracy i tym samym utratę konkurencyjności gospodarki polskiej na arenie międzynarodowej. Taka sytuacja miała miejsce w latach 2006-2007, gdy silne ożywienie gospodarcze oraz procesy migracyjne przełożyły się na niedobór podaży pracy w niektórych branżach i zawodach, i wzrost presji płacowej.
Niska aktywność ekonomiczna przekłada się na niską stopę zatrudnienia, co oznacza, że relatywnie niewiele osób w wieku produkcyjnym bierze udział w procesie produkcji, a duża część pozostaje na utrzymaniu państwa. Sytuacja taka negatywnie przekłada się na stan finansów publicznych. Mniej osób płaci podatki, niższe zatem są dochody budżetu państwa. Jednocześnie duża liczba osób pozostających na utrzymaniu państwa zwiększa łączne wydatki budżetowe.
Problem niskiej aktywności zawodowej jest ważny również z punktu widzenia postępującego procesu starzenia się społeczeństwa i w konsekwencji niekorzystnych zmian relacji liczby osób w wieku produkcyjnym do liczby osób w wieku poprodukcyjnym.
W tym kontekście utrzymywanie się niskiej podaży pracy i niskiej stopy zatrudnienia będzie nieść ze sobą bardzo poważne konsekwencje dla dalszego rozwoju gospodarczego. Bez znaczącego wzrostu współczynnika zatrudnienia - spadek liczby osób w wieku produkcyjnym przyczyni się do zmniejszenia liczby pracujących i spowolnienia tempa wzrostu gospodarczego.

- Jakich zatem reform powinniśmy się spodziewać w najbliższym czasie i czy te zaproponowane przez rząd spełniają oczekiwania ekonomistów?

- Wśród najważniejszych działań, jakie powinny zostać podjęte w najbliższym okresie, wymienia się przede wszystkim zwiększenie podaży pracy. Działania te powinny obejmować zarówno obniżenie kosztów pracy (tzw. klina podatkowego), w szczególności dla osób o niskim poziomie dochodów, zlikwidowanie możliwości przechodzenia na wcześniejsze emerytury, jak i poprawę kwalifikacji zawodowych zarówno osób młodych, jak i osób starszych i dostosowywanie ich do potrzeb rynku pracy.
Szczególnie istotne znaczenie ma wysokość klina podatkowego w przypadku pracowników o niskich kwalifikacjach i tym samym o relatywnie niskiej produktywności. W ich przypadku łączne bowiem koszty związane z ich zatrudnieniem mogą być wyższe niż przychody dla pracodawców związane z ich zatrudnieniem. Z punktu widzenia pracownika, im wyższe są obciążenia pozapłacowe, tym przy danej płacy brutto niższa jest wysokość otrzymywanego wynagrodzenia. Niskie wynagrodzenia osłabiają zatem bodźce do podejmowania legalnej pracy. Spadek podaży pracy będzie tym większy, im większa jest dostępność i wysokość alternatywnych form dochodów (np. zasiłków dla bezrobotnych i innych form pomocy socjalnej).
Wysokie pozapłacowe koszty pracy prowadzą do powstawania i utrzymywania się zjawiska szarej strefy, szczególnie wśród pracowników o niskich kwalifikacjach. Funkcjonowanie szarej strefy negatywnie przekłada się na stan finansów publicznych. Im większa jest skala zatrudnienia w szarej strefie, tym niższe wpływy budżetowe.
Pozytywnie należy zatem ocenić znaczące obniżenie klina podatkowego w 2008 r., jednak kolejne działania powinny skupić się na obniżaniu wysokości pozapłacowych kosztów pracy dla osób o niskich dochodach, czyli na zwiększeniu progresywności klina podatkowego. Różnica pomiędzy wysokością klina podatkowego dla różnych grup dochodowych jest bowiem w Polsce na jednym z najniższych wśród państw członkowskich poziomie.
Za niską podaż pracy w Polsce odpowiedzialne są również inne czynniki instytucjonalne. Niska aktywność ekonomiczna w Polsce młodych kobiet w znacznej mierze wynika zarówno z trudności w znalezieniu pracy po okresie związanym z wychowywaniem małych dzieci, jak i czynników instytucjonalnych, w szczególności niskiej dostępności żłobków i przedszkoli. Niska aktywność kobiet po 50. roku życia wynika zarówno z możliwości przechodzenia na wcześniejszą emeryturę, jak i niskiego dostępu do usług opieki nad starszymi rodzicami.
Jak wskazują doświadczenia państw członkowskich Unii Europejskiej, pozytywne skutki niesie ze sobą wykorzystanie tzw. elastycznych form zatrudnienia (np. praca w niepełnym wymiarze czasu pracy). Może być ono skutecznym sposobem zwiększenia aktywności zarówno kobiet łączących obowiązki zawodowe z rodzinnymi, jak też osób młodych i dorosłych, łączących pracę z edukacją, osób niepełnosprawnych oraz osób starszych utrzymujących aktywność zawodową po nabyciu prawa do emerytury. Udział pracujących w Polsce w niepełnym wymiarze czasu pracy jest znacznie niższy niż przeciętnie w strefie euro. W 2008 r. kształtował się on na poziomie przeciętnie 7,7 proc. pracujących ogółem, w porównaniu z 19,3 proc. przeciętnie w strefie euro. Liderem, jeżeli chodzi o pracujących w niepełnym wymiarze czasu pracy, wśród państw UE jest Holandia. W 2008 r. 46,8 proc. pracujących ogółem pracowało w tej formie zatrudnienia, wśród kobiet ponad 75 proc. kobiet pracowało w niepełnym wymiarze czasu pracy. To właśnie w grupie kobiet można zaobserwować duże różnice pomiędzy wskaźnikiem zatrudnienia w niepełnym wymiarze w Polsce a wskaźnikiem zatrudnienia w strefie euro. Udział pracujących w tej formie zatrudnienia we wszystkich grupach wiekowych wśród kobiet jest ponad połowę niższy niż przeciętnie w strefie euro.

- Z wejściem do strefy euro wiążemy nadzieję na napływ do Polski nowych inwestycji. Dlaczego nasz kraj jest atrakcyjny dla inwestorów zagranicznych?

- Korzystne położenie polskiej gospodarki, duży rynek wewnętrzny i stabilna gospodarka to atuty, które mogą przyciągać kolejne inwestycje. Należy jednakże pamiętać, że jednym z istotnych czynników branych pod uwagę przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych jest również dostępność i jakość siły roboczej. Dostępna, relatywnie tania i dobrze wykwalifikowana siła robocza jest czynnikiem sprzyjającym napływowi inwestycji. Bardzo istotny jest również stopień regulacji rynku produktów, w szczególności bariery związane z prowadzeniem działalności gospodarczej.
Z punktu widzenia dalszego rozwoju gospodarczego i doganiania państw wyżej rozwiniętych - niezbędne jest przyciąganie do Polski inwestycji zagranicznych. Dlatego też działania mające na celu z jednej strony poprawę tzw. klimatu inwestycyjnego, poprzez likwidowanie barier w prowadzeniu działalności gospodarczej, z drugiej strony działania nakierowane na zwiększanie wielkości i jakości siły roboczej są konieczne, niezależnie od daty przyjęcia euro w Polsce. Działania te przyczynią się do utrzymania międzynarodowej konkurencyjności polskiej gospodarki, a w przyszłości do lepszego wykorzystywania szans, jakie niesie ze sobą uczestnictwo Polski w trzecim etapie Unii Gospodarczej i Walutowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Warszawa/ W sobotę rozpoczyna się w parafiach peregrynacja relikwii rodziny Ulmów

2024-05-04 07:58

[ TEMATY ]

relikwie

peregrynacja

Marzena Cyfert

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

W sobotę w parafiach archidiecezji warszawskiej i diecezji warszawsko-praskiej rozpoczyna się peregrynacja relikwii błogosławionej rodziny Ulmów - Józefa i Wiktorii i ich siedmiorga dzieci zamordowanych przez Niemców w 1944 r. za ratowanie Żydów. Potrwa do 18 maja.

Peregrynacja rozpocznie się 4 maja w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela na Starym Mieście, gdzie o godz. 19.00 mszy św. będzie przewodniczył kard. Kazimierz Nycz.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję