Niemałe zamieszanie wywołała wypowiedź irlandzkiego biskupa Kelly Billa Murphy’ego, który wyznał, że czuł się zakłopotany, gdy podczas ostatniej wizyty w Watykanie musiał całować pierścień Ojca Świętego. „Irish Independent”, który zacytował bp. Murphy’ego, przypomniał przy okazji znaczenie pierścienia Rybaka, który nosi każdy papież, oraz protokół watykański, w którym pocałowanie pierścienia wyraża szacunek dla urzędu.
Ordynariusz Kelly stwierdził, że całowanie pierścienia nie przystaje do współczesnego myślenia, a on uczynił tak, ponieważ nie chciał wyłamywać się z ciągu gestów, który czynili wszyscy inni. Zaznaczył, że podczas poprzednich spotkań z papieżem - czy to z Janem Pawłem II, czy Benedyktem XVI - do przywitania wystarczyło mu podanie ręki. Biuro Prasowe Konferencji Biskupów Irlandii nie chciało skomentować wypowiedzi bp. Murphy’ego, zaznaczając, że jest to jego prywatna opinia.
Pierścień Rybaka, który każdy papież nakłada podczas inauguracji pontyfikatu na czwarty palec swej lewej ręki, jest wykonany ze złota. Przedstawiony jest na nim św. Piotr łowiący z łodzi. Po śmierci papieża pierścień jest niszczony w obecności kardynałów srebrnym młotkiem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu