Reklama

Wiatr historii

Rojenia o rządzie światowym

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na progu prezydentury Baracka Obamy w opiniotwórczych kręgach USA gotowy był kolejny już projekt powołania rządu światowego, który obecnie przybrał formę G-20, czyli tej grupy państw, która 27 czerwca zebrała się w Toronto. W założeniu ten światowy rząd miał tworzyć władzę globalną („global governance”), powołując ponadpaństwową armię i siły policyjne. Sprzeczności między Ameryką, Chinami i Unią Europejską uniemożliwiają taki plan. Polska mogłaby odegrać w tym meczu rolę niepoślednią, ale rządząca partia nie chce tego z przyczyn oczywistych, a opozycja, niestety, ogranicza się do pokrzykiwania, chociaż władze wiedzą, że warto walczyć o udział Polski w G-20.
Unia Europejska jest być może na krawędzi rozpadu, bo Francja nie rezygnuje z zacieśniania integracji zagrożonej strefy euro, a Niemcy - wbrew Francuzom - chcą budowy europaństwa z udziałem Europy Wschodniej, w tym Polski. Pozostaje pytanie - czy lepiej w tym celu stworzyć globalny rząd federalny z udziałem scalonej Unii Europejskiej, czy raczej sprowokować lub wykorzystać jej rozpad? Wprawdzie trudno stworzyć taki rząd z udziałem pojedynczych państw europejskich, ale dla Ameryki może to być opcja wygodniejsza niż nieustanna walka z superpaństwem europejskim, opanowanym przez antyamerykańskie i antyizraelskie elity.
Władza nad światem kusi od tysiącleci. Pragnął jej Aleksander Macedoński, Oktawian August, Mahomet, Napoleon, Stalin i Hitler. Muzułmanie do dziś dążą do stworzenia globalnego „terytorium islamu”. Uproszczone rozumienie średniowiecznego pojęcia „Christianitas” oznaczało coś podobnego - konkurencyjne „terytorium chrześcijaństwa”. O chęć panowania nad całym światem oskarżano też najstarszą religię z pnia Abrahamowego - judaizm i stworzony przez tę religię naród.
Bogowie wojny chcieli zjednoczyć świat przez podbój. Nikomu się to nie udało, więc dziś przeważa koncepcja mniej lub bardziej dobrowolnej federacji. G-20 jest kolejnym - po Lidze Narodów i ONZ - owocem tej idei. Idea narzucenia rządu światowego z jednego ośrodka nadal jest jednak żywa. Jednym z jej narzędzi jest pieniądz kreowany przez rząd, który dysponuje najpotężniejszą siłą zbrojną i interweniuje tam, gdzie jakiś suweren odmawia przyjmowania jego banknotów. Takie jest przecież tło pierwszej inwazji na Irak dwadzieścia lat temu. Obecnie narzucenie dolara jako pieniądza światowego wydaje się trudne do realizacji, ale nadal możliwe.
W przeddzień G-20 zebrał się po raz ostatni szczyt mniejszej grupy G-8, który debatował nie tylko o kryzysie, ale także nad powszechnym prawem do aborcji i obniżeniem średniej temperatury na ziemi. Po ostatniej zimie zapewne nikt jednak nie ma na to ochoty. Nazajutrz na spotkaniu G-20 w Toronto nie podjęto żadnych wiążących decyzji. Niewątpliwie było ono jednak okazją do rozmów na temat ewentualnej inwazji na Iran. Chiny - drugie mocarstwo świata - były jej dotąd przeciwne. Iran jest jednak w dużej mierze okrążony. Amerykańsko-izraelska flotylla dotarła w czerwcu do Zatoki Perskiej. Hillary Clinton stara się spełnić oczekiwania Azerbejdżanu w zamian za dostęp do terytorium i przestrzeni powietrznej tego państwa. Nie jest bez znaczenia, że w Iranie są dwie prowincje zamieszkałe przez kilkanaście milionów Azerów. Dyplomacja USA musi też spacyfikować przeciwny wojnie rząd Turcji i zaspokoić żądania Rosji negocjującej cenę za neutralność. W Afganistanie i Iraku w gotowości są znaczne siły, w tym polskie. Bliskie są zatem decyzje o wszczęciu działań, być może z użyciem izraelskiej broni jądrowej. Naiwnością byłoby sądzić, że Polska jest bezpiecznie daleko od tych wydarzeń. W tym kontekście oceniać można wypowiedzi polityków PO o wycofaniu polskich sił z Afganistanu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Łączy nas wiara” - maturzyści arch. białostockiej i diec. toruńskiej

2025-09-26 20:32

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

BPJG

Jedni przyznają, że przyjechali jak na wycieczkę, wyjadą jak pielgrzymi, drudzy z kolei mają wyraźne motywy i cieszą się, że są razem, bo „łączy ich wiara”. Są też i ci poszukujący; relacji, sensu, odpowiedzi „co dalej”. To maturzyści, którzy dziś przyjechali na Jasną Górę: z diec. toruńskiej i arch. białostockiej. Młodzi z Białostocczyzny i ich duszpasterze w modlitwie i pamięci szczególnie oddają Bogu rówieśników, którzy zginęli 20 lat temu w wypadku pod Jeżewem w drodze do Częstochowy.

Ks. Tomasz Łapiak, który teraz jest koordynatorem pielgrzymki, 20 lat temu był uczniem liceum, w którym uczyło się 9 maturzystów, którzy zginęli. Przyznaje, że to wydarzenie zawsze jest w jego pamięci, a każda rocznica bolesna. Pamięta nawet jaka była wówczas pogoda; było pochmurnie, padało, była mżawka. - Zawsze ta pielgrzymka sprawia, że powracają te wspomnienia. Ale też pomimo tego, że po ludzku jest to trudno zrozumieć, jednak wierzymy, że ci maturzyści zdali już ten najważniejszy egzamin życiowy, czyli egzamin z miłości i mogą doświadczyć spełnienia się obietnic Jezusa. Mogą żyć po prostu w inny sposób, już pełnią życia - mówił ks. Łapiak.
CZYTAJ DALEJ

Papież mianował prefekta Dykasterii ds. Biskupów

2025-09-26 12:49

[ TEMATY ]

Watykan

Leon XIV

Vatican Media

Dotychczasowy prefekt Dykasterii ds. Tekstów Prawnych abp Filippo Iannone, karmelita, został mianowany prefektem Dykasterii ds. Biskupów i przewodniczącym Papieskiej Komisji ds. Ameryki Łacińskiej. Jest to pierwsza nominacja prefekta dykasterii Kurii Rzymskiej, dokonana przez Leona XIV.

Jak informuje Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej, Ojciec Święty mianował dotychczasowego prefekta Dykasterii ds. Tekstów Prawnych, abp. Filippo Iannone O.Carm. prefektem Dykasterii ds. Biskupów oraz przewodniczącym Papieskiej Komisji ds. Ameryki Łacińskiej, ustanowionej przy tej dykasterii. Włoski hierarcha obejmie urząd prefekta 15 października. Za pontyfikatu papieża Franciszka funkcję tę pełnił kard. Robert Prevost, obecny Papież.
CZYTAJ DALEJ

Cicha wojna religijna w Nigerii. Z rąk islamistów ginie około 30 chrześcijan dziennie

2025-09-27 09:25

[ TEMATY ]

Nigeria

Adobe Stock

Coraz więcej nigeryjskich wspólnot chrześcijańskich żyje w lęku przed kolejnymi atakami islamistów. Spalone kościoły, porzucane wioski i tysiące ofiar sprawiają, że wierni coraz częściej modlą się w ukryciu.

Przed kilkoma dniami świat obiegła wiadomość o zastrzeleniu w Nigerii księdza katolickiego Matthewa Eya, który dołączył do długiej listy chrześcijan, duchownych i świeckich, którzy zginęli za wiarę w Nigerii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję