Reklama

Kiedy nasi wskoczą na podium?

Za nami pierwsze zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich. 18 i 19 grudnia będzie można oglądać najlepszych skoczków w szwajcarskim Engelbergu. Zawody są na żywo transmitowane m.in. przez stację Eurosport

Niedziela Ogólnopolska 51/2010, str. 40

GETTY IMAGES/EUROSPORT

Simon Ammann

Simon Ammann

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co prawda przed dwoma tygodniami pisałem o rozpoczynającym się PŚ w skokach i o naszych nadziejach z tym związanych, ale zimowa aura i praktycznie już świąteczny nastrój na nowo same wywołują ten temat. Tym bardziej, że wielu krytyków narciarskich lotów uważa, że dyscyplina ta wcale nie jest ekscytująca dla kibiców, a na dodatek dostępna tylko dla wąskiej elity sportowców, którzy ją uprawiają. To prawda, że daleko jej do takiej popularności, jaką cieszy się choćby futbol, koszykówka czy siatkówka (mam na myśli nieprofesjonalne uprawianie tych sportów). Jednak, z punktu widzenia kibica, nie wydaje się, by wyżej wymienione twierdzenie było zgodne z rzeczywistością.
W każdym razie skoki narciarskie nie muszą być wcale domeną li tylko zawodowców, np. w Niemczech, Austrii czy Szwajcarii są miejsca, gdzie organizuje się treningi dla amatorów. Za niewielką opłatą i przy odpowiedniej kondycji już tego samego dnia można oddawać udane skoki. Dzieje się to na skoczniach o punkcie konstrukcyjnym oscylującym co najwyżej w okolicach dwudziestego piątego metra. Innymi słowy, skakać może prawie każdy. Niestety, u nas nie ma tego typu kursów (przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo).
Wracając zaś do tytułowego pytania, wydaje się, że Adam Małysz jest już całkiem blisko wejścia choćby na najniższy stopień podium. Raczej nie trzeba się o niego martwić. Na pewno to nastąpi. Znając zaś jego upór i wolę wygrywania, zagości wtedy w pierwszej trójce na dłużej. W podobnym stylu wypowiada się zresztą jego trener Fin - Hannu Lepistoe. „Orzeł z Wisły” dodaje do tego, że dotychczasowe jego skoki nie są na tyle zadowalające, by nie dało się w nich jeszcze wielu rzeczy poprawić.
W gorszej sytuacji są na pewno pozostali kadrowicze. Być może trener Łukasz Kruczek znajdzie sposób, by nasi zaczęli skakać przynajmniej tak dobrze jak w letniej Grand Prix. Nie jest to jednak takie proste, choć wydawało się, że mamy drużynę na miarę medalowych szans. Miejmy nadzieję, że do coraz lepiej radzącego sobie Kamila Stocha dołączą i inni.
Jeśli zaś chodzi o zagraniczną konkurencję, to tradycyjnie nie zawodzi Szwajcar - Simon Ammann (na zdjęciu), Fin - Matti Hautamaeki oraz Austriak - Thomas Morgenstern, który przewodzi w klasyfikacji generalnej (nasz Adam 9 grudnia, kiedy powstawał ten felieton, plasował się na 8 pozycji). Trochę słabiej spisują się m.in. Austriak - Gregor Schlierenzauer i Norweg - Bioern Einar Romoeren. Kibice przyzwyczaili się do tego, że byli oni niezwykle dynamiczni i można było na nich liczyć.
Przed nami jeszcze sporo konkursów, no i oczywiście mistrzostwa świata, które zostaną rozegrane w norweskim Oslo na przełomie lutego i marca 2011 r. Właśnie na tej imprezie wszystkim skoczkom najbardziej zależy. Mistrzami mobilizacji przed tak ważnymi sportowymi wydarzeniami są na pewno wielokrotnie przywoływany już Adam Małysz oraz Simon Ammann (prywatnie są przyjaciółmi). Szczególnie ten ostatni znany jest z tego, że w kluczowych imprezach potrafi być poza zasięgiem rywali i oddawać fenomenalne skoki.

Kontakt: sportowa@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wytrwajcie w miłości mojej!

2024-05-03 22:24

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.

Ewangelia (J 15, 9-17)

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję