Reklama

Jasna Góra

Z bł. kard. Wyszyńskim - 40. Praska Pielgrzymka Piesza Pomocników Maryi Matki Kościoła

„Oddani Maryi za Kościół Chrystusowy”- 40. Praska Pielgrzymka Piesza Pomocników Maryi Matki Kościoła dotarła na Jasną Górę. Pątnicy modlili się w intencjach Ojczyzny, za kapłanów, małżeństwa i rodziny. Grupie towarzyszyły relikwie bł. kard. Stefana Wyszyńskiego. Modlili się o kanonizację swojego Patrona. Jutro odnowią Jasnogórskie Śluby Narodu autorstwa Prymasa Tysiąclecia.

[ TEMATY ]

Jasna Góra

#Pielgrzymka

BPJG

40. Praska Pielgrzymka Piesza Pomocników Maryi Matki Kościoła

40. Praska Pielgrzymka Piesza Pomocników Maryi Matki Kościoła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Prawdziwy Polak kocha Polskę”

Podziel się cytatem

- Pamiętamy nauczanie bł. Prymasa Wyszyńskiego, jego miłość, uczciwość i walkę o Ojczyznę, to ma wciąż bardzo duże znaczenie. O Polskę trzeba się troszczyć, szczególnie teraz, bo żyjemy w ciężkich czasach. Prawdziwy Polak kocha Polskę i taki był kard. Wyszyński i od niego tej miłości do kraju chcemy się uczyć. Prosimy Maryję o takich kapłanów - podkreśliła Janina Chmielewska. Przypomniano, słowa Prymasa, który podkreślał, że „po Bogu, po Jezusie Chrystusie i Matce Najświętszej, po całym ładzie Bożym, nasza miłość należy się przede wszystkim naszej Ojczyźnie, mowie, dziejom i kulturze”.

Monika Kordiasz zauważyła, że im więcej trudów w życiu, tym więcej się dostaje od Boga. - Jesteśmy w grupie Pomocników Maryi Matki Kościoła. To piękna wspólnota, która się buduje, rozrasta i też idziemy do Mamy. Jest miłość, przebaczenie, za każdym razem rośnie serce. Przyprowadzamy tutaj dzieci, żeby wiedziały do kogo mogą się zwrócić w życiu, że Maryja jest przy nich - powiedziała.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ruch Pomocników Maryi Matki Kościoła jest związany z Jasną Górą, założył go bł. Prymas w 1969 r. Nawiązuje on do Aktu Oddania Matce Bożej, czerpiący z Jasnogórskich Ślubów Narodu. - Ideą działania Pomocnika jest całkowite oddanie pod piekę Matce Bożej i to powierzenie przejawia się w różnych formach działalności np. we wspólnotach parafialnych, przy organizacji pielgrzymi, ale też działaniach w rodzinach - tłumaczył ks. Rafał Goliński, przewodnik pielgrzymki.

Dziękujemy Matce Bożej za życie

Podziel się cytatem

- Przyszłam na Jasną Górę podziękować za dar życia dwóch córek. Mai, która zmarła i Oli, która jest z nami w drodze. Po śmierci córeczki poszłam pierwszy raz na pielgrzymkę podziękować za jej życie i prosiłam o dar potomstwa. Rok temu podczas pielgrzymki urodziłam Olę, a w tym roku już przyszłyśmy razem podziękować. Jest najmłodszą uczestniczką na pielgrzymce - powiedziała z uśmiechem Monika Kalicka. Dodała, że mała Ola rozpromieniła w drodze nawet najbardziej pochmurny dzień, a uczestnicy pielgrzymki chętnie szli z nią na rękach.

Reklama

Zauważyła, że trzeba przyprowadzać dzieci do Maryi, ponieważ Ona jest prawdziwą mamą, która jest najważniejsza i tak trzeba wychowywać dzieci „by były bliżej Niej”. - Jeżeli Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko inne jest na właściwym - mówiła.

Dariusz Nowacki od ponad 30 lat zajmuje się kierowaniem ruchem i jak opowiadał, w sumie na pątniczym szlaku przeszedł ponad 3 tys. km i choć to zajęło mu 10 lat to miał bardzo ważną prośbę do Pani Jasnogórskiej. Modlił się o dobrą żonę i szczęśliwą rodzinę. Dziś pielgrzymuje dziękczynnie za 25 lat małżeństwa i czterech zdrowych synów.

S. Lidia Lewandowska, benedyktynka, dziś dziękowała Matce Bożej za dar powołania. - Przed 25 laty modliłam się przed Jej Wizerunkiem o rozeznanie mojej drogi i Ona mi ją wskazała - opowiadała. Dodała z uśmiechem, że habit ją chronił przed słońcem, więc z radością szła, a jak trzeba było pomóc to pielgrzymi pomagali.

W tym roku na Jasną Górę przybyło ponad 150 osób, w tym 13 rodzin, 29. młodych, 7. kapłanów i jedna siostra zakonna. W drodze towarzyszyły im trzy intencje: dziękczynna za Kościół Chrystusowy i 40 lat pielgrzymowania na Jasną Górę. Błagalna o potrzebne łaski dla młodzieży oraz o powołania do kapłaństwa, życia konsekrowanego i małżeństwa, a także o owoce Światowych Dni Młodzieży. Trzecia intencja błagalna o pokój na świecie i zatrzymanie wojny.

Jutro pątnicy z warszawskiej Pragi będą uczestniczyć w uroczystości Matki Bożej Częstochowskiej, która jest patronalnym świętem Pomocników Matki Kościoła. Pielgrzymka wyruszyła z Warszawy Pragi już rok po złożeniu ślubów przez króla Jana Kazimierza w 1657 r. Aż do 1917 r. pątnicy pielgrzymowali na Jasną Górę, by dziękować za ocalenie narodu. Została wznowiona w 1984 r. przez Pomocników Matki Kościoła.

Maria Bareła @JasnaGóraNews

2023-08-25 16:27

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Premiera filmu „Pielgrzym” pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do ojczyzny w Telewizji Republika

[ TEMATY ]

film

#Pielgrzymka

Bronimy prawdy o św. Janie Pawle II

Telewizja Republika

Papież Jan Paweł II

Papież Jan Paweł II

Już w najbliższą sobotę 18 marca Telewizja Republika zaprasza na premierę filmu „Pielgrzym” - pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do Ojczyzny 2-10 czerwca 1979 roku.

Już w najbliższą sobotę 18 marca Telewizja Republika zaprasza na premierę filmu „Pielgrzym” - pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do Ojczyzny 2-10 czerwca 1979 roku.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

To praca jest dla człowieka

2024-04-29 15:37

Magdalena Lewandowska

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

W parafii Opatrzności Bożej na Nowym Dworze we Wrocławiu modlono się w intencji ofiar wypadków przy pracy.

Eucharystii, na którą licznie przybyły poczty sztandarowe i członkowie Solidarności, przewodniczył o. bp Jacek Kiciński. – Dzisiaj obchodzimy Światowy dzień bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy oraz Dzień pamięci ofiar wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Cieszę się, że modlimy się razem z bp. Jackiem Kicińskim i przedstawicielami Dolnośląskiej Solidarności – mówił na początku Eucharystii ks. Krzysztof Hajdun, proboszcz parafii i diecezjalny duszpasterz ludzi pracy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję