Reklama

Nowość

Święte rodziny potrzebne od zaraz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Roku Kolbiańskim, nakładem Wydawnictwa Ojców Franciszkanów w Niepokalanowie, ukazała się książka o. prof. dr. hab. Leona Dyczewskiego OFMConv pt. „Źródła wielkości, czyli o środowisku rodzinnym św. Maksymiliana Kolbego”.
W jakiej rodzinie trzeba się urodzić, żeby zostać świętym? W zwyczajnej, a może w świętej? Powiem tak - w kochającej. Rodzina determinuje całe nasze życie. W niej wzrastamy, rozwijamy się, kształtujemy charakter, świat wartości i nasze relacje z innymi ludźmi, zdobywamy doświadczenia, przenosząc je w dorosłe życie. Nikt nie zaprzeczy - rodzina jest bardzo ważna. To ona wyznacza nasz kręgosłup moralny. Nadaje kształt naszemu życiu religijnemu.
Autor - profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego na przykładzie rodziny św. Maksymiliana pokazuje, że choć „nasze dojrzałe życie zależy przede wszystkim od nas samych”, to jednak „rodzina pochodzenia dla nikogo w dorosłości nie jest gotowym darem, lecz pozytywnym lub negatywnym wyposażeniem, z którego każdy czerpie tyle, ile chce, kontynuuje i rozwija to, czego doświadczył, lub odrzuca i swoim życiem neguje to, w czym wzrastał jako dziecko”.
Rodzina stała się dla św. Maksymiliana źródłem wielkości. Rodzice Maksymiliana - Marianna z d. Dąbrowska i Juliusz Kolbowie - wyrośli w głęboko religijnych rodzinach, przywiązanych do Kościoła. Takie wartości przekazali dzieciom: wiarę i gorliwość w praktykach religijnych. Dzięki nim dzieci stały się dojrzałe społecznie i religijnie. Obserwując ogromną pracowitość, zaradność i oszczędność rodziców, czerpały z domu rodzinnego to, co najwartościowsze.
Niech słowa o. Dyczewskiego, zaczerpnięte ze wstępu do książki, będą zachętą do sięgnięcia po nią: „Ta niewielka publikacja (...) napisana jest (...) w nadziei, że zachęci rodziców do większej troski o rozwój duchowy dzieci, udowodni, że warto wychowywać dzieci w atmosferze wiary w Boga i praktyk religijnych, w atmosferze zaangażowania w życie krewnych i sąsiadów, że warto żyć zgodnie z ideałami i wymogami etyki chrześcijańskiej”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Procesja rezurekcyjna - rano czy wieczorem?

W niektórych kościołach Wigilia Paschalna kończy się procesją rezurekcyjną. W innych uroczysta procesja rezurekcyjna jest prowadzona w Niedzielę Zmartwychwstania, przed Mszą św. rezurekcyjną. Skąd wynikają takie rozbieżności? Kiedy najlepiej byłoby, aby ta procesja się odbywała? Władysław z Łowicza
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: w miłości nie ma handlu; nie chodzi w niej o utarg, ale o wielkoduszność

2025-04-17 21:37

[ TEMATY ]

Warszawa

Wielki Czwartek

Msza Wieczerzy Pańskiej

Abp Adrian Galbas

BP Episkopatu

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Sprawiedliwość nie może być ostatnim zawołaniem chrześcijan. Od niej ważniejsza jest miłość do ostatniego tchnienia – powiedział abp Adrian Galbas podczas liturgii Wieczerzy Pańskiej w archikatedrze warszawskiej. Podkreślił, że w miłości nie ma handlu, ale chodzi o wielkoduszność.

W Wielki Czwartek metropolita warszawski abp Adrian Galbas przewodniczył wieczorem mszy Wieczerzy Pańskiej w archikatedrze św. Jana Chrzciciela.
CZYTAJ DALEJ

Wielkanoc to cząstka wieczności – mówił ks. Jan Twardowski

2025-04-19 13:07

[ TEMATY ]

Wielkanoc

Milena Kindziuk

Red

Nie umiem / być srebrnym aniołem / ni gorejącym krzakiem / tyle Zmartwychwstań już przeszło / a serce mam byle jakie. / Tyle procesji z dzwonami / tyle już alleluja / a moja świętość dziurawa / na ćwiartce włoska się buja – pisał ksiądz poeta Jan Twardowski w wierszu pt. „Wielkanocny pacierz”. Gdy zapytałam go kiedyś, na czym według niego polega zmartwychwstanie Chrystusa, odpowiedział: „na tym, że Chrystus, który umarł, żyje!”.

Była to dla niego „prawda porażająca”. Bo przecież Pan Jezus po zmartwychwstaniu był niby ten sam, ale już zupełnie inny. Nawet Apostołowie nie mogli Go poznać. Wskrzeszona dziewczynka czy Łazarz z Ewangelii pozostali tacy sami. Po wskrzeszeniu - wrócili do normalnego życia, kiedyś potem znów poumierali. Natomiast Pan Jezus po zmartwychwstaniu był zupełnie inny – tłumaczył ks. Twardowski, dodając że właśnie dlatego w Komunii świętej przyjmujemy Zmartwychwstałego Pana Jezusa, a więc przemienionego przez śmierć i zmartwychwstanie. Ktoś, kto przechodzi przez śmierć, już jest inny – to bardzo ważna prawda wiary”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję