Reklama

Jak się bawić na wakacjach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tradycyjnie w naszej rodzinie dobra lektura na wakacje to podstawa. Młodsze dzieci, ku radości starszego brata, dorosły do „Opowieści z Narnii”. Z przyjemnością słuchają świetnej interpretacji kolejnych rozdziałów w wykonaniu brata. Dla siebie natomiast najstarszy syn, absolwent czwartej klasy, odkrył powieści dla młodzieży autorstwa Ferdynanda Ossendowskiego. Ten znakomity przedwojenny pisarz, bardziej popularny i płodny literacko (ponad 70 tytułów książkowych) niż sam Henryk Sienkiewicz, z powodów polityczno-cenzorskich przestał istnieć w świadomości czytelników, bibliotekarzy, a nawet polonistów po 1945 r. Po 1989 r. wyszło jedynie kilka reprintów przedwojennych wydań książek dla młodych czytelników oraz w serii „Cała Polska Czyta Dzieciom” ukazała się wzruszająca i mądra opowieść pt. „Słoń Birara”. Większość tytułów jest więc dostępna jedynie w wyjątkowych czytelniach, np. we wrocławskim Ossolineum. Tutaj więc część, pozawyjazdowych, dni wakacyjnych spędza nasz młody czytelnik, podróżując wraz z autorem w najdalsze zakątki świata. Ossendowski, sam podróżnik, z talentem reporterskim, świetnie kreśli ówczesne realia Azji, Indii, Afryki.
My, z mężem, natomiast wyruszyliśmy w literacką podróż do świata pierwszych chrześcijan. Trylogia autorstwa Francine Rivers „Znamię Lwa” w mądry, głęboki i wiarygodny psychologicznie sposób kreśli losy bohaterów. Znakomicie pokazuje, jak pod względem problemów obyczajowych, moralnych świat wczesnochrześcijański bliski jest naszym współczesnym dylematom i konfliktom wartości.
Cieszy nas zbiorowe wydanie powieści biograficznej Pawła Zuchniewicza „Lolek, wujek Karol i biskup Wojtyła” - to też doskonała inspiracja do wakacyjnych wędrówek szlakami Jana Pawła II. Można też znaleźć wiele pięknych fragmentów, doskonałych do rodzinnego głośnego czytania.
Dobre książki mogą być inspiracją do własnej twórczości. Pamiętnik z wakacji czy rymowanki na temat odwiedzanych miejsc to wyjątkowa pamiątka, do której miło wrócić po latach.
Nam po serii miłych pobytów w uroczych Pieninach pozostał, napisany do recytacji dla syna, taki oto wierszyk:

„Drogi widzu!
Dzisiaj tak się zabawimy:
ruszymy w góry - Pieniny,
lecz nie autem ani busem,
choć będziemy jednym susem,
siłą naszej wyobraźni.
Tak więc słuchaj: my, odważni,
Ty, ja, z moim wujkiem Markiem,
ruszamy na wzgórze z zamkiem.
Stamtąd widać Białą Wodę -
całą Jaworek urodę.
W dole zaś słyszymy konie
i ognisko piękne płonie.
Takie mnóstwo jest atrakcji,
że aż mało nam wakacji.
Są Homole i Zaskalskie,
tańce i śpiewy góralskie.
Na Redyku pędzą owce.
Nikt nie pójdzie na manowce,
kiedy szlaki nas prowadzą,
upał, słońce nam nie wadzą.
Trzy Korony zdobywamy
i dwa zamki objeżdżamy:
Czorsztyn i Niedzicę całą
z zaporą wcale niemałą.
Potem szczyt Obidza zwany
i Wysoka dla odmiany.
Tor i sanki z Palenicy,
sosna zaś na Sokolicy,
którą wszyscy podziwiamy,
gdy Dunajcem wraz spływamy.
Potem tratwy oglądamy
i rowerem przejeżdżamy
ze Szczawnicy na Słowację.
No i czas już na kolację,
którą jemy w pokoiku,
gdzie kanapki na stoliku
ktoś nam smacznie przygotował
i się szybko zaraz schował
w domku, gdzie się ogień pali,
tam se wszyscy posiadali
- sala tańca i wesela
(a muzyczkę włącza Ela).
Potem wszyscy zasypiamy
i do domu już wracamy,
lecz nie autem ani busem,
choć jesteśmy jednym susem
w myślach naszych i marzeniu
o szybkim jego spełnieniu,
o powrocie na wakacje,
gdzie były TAKIE ATRAKCJE.

Życzę więc dobrej i twórczej zabawy. Ogłaszam konkurs na rymowankę lub kartki z pamiętnika z wakacji z opisem pięknych miejsc w Polsce. Na prace czekamy do 15 września. Najciekawsze prace zostaną opublikowane na stronie internetowej autorki oraz otrzymają nagrodę w postaci 6-płytowych nagrań konferencji („Wychowanie w miłości, wierze i wartościach” lub „Sztuka dialogu”). Prace prosimy nadsyłać pod adresem: Redakcja „Niedzieli”, ul. 3 Maja 12, 42-200 Częstochowa lub redakcja@niedziela.pl.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Żołnierz Chrystusa

Niedziela Ogólnopolska 18/2023, str. 22

[ TEMATY ]

św. Florian

Adobe Stock

Św. Florian

Św. Florian

Jako żołnierz i urzędnik cesarski odważnie wyznał wiarę w Chrystusa.

Florian w młodym wieku został dowódcą wojsk rzymskich stacjonujących w Mantem (obecnie w północno-wschodniej Austrii). Był urzędnikiem cesarskim w prowincji rzymskiej Noricum (dzisiaj środkowa Austria). Kiedy wybuchło prześladowanie chrześcijan podczas rządów Dioklecjana, został aresztowany wraz z czterdziestoma żołnierzami i przymuszony do złożenia ofiary bogom, jednak stanowczo tego odmówił. Poddano go chłoście i torturom. Namiestnik prowincji – Akwilin – kazał szarpać jego ciało żelaznymi hakami; wreszcie uwiązano kamień u jego szyi i utopiono go w rzece Enns.

CZYTAJ DALEJ

O Świętogórska Panno z Gostynia, módl się za nami...

2024-05-04 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Piąty dzień naszego majowego pielgrzymowania pozwala nam stanąć na gościnnej ziemi Archidiecezji Poznańskiej. Wśród wielu świątyń, znajduje się Świętogórskie Sanktuarium, którego sercem i duszą jest umieszczony w głównym ołtarzu obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem i kwiatem róży w dłoni.

Rozważanie 5

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję