Reklama

Najdłużej żyjący małżonkowie w Europie

Niedziela Ogólnopolska 40/2011, str. 29

Archiwum rodzinne

Dębowi Jubilaci - Stefania i Ignacy Stasiakowie z Aleksandrowa Łódzkiego

Dębowi Jubilaci - Stefania i Ignacy Stasiakowie z Aleksandrowa Łódzkiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najdłużej żyjącymi małżonkami na kontynencie europejskim są państwo Stefania i Ignacy Stasiakowie z Aleksandrowa Łódzkiego. W lutym br. obchodzili 80. rocznicę ślubu. Inne małżeństwo - Zofia i Władysław Walkowie z Sosnowca jubileusz 75-lecia pożycia małżeńskiego przeżywali we wrześniu br. Pary mogącej poszczycić się tak długoletnim stażem małżeńskim nie ma w całej Europie! Dotychczas za takie uchodziła para Percy i Florence Arrowsmith z Hereford w zachodniej Anglii, która 80. rocznicę ślubu obchodziła w 2005 r. Wtedy ich staż małżeński wpisano do „Księgi rekordów Guinnessa”. Niestety, małżeństwo z Anglii nie dożyło wspólnie 81. rocznicy ślubu.
Małżeńskie jubileusze mają swoje nazwy: 50. rocznica ślubu to złote gody. 60. jest diamentowa, 70. - platynowa, a 75. - brylantowa. Niektóre tylko źródła podają, że 80. rocznica to dębowe gody.

Czas Jubileuszu

Reklama

Rok 2011 dla obu par jest wyjątkowy, bo jubileuszowy, dlatego obchody tak szczególnych rocznic wyszły daleko poza rodzinne grono. Na szczeblu swoich miast Dębowi i Brylantowi Jubilaci swoje jubileusze świętowali w gronie złotych i diamentowych jubilatów. Elegancko ubrani, uśmiechnięci, dumni i wzruszeni zasiedli na honorowych miejscach, by z rąk urzędników stanu cywilnego przyjąć dyplomy uznania i medale od Prezydenta RP, wojewodów, burmistrzów i prezydentów miast oraz gratulacje od par z krótszym, bo 50- i 60-letnim stażem małżeńskim. Świętowanie jubileuszy miało też wymiar parafialny. W otoczeniu biskupów diecezjalnych, proboszczów, kapłanów i rodziny podczas uroczystych Eucharystii dziękowali za wspólną długą drogę życia, prosząc o siły i zdrowie w drodze do kolejnych rocznic i jubileuszy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uczyć się od mistrzów

O Jubilatach można powiedzieć, nie popadając w slogany, że są ze sobą na dobre i na złe. Choć mają za sobą rekordowy staż małżeński, to sprawiają wrażenie pogodnych i zdumiewająco młodych duchem… Jak tego dokonali? W czym tkwi tajemnica szczęśliwych związków? Podobnie jak w wielu innych sprawach, tu także warto uczyć się od mistrzów.
Stefania i Ignacy Stasiakowie z Aleksandrowa Łódzkiego sakramentalne „tak” wypowiedzieli 1 lutego 1931 r. w kościele pw. Wszystkich Świętych w Bełdowie. Pan Ignacy ma 102 lata, jego żona Stefania jest o 3 lata młodsza. Jak udało im się przeżyć razem tyle lat? Zdaniem p. Stefanii Stasiak, nie ma jednej recepty. - Sama nie wiem, jak i kiedy przeszły te wszystkie lata, przecież nasz ślub był tak niedawno - mówi wzruszona Jubilatka. - Udało się pewnie dlatego, że bardzo się kochamy - dodała, czule spoglądając na męża. Państwo Stasiakowie zgodnie przyznają, że w życiu niemal wcale się nie kłócili, a sztukę kompromisu opanowali po mistrzowsku.

Raz, a porządnie

Reklama

W 1936 r. w kościele pw. św. Jana Chrzciciela w Prandocinie zawarli sakrament małżeństwa Zofia i Władysław Walkowie. Życie nie szczędziło im bolesnych chwil, jednak przetrwali. Receptą na trwały związek dla państwa Walków z Sosnowca jest cierpliwość, wzajemne zrozumienie i pomoc we wszystkich kłopotach. - I miłość, przede wszystkim miłość. Trzeba się miłować, nie wolno się kłócić, dochodzić swoich racji, trzeba umieć pójść na kompromis i ustępować - radzą małżonkowie. - W życiu różnie bywa, są wzloty i upadki, a my mamy szczęście przeżywać je razem już 75 lat. Teraz to już droga do osiemdziesiątki - żartuje p. Władysław Walka. - To jest tak, że jak się z kimś pobiera, to już na całe życie, a nie żeby być z nim przez jakiś czas, a później się rozstawać. Trzeba wybrać raz, a porządnie - zdradzają receptę na sukces w swoim małżeństwie Brylantowi Jubilaci. - Dzisiaj ludziom brakuje cierpliwości. By przeżyć wspólnie wiele lat, trzeba się oprzeć na stałych wartościach, których nie zniszczy nawet upływający czas - podkreślają.

Wzór wytrwania i wierności

- Młodym parom i małżeństwom, które obchodzą jubileusze, często mówię, że są w naszej parafii wspaniali jubilaci, z 75-letnim stażem małżeńskim, którzy są żywym przykładem, że można iść razem przez życie. Stawiam ich za wzór wytrwania i wierności Bogu. Ich obecność w naszej wspólnocie dzisiaj - kiedy uderza się w małżeństwo i rodzinę, aby tę świętą więź osłabić i zniszczyć - odczytuję jako dar Boga, który jest Miłością. Jest to czytelny dar Jezusa, który zechciał przyjść na świat w rodzinie, a odwieczny związek mężczyzny i kobiety wyniósł do godności sakramentu i pragnie błogosławić zaślubionym przy ołtarzu na długie, wspólne, szczęśliwe lata - podkreśla ks. kan. Józef Ośródka, proboszcz rodzinnej parafii Brylantowych Jubilatów pw. Nawiedzenia NMP w Sosnowcu.

Ewenement na skalę Europy

Prof. Jerzy Tadeusz Kowaleski z Zakładu Demografii i Gerontologii Społecznej Uniwersytetu Łódzkiego nie ma wątpliwości, że polskie małżeństwa, które przeżywają brylantowe i dębowe gody, to ewenement na skalę naszego kontynentu. - Chociaż coraz dłużej żyjemy, to coraz później bierzemy ślub, dlatego nie spotyka się często małżeństw z tak długim stażem - mówi prof. Kowaleski. - Obecnie kobieta wychodzi za mąż średnio w wieku 26 lat, a mężczyzna żeni się, gdy ma 28 lat. Dlatego trudno statystycznemu polskiemu małżeństwu doczekać takiego jubileuszu - twierdzi.
Żyjemy w dobie pogłębiającego się kryzysu instytucji małżeństwa. Tymczasem Dostojni Jubilaci dają świadectwo, że można znaleźć szczęście, które ma źródło w wiernej i trwałej miłości.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważanie: Młody chłopak chciał złożyć "Apostazję"

2025-09-19 07:22

[ TEMATY ]

rozważanie

Diecezja Bielsko-Żywiecka

Łaska lubi inicjatywę. Wyobraź sobie: do kancelarii parafialnej wchodzi osiemnastolatek. Chce oficjalnie dokonać apostazji, zrywa z wiarą, nie chce „fikcji”. Wszystko wydaje się przesądzone… Ale odrobina rozmowy, prosta modlitwa i odważna inicjatywa kapłana sprawiają, że chłopak wychodzi nie z papierem apostazji, lecz po spowiedzi i Komunii Świętej.

To jedno wydarzenie odsłania sens Ewangelii o nieuczciwym zarządcy. Jezus nie chwali oszustwa, ale wskazuje na spryt i przedsiębiorczość – tę ludzką zaradność, którą warto przenieść do spraw ducha. Dlatego w tym odcinku mówię o:
CZYTAJ DALEJ

Bp Stułkowski o św. Stanisławie Kostce: konsekwencja prowadzi do świętości

2025-09-18 15:04

[ TEMATY ]

św. Stanisław Kostka

bp Szymon Stułkowski

konsekwencja

Karol Porwich/Niedziela

Rozpoznać wolę Bożą w swoim życiu, stać się jej posłusznym i realizować ją w codzienności - to jest tajemnica powołania do świętości. I to się udało świętemu Stanisławowi - mówił bp Szymon Stułkowski w płockiej katedrze. W liturgiczne wspomnienie św. Stanisława Kostki, głównego patrona diecezji, biskup płocki przewodniczył Mszy św., która zainaugurowała ogólnopolską konferencję naukową o historii diecezji, w roku 950-lecia jej istnienia.

Biskup podkreślił, że świętość dojrzewa w codziennych decyzjach.
CZYTAJ DALEJ

Doboszowice. Niezwykła wiadomość z Włoch

2025-09-18 23:50

[ TEMATY ]

św. Mikołaj

Doboszowice

ks. Artur Merholc

Archiwum parafii

Ks. Artur Merholc podczas Eucharystii w kościele parafialnym

Ks. Artur Merholc podczas Eucharystii w kościele parafialnym

Parafia pw. św. Mikołaja w Doboszowicach otrzymała wyjątkową wiadomość – decyzją Arcybiskupa Bari-Bitonto we Włoszech, wspólnota będzie mogła przyjąć relikwie swojego patrona, św. Mikołaja.

W czwartkowy wieczór 18 września ks. proboszcz Artur Merholc poinformował parafian: – Dziś mogę z radością ogłosić, że oficjalnie otrzymaliśmy zgodę na przekazanie relikwii św. Mikołaja. Odbierzemy je 13 listopada, podczas naszej parafialnej pielgrzymki do Włoch. W imieniu arcybiskupa odpowiedziała mi jego sekretarz. To wielka radość dla całej naszej wspólnoty!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję