Reklama

Gdy na wojnę poszli poeci i kapłani

Niedziela Ogólnopolska 40/2011, str. 36

Wiesław Adamik

Natasza Urbańska jako Ola i Borys Szyc w roli Jana

Natasza Urbańska jako Ola i Borys Szyc w roli Jana

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Powstał niezwykły polski film historyczny: „1920. Bitwa Warszawska”. Ten najnowszy film Jerzego Hoffmana to pierwsza w Polsce pełnometrażowa produkcja zrealizowana w 3D (techniką trójwymiarową).

Nowy potop?

W filmie „1920. Bitwa Warszawska” została ukazana romantyczna miłość dwojga Polaków na tle pełnej mobilizacji narodu i nawoływania duchownych z ambon, aby przeciwstawić się najazdowi nowych Hunów. Są też przedstawione potyczki na polu bitwy pod Ossowem i Komarowem. „Bóg, Honor, Ojczyzna” - to hasło przyniesie Polsce zwycięstwo. Bitwa Warszawska 1920 r. jest jedyną od XVII wieku zwycięską bitwą, stoczoną samodzielnie przez Polaków, decydującą o wygranej wojnie. Polska była zaporą i przedmurzem zarówno cywilizacji zachodniej, jak i chrześcijaństwa. Znaczenie bitwy można porównać do odsieczy wiedeńskiej w1683 r. Jana III Sobieskiego. Realizatorzy, w tym doświadczony Sławomir Idziak - autor zdjęć oraz znani konsultanci ds. scenografii, militariów i koni - Andrzej Szenajch i Tomasz Biernawski, doskonale dali sobie radę ze sceną rozstrzygającej bitwy. Trójwymiarowy obraz zastosowany w filmie batalistycznym pomaga zatopić się w bitewnym zgiełku. Sceny z końmi zasługują, jak zawsze w filmach Hoffmana, na najwyższe oceny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wierność realiom i obyczajowi

Na uwagę i szacunek zasługuje też, jak zwykle, pietyzm reżysera w odtwarzaniu najdrobniejszych szczegółów nie tylko ówczesnego umundurowania, strojów cywilnych, ale także zwyczajów. Jerzy Hoffman kręcił np. 3 dni scenę ślubu, którego głównym bohaterom udziela ks. Ignacy Skorupka - ten sam, który potem jako młody kapelan wojskowy w randze kapitana zginie bohatersko pod Ossowem w wieku zaledwie 27 lat. Gra go aktor Łukasz Garlicki. Aby ta scena wypadła dobrze, czuwał nad nią także konsultant kościelny - ks. Marek Danielewski z kościoła św. Anny w Warszawie.
Do kościoła weszli za parą młodą ich świadkowie - Ewa Wiśniewska, jako Ada, gwiazda sceny, ze strony Oli, oraz Bogusław Linda jako pułkownik Wieniawa-Długoszowski, ze strony pana młodego. W równie efektownych kapeluszach i sukniach wystąpiły pozostałe sceniczne koleżanki Oli, a w mundurach kawalerii goście pana młodego i członkowie najbliższych rodzin. Kolejnego dnia powstała scena wyniesienia przez Jana jego świeżo poślubionej żony z kościoła w szpalerze ułanów pod wzniesionymi szablami.

Nie ulękli się presji dziejowej

Twórca nie ukrywa, że dobrze znane postacie i wydarzenia historyczne z 1920 r. musiał poddać lekkiej presji fikcji. Zostawił na szczęście prawdziwe rysy ludzi tamtych czasów, bo przecież zapomniany już dzisiaj Bolesław Wieniawa-Długoszowski był także cenionym poetą. Nie tylko zresztą on. Takie to były czasy, których zapowiedzią był rok 1920 - na szańce szli już nie tylko zawodowi wojskowi, lecz wszyscy Polacy, nawet ci, którzy tak wiele wywalczyli dla niej piórem. Także ludzie bardzo młodzi, którzy dojrzewali na wojnie. I ginęli bohatersko jak ks. Ignacy Skorupka.
Aktor Łukasz Garlicki, który wcielił się w postać ks. Skorupki, powiedział: - Ks. Skorupka jest postacią historyczną, jestem więc tak ucharakteryzowany, żebym był w miarę do niego podobny. O tamtych czasach moje pokolenie do tej pory wiedziało niewiele. Znamy film „Przedwiośnie” w reżyserii Filipa Bajona, w którym odtworzono sceny bitwy naszych oddziałów z konnicą bolszewicką pod Warszawą. Nie bałem się sceny Liturgii, choć po raz pierwszy zagrałem postać duchownego. Musiałem nauczyć się całego ceremoniału ślubnego i dużej części Mszy św. Miałem specjalne uczesanie i kostium. W chwili realizacji sceny bitwy pod Ossowem miałem świadomość, że to najtrudniejsza scena. W ogóle zmierzenie się z postacią narodowego bohatera było dla mnie ogromnym wyzwaniem. Zaufałem reżyserowi, który zresztą nie pozwalał nam na improwizację. Ciągle mnie upominano, żebym nie był aż tak poważny, bo ks. Skorupka to był młody chłopak i miał w sobie dużo radości życia. Serdecznie namawiam do obejrzenia „Bitwy Warszawskiej” w kinach w dystrybucji Forum Film Poland.
Mam nadzieję, że pan Jerzy Hoffman ma już pomysł na kolejny historyczny film, ale wiele zależy od poparcia widzów...

Jerzy Hoffman - polski reżyser i scenarzysta filmowy, urodzony w Krakowie. Ma 79 lat, mieszka w Warszawie. Zrealizował kilkadziesiąt filmów, m.in.: „Pan Wołodyjowski”, „Potop”, „Trędowata”, „Znachor”, „Ogniem i mieczem”, „Stara Baśń: Kiedy słońce było bogiem”. Jako jedyny sfilmował „Trylogię” Sienkiewicza. Jego najnowszy film „1920. Bitwa Warszawska” wszedł do kin 30 września 2011 r.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Opublikowano kalendarz papieskich celebracji w maju

2025-05-12 14:45

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

25 maja Leon XIV obejmie Bazylikę św. Jana na Lateranie, która jest katedrą Biskupa Rzymu. Urząd Papieskich Celebracji Liturgicznych opublikował kalendarz uroczystości i nabożeństw z udziałem Papieża Leona XIV w najbliższym miesiącu.

Na maj zaplanowane są cztery celebracje z udziałem Ojca Świętego. Pierwszą będzie Msza św. z okazji inauguracji jego pontyfikatu, która zostanie odprawiona na Placu św. Piotra 18 maja i rozpocznie się o godz. 10.00. Dwa dni później, 20 maja o godz. 17.00 Ojciec Święty odwiedzi Bazylikę św. Pawła za Murami, gdzie będzie modlił się przy grobie św. Pawła Apostoła.
CZYTAJ DALEJ

Podróże, mecz tenisowy – o czym dziennikarze rozmawiali z Papieżem

2025-05-12 15:52

[ TEMATY ]

media

spotkanie

Papież Leon XIV

Vatican Media

Po przemówieniu do przedstawicieli mediów z całego świata w Auli Pawła VI Papież postanowił osobiście pozdrowić niektóre grupy dziennikarzy. W prezencie otrzymał szalik z peruwiańskich Andów i relikwię papieża Lucianiego, a jedna z osób zaproponowała mu mecz tenisowy. „O ile nie będzie Sinnera” – zażartował Papież, odnosząc się do czołowego włoskiego tenisisty.

Szalik z alpaki z peruwiańskich Andów, zdjęcie z dziennikarką w niemal „papieskim” białym kostiumie, dar w postaci relikwii papieża Lucianiego, propozycja meczu tenisowego (to jeden z ulubionych sportów Leona XIV), żart na temat możliwej podróży do miejsca, gdzie odbywał się Sobór Nicejski i - tej niezrealizowanej -do Fatimy – takie prezenty i pytania przekazywali Leonowi XIV dziennikarze, którzy mieli okazję rozmawiać z nim po audiencji dla mediów z całego świata.
CZYTAJ DALEJ

Konstytucja – nauki z historii. Obchody Święta Konstytucji 3 Maja w Kolbuszowej

2025-05-12 22:24

Alina Ziętek-Salwik

Wiwat po uchwaleniu Konstytycji w wykonaniu uczniów LO w Kolbuszowej

Wiwat po uchwaleniu Konstytycji w wykonaniu uczniów LO w Kolbuszowej

Głównym punktem obchodów była uroczysta Msza św. w intencji Ojczyzny odprawiona w kościele pw. Wszystkich Świętych. Po nabożeństwie przemaszerowano do Miejskiego Domu Kultury. Pod tablicą upamiętniającą uchwalenie Konstytucji 3 Maja przedstawiciele poszczególnych instytucji złożyli biało-czerwone kwiaty. Kolejnym punktem obchodów był wygłoszony przez Dariusza Fusa, dyrektora Liceum Ogólnokształcącego im Janka Bytnara, referat na temat okoliczności powstania i uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Jej znaczenie miało charakter zarówno polityczny jak i moralny - wynikało z szacunku do Prawa Bożego. Twórcy Konstytucji uważali, że ład w życiu społecznym, gospodarczym i politycznym może być podstawą potęgi narodu pod warunkiem, że jest oparty na Bożych przykazaniach. Część artystyczną uroczystości pt. ”Konstytucja-nauki z historii” przygotowali uczniowie LO w Kolbuszowej.

Pierwsza część oparta była na scenkach ukazujących moment rozbiorów Polski przez trzy sąsiadujące mocarstwa: Rosję (carycę Katarzyną zagrała Zuzanna Stępień, Austrię (cesarza Franciszka Józefa zagrał Kacper Szwed) i Prusy (króla Fryderyka zagrał Krzysztof Wojtyczka). Rozcięcie mapy Polski szablą musiało wzbudzić w widzach dreszcz emocji, bo przypomniało wszystkim tamten tragiczny dla Polaków czas i zapewnienia władców, że król Stanisław August Poniatowski (Szymon Kozłowski) będzie nadal królem, ale mocarstwa pomogą mu w rządzeniu. Druga scenka pokazała, że sami Polacy zdobyli się na wypracowanie Konstytucji 3 Maja, która była drugim, również pod względem nowoczesności, dokumentem po konstytucji amerykańskiej. Świadczyła o mądrości Polaków. W tej scence wystąpili: poseł Ignacy Potocki (Kacper Szwed), reformator Hugo Kołłątaj (Krzysztof Wojtyczka) i marszałek Sejmu Stanisław Małachowki (Filip Albrycht). Król Stanisław August Poniatowski (Szymon Kozłowski) odczytał postanowienia tego dokumentu. Następnie, przy dźwiękach poloneza Wojciech Killara, aktorzy inscenizacji opuścili salę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję