Reklama

Do Aleksandry

W jakim ja świecie żyję

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kochana Pani Aleksandro,
Jestem czytelniczką „Niedzieli”, odpowiadam na anonse, wysłałam już wiele listów, ale tylko dwie osoby mi odpisały i mam z nimi kontakt. A ja czekałam na wiele odpowiedzi.
Z tego, co się dowiedziałam, to panie i panowie traktują te ogłoszenia jak biuro matrymonialne, lecz wstydzą się do tego przyznać. A my odpisujemy, nie mając tej świadomości.
Czasem czuję się zawiedziona i zastanawiam się, w jakim ja świecie żyję. Nie wstydzę się tego, jak zostałam wychowana przez moich kochanych Rodziców, i do dnia dzisiejszego wiem, jak postępować i żyć. Mam niewielu przyjaciół, ale za to bardzo dobrych. Ludzie na mnie patrzą, jakbym nie była z tego świata. A ja tylko pragnę, by na ziemi, w rodzinach, na świecie panowały miłość, zgoda, pokój, nadzieja i wiara w Boga. By ludzie uśmiechali się do siebie, by byli dla siebie mili.
Życzę Pani i całej Redakcji opieki Matki Bożej Nieustającej Pomocy i Miłosierdzia Bożego. Z Bogiem
Róża

Pani Różo, my wszyscy jesteśmy nie z tego świata. I żyjemy nie dla tego świata. Jeśli ktoś uważa inaczej, to na pewno nie jest mu ani łatwiej, ani lżej. Najważniejsza jest perspektywa. Czasem w listach żalą się Państwo na korespondentów. Ależ każdy ma prawo wybrać takich, jakich sam chce mieć. Nie można komuś narzucić spełniania naszych oczekiwań. Jedynie możemy szukać takich osób, które będą miały podobne oczekiwania. Szukamy drugiego człowieka, „bratniej duszy” czy odrobiny przyjaźni, a tymczasem tajemnica tkwi nie w tym, żeby brać, ale żeby mieć komu dać.
Nasza warszawska redakcja „Niedzieli” zmieniała miejsce urzędowania, pozostało trochę książek, z którymi nie wiadomo było, co zrobić. Ja zawsze jestem chętna, bo potem te książki mogę przekazać niektórym moim korespondentom. Tym razem jednak nie byłam sama z tym pomysłem. Zaskoczył mnie pewnego dnia Pan, który wpadł na ten sam pomysł - czytelnik „Niedzieli” z Ursynowa. Powiedział, że przecież jest jeszcze choćby biblioteczka parafialna, która chętnie przyjmie taki dar.
Pozdrawiam Pana serdecznie! A pani Róży życzę, żeby znalazła i dla siebie jakiś cel, żeby miała komu pomagać. Zapewniam, że zapomni Pani wtedy o swojej samotności. Na pewno!

Aleksandra

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Borowa Wieś: znaleziono dziewczynkę w oknie życia

2024-05-05 10:01

[ TEMATY ]

okno życia

Karol Porwich

W oknie życia znajdującym się na terenie Ośrodka dla Osób Niepełnosprawnych "Miłosierdzie Boże" w Mikołowie-Borowej Wsi znaleziono dziewczynkę. Do wydarzenia doszło we wtorek 30 kwietnia.

Dziewczynka została przebadana przez personel medyczny. Lekarze orzekli, że jest zdrowa. Następnie niemowlę zostało zabrane przez pracowników służby zdrowia na dalszą obserwację i opiekę. To już drugie dziecko, które znaleziono w oknie życia w Borowej Wsi.

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: gdy czynisz znak krzyża, głosisz miłość Boga

2024-05-05 16:06

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

flickr.com/episkopatnews

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Gdy z wiarą patrzysz na krzyż, gdy czynisz znak krzyża na sobie, gdy znakiem krzyża błogosławisz drugich, głosisz miłość Boga potężniejszą niż grzech, potężniejszą niż śmierć. Miłość, która zwycięża obojętność i nienawiść, która niesie przebaczenie i pojednanie, która przygarnia i jednoczy” - mówił w niedzielę w Pakości Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył uroczystościom odpustowym na Kalwarii Pakoskiej, w Archidiecezjalnym Sanktuarium Męki Pańskiej, z okazji święta znalezienia Krzyża świętego. W homilii przypomniał, że właśnie na Krzyżu, w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, najpełniej objawiła się miłość Boga. „To miłość, która rodzi życie” - podkreślił, przypominając, że znakiem tej miłości każdy chrześcijanin został naznaczony w dniu swojego chrztu świętego. „I choć znaku tego nie widać na naszych czołach, to powinien być w naszym sercu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję