Reklama

Wiara

"Bliżej życia z wiarą"

Świadectwo: Kobiecość... dar i powołanie

Kobiecość... dar i powołanie. To misja dana nam od samego Stwórcy, którą mamy nieść światu. Przekonuje Ewelina Chełstowska.

[ TEMATY ]

świadectwo

Bliżej Życia z wiarą

Archiwum rodzinne

Świat potrzebuje naszej delikatności i wrażliwości – przekonuje Ewelina Chełstowska

Świat potrzebuje naszej delikatności i wrażliwości – przekonuje Ewelina Chełstowska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

My, kobiety, mamy specjalne zadanie, powołanie w świecie, aby te wspaniałe cechy, które w naszym sercu zasiał Bóg, rozsiewać wokół, obdarowywać świat pięknem, które mamy w sobie, ale i tym zewnętrznym.

Ważne piękno zewnętrzne

Dbanie o piękno zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne jest nie tylko ważne, ale to też nasz obowiązek. Jesteśmy wszyscy tak stworzeni, że pomimo iż jesteśmy jednym bytem, składamy się z dwóch sfer: ducha i ciała. Nad wszystkim góruje rozum. Dlatego naszym zadaniem jest troska zarówno o jedną, jak i o drugą przestrzeń. Każda z nich jest ważna dla naszego wzrastania. Nasze ciało jest świątynią Ducha Świętego, ponieważ jest stworzone na obraz i podobieństwo Boże (por. Rdz 1, 26-27). I niezwykłe jest to, że właśnie naszym ciałem, a więc pięknem zewnętrznym, możemy ewangelizować, rozsiewać piękno wokół siebie. Istotą jest jednak to, aby między tymi dwiema sferami panowała harmonia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak odkrywać kobiecość?

Odkrywanie swojej kobiecości to proces. Dużo łatwiej mają te kobiety, które wyniosły z domu fundament piękna. Już jako dziewczynki widziały mamę, która w pełni akceptowała swoje ciało, podkreślała atuty swojej kobiecości. Nie oznacza to jednak, że nie da się odbudować tej kobiecości na nowo. Czasem przychodzi to łatwiej i szybciej, a nieraz wymaga wieloletniej pracy nad sobą. Pracy na różnych obszarach i wielkiej cierpliwości względem siebie. W pierwszej linii troski o budowanie swojej kobiecości, świadomości, że jestem ukochanym dzieckiem Boga, trzeba zawalczyć o naszego ducha, o nasze serce. Tam bowiem mają swoje źródło akceptacja i poczucie własnej wartości. Jeżeli w naszym wnętrzu zapanuje harmonia, wówczas możemy wychodzić na zewnątrz, dzielić się tym, co mamy, z innymi. Jesteśmy silniejsze. W drugą stronę to raczej nie działa, bo wszystko, co jest widoczne na zewnątrz, pochodzi z naszego serca. Często zachwycamy się człowiekiem, jego wnętrzem, które niejako jest widoczne na zewnątrz. Piękno wylewa się z jego serca, opromienia całą osobę. Marzę o tym, aby wszystkie kobiety w Polsce z pełnym przekonaniem powiedziały: „Jestem szczęśliwą córką Króla. Spełnioną, świadomą swojej kobiecości i piękną”. Jest to możliwe, ale wymaga pracy nad sobą. I pójścia za najlepszym z nauczycieli – Jezusem Chrystusem.

Reklama

Projekt

„Urzekająca” to przestrzeń rozwoju osobistego dla kobiet, w której staramy się prowadzić kobiety zgodnie z nauczaniem Kościoła, z Maryją za rękę. To przestrzeń wolna od różnych światowych naleciałości. Zawsze zaczynamy od siebie. To jest bardzo ważny punkt, na który często kładę nacisk. Jeśli chcemy zmienić świat, musimy zacząć od siebie i patrzeć w swoje serce. I naprawdę wiele taką pracą możemy przemienić, bo kluczowa staje się nasza perspektywa patrzenia na świat, wiele zależy od tego, jak my traktujemy siebie. To punkt wyjścia. My często chcemy zacząć zmieniać wszystkich wokół siebie: męża, teściową, ale to tak nie działa. Trzeba zacząć od siebie. Wtedy będziemy zaskoczone, ile się zmienia wokół nas.

Do kobiet, które siebie nie akceptują

Jesteś piękna, bo chciał cię Pan Bóg. Jesteś kochana. Wyczekana i jedyna w swoim rodzaju, bo na całej kuli ziemskiej nie ma drugiej takiej. To jest prawda, każda z nas jest wyjątkowa. Takimi chciał nas Pan Bóg. Z takim nosem, z takimi oczami, włosami powołał nas tutaj, na ziemi. Co więcej, każda z nas ma swoją misję do spełnienia. To jest piękne, że stoją przed nami zadania, których nikt za nas nie wykona. Po prostu mamy misję.

Kompleksy

Każda kobieta z czymś się zmaga. Nie jesteśmy idealne – takie kobiety nie istnieją. Kolorowe okładki czasopism to wyretuszowane twarze nieidealnych kobiet. Niektóre z nas mają przepracowane kompleksy, ze swoich braków uczyniły atuty. I to jest piękne. Jeżeli jeszcze brakuje nam pewności siebie, przekonania, że jesteśmy piękne, to warto przyjrzeć się temu, co możemy i chciałybyśmy zmienić w sobie, a czego nie możemy zmienić na pewno. A potem to zaakceptować. To bardzo pomaga w życiu. Pozwoli spojrzeć na siebie z dystansem, z poczuciem humoru. Sprawi, że rozkwitniemy. Dziś świat próbuje nam wmówić wiele rzeczy. Sugeruje, byśmy niejako zmieniły swoją naturę, przewartościowały odwieczny porządek tego, kim jest i powinna być kobieta, drzemiący w naszym sercu pokój. Tymczasem świat w gruncie rzeczy potrzebuje naszej delikatności i wrażliwości. Jesteśmy różne od mężczyzn – i to jest piękne. Każdy z nas jest potrzebny na świecie i każdy z nas ma do spełnienia pewną misję.

Reklama

Masterclass kobiecości

To tytuł książki, w której zawarłam swoją historię przemiany zrzędzącej, narzekającej, mającej pretensje do świata kobiety w kobietę urzekającą, odbijającą się w blasku piękna Matki Bożej. Ten proces zajął mi kilka lat. Dzielę się swoimi przemyśleniami, spostrzeżeniami. Chciałam, aby ta książka była przede wszystkim pełna motywacji i inspiracji dla wszystkich kobiet, które miewają trudne momenty, chwile próby, kiedy myślą, że już nic się nie da zrobić. To słowa otuchy dla kobiet, aby się nie zniechęcały i nie bały się zaczynać od nowa. Aby pamiętały, że czas kryzysu może być wyjściem w kierunku zmiany. Chciałam dać im iskierkę nadziei. Pamiętajcie, dziewczyny: nieważne, z jakiego domu pochodzicie, co o sobie myślicie, jakie relacje macie za sobą... Bóg chce dla was życia w szczęściu i obfitości. Otwórzcie się na Jego łaskę.

Maryja jest kwintesencją kobiecości. Jest najbardziej kobiecą istotą na ziemi. I najpiękniejszą zarazem. Jest Kecharitomene, Pełną łaski. Jest najpiękniejszym wyrazem kobiecości, jaki mógł nam dać Pan Bóg. Jest największą Inspiracją w moim życiu.

2023-11-04 20:08

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Połączył ich Jan Paweł II

Światowe Dni Młodzieży to przede wszystkim spotkania. Spotkanie ludzi z różnych miast, krajów. Spotkanie reprezentantów odmiennych kultur. To wydarzenie, które ma jeden nadrzędny cel – głosić wiarę w Jezusa Chrystusa

Państwu Joannie Szyndler-Salgueiro i Alberto Meireles Salgueiro, obecnie mieszkającym w Chrzanowie, jedno z takich spotkań pozwoliło także odnaleźć swoją drugą połówkę. Jak sami mówią, wierzą, że połączył ich Jan Paweł II – inicjator Światowych Dni Młodzieży.

CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Majowy Męski Różaniec ulicami Piotrkowa

2024-05-04 15:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Maciej Hubka

W sobotę, 4 maja, ulicami Piotrkowa Trybunalskiego przeszedł Męski Publiczny Różaniec. W wydarzeniu, które odbyło się po raz 62., udział wzięło ponad 60 mężczyzn.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję