Reklama

Pod patronatem medialnym „Niedzieli”

Wychowawcza rola czytania dzieciom

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

We współczesnym społeczeństwie coraz częściej obserwujemy pewne negatywne zjawisko, polegające na dostosowywaniu się do sposobu myślenia innych. Przyczyna tkwi w ilości docierających do nas ze wszystkich stron informacji oraz braku czasu na ich weryfikację. Żyjąc w szybkim tempie, zapominamy o krytycznym, zdrowym rozsądku, który leży u podstaw przemyślanych wyborów. Kierujemy się opinią większości, przyjmując głoszone przez nią poglądy jako właściwe. A przecież różnorodność myśli i poglądów, z jednoczesnym poszanowaniem idei i uczuć innych, jest gwarancją demokracji. Dorosły człowiek, który zadaje pytania, jest spragniony wiedzy, dominuje w nim chęć poznania i zrozumienia, oczekuje jasnych idei, sprawdzonych i wiarygodnych informacji, nie wybiera bezmyślnie i na oślep kierunku wytyczonego przez innych ludzi. Taki dorosły podejmuje przemyślane decyzje, wynikające z jego osobistych odczuć i sprecyzowanych poglądów. Jeśli dojrzały, dorosły człowiek chce być dobrze poinformowany, musi wiele czytać. Dojrzały czytelnik, dociekliwy i mający własne zdanie, nie może być łatwo manipulowany. Taki człowiek jest wolny i niezależny w myśleniu. Kształtowanie z dnia na dzień naszych dzieci i wnuków, aż staną się dojrzałymi, myślącymi dorosłymi, którzy czytają, powinno być naszym społecznym obowiązkiem. Dlatego też, jeśli dziecko czyta książki w dzieciństwie, z czasem przyjmuje powyższy zwyczaj jako swój własny i będzie go kontynuowało przez resztę swego życia. To trochę tak jak z jazdą na rowerze: kto nauczy się raz, zawsze będzie wiedział jak.
Dojrzały czytelnik zbiera informacje, czyta, weryfikuje, stawia pytania, prowadzi refleksje, myśli. Wzbogaca swój bagaż kultury przez konfrontowanie i poszukiwanie, a więc jest w posiadaniu nowej wiedzy. Rozwija swoje poznanie.
Ile osób w obliczu trudnych prób życiowych, którym musiało sprostać w samotności, odnajdowało rozwiązanie w książkach? Dla dorosłego i dojrzałego czytelnika książka staje się dodatkową pomocą i wsparciem, które ma do swojej dyspozycji. Rolnik dobrze wie, że roślina właściwie pielęgnowana od samego początku rozkwitnie w pełni. Dlatego my powinniśmy postępować podobnie z naszymi dziećmi - pielęgnować ich ducha przez codzienną, wspólną lekturę książek.
Korzyści płynące z czytania dzieciom są niezaprzeczalne. Czytanie rozwija wyobraźnię dziecka, wzbogaca słownictwo, wspiera rozwój psychiczny, intelektualny i moralny dziecka, uczy samodzielnego myślenia, koncentracji, kształtuje pozytywne postawy i zachowania, uwrażliwia. Dla dziecka wspólne czytanie książek to nie tylko poznawcza przygoda, ale również bliskość rodziców czy dziadków, którzy w danej chwili poświęcają się wyłącznie jemu. Słuchając czytanej z pasją opowieści, staje się jej bohaterem. Często reaguje emocjonalnie, wzrusza się, zadaje pytania, prosi o ocenę i samo ocenia, radzi się, wyciąga wnioski, próbuje dostosować sytuację bohatera do własnej, stara się nazywać uczucia i odróżniać dobro od zła. Uczy się samodzielnego myślenia. Dla rodziców natomiast wspólne czytanie to dogodne warunki, aby wejść w świat dziecka, na teren, który sami mogą przygotować, wybierając właściwą lekturę. To doskonała okazja do rozmowy i poznania problemów nurtujących nasze dzieci. To również możliwość poruszania „trudnych” tematów w sposób przystępny dla dziecka, czy wytłumaczenia zjawisk, których obserwacja może wzbudzać w dziecku uczucie lęku, obawy czy strachu. Posługując się przykładami z życia bohaterów książek, rodzic może również w sposób wiarygodny i zrozumiały dla dziecka wyjaśnić określone wzorce postępowań. Ten obrazowy sposób rodzice mogą wykorzystać w codziennym rozwiązywaniu problemów wychowawczych.
O tym, w jaki sposób należy czytać książki dzieciom, aby zainteresować dziecko do tego stopnia, by prosiło o więcej, oraz jak wejść przez czytanie w świat dziecka, dowiecie się z praktycznego poradnika „Poczytajmy. Jak rozwijać w dziecku pasję czytania”.

(Red.)

Wydawnictwo Franciszkanów Bratni Zew, www.bratnizew.pl, tel. (12) 428-32-41.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Włochy: Brat papieża John Prevost przyjechał do Rzymu

2025-05-10 20:09

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Do Rzymu przyjechał z USA starszy brat papieża Leona XIV - John Prevost. Jak zapowiedział, w Wiecznym Mieście spędzi kilka dni.

John Prevost to jeden z dwóch braci nowego papieża, urodzonego w Chicago.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent Zełenski rozmawiał z papieżem. Leon XIV pojedzie na Ukrainę?

2025-05-12 15:36

[ TEMATY ]

rozmowa

zaproszenie

Papież Leon XIV

prezydent Ukrainy

PAP/EPA

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaprosił papieża Leona XIV do złożenia wizyty w jego kraju; ukraiński przywódca poinformował w poniedziałek, że ich pierwsza rozmowa telefoniczna poświęcona była działaniom na rzecz pokoju i losom dzieci, które deportowała z Ukrainy Rosja.

„Rozmawiałem z papieżem Leonem XIV. Była to nasza pierwsza rozmowa, ale bardzo ciepła i naprawdę merytoryczna. (…) Zaprosiłem Jego Świątobliwość do złożenia wizyty apostolskiej w Ukrainie. Taka wizyta przyniosłaby prawdziwą nadzieję wszystkim wierzącym, wszystkim naszym ludziom” – powiadomił Zełenski na portalach społecznościowych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję