Reklama

Jesienna rozmowa

Niedziela Ogólnopolska 49/2011, str. 24

Archiwum Niedzieli

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

AGNIESZKA LOREK: - Księże Doktorze, jesteśmy u progu nowego roku liturgicznego, proszę powiedzieć, w jaki sposób chrześcijanin powinien przeżywać ten czas?

KS. DR JAN KOCLĘGA: - Cechą życia chrześcijańskiego powinna być nadzieja, i to nie jakaś tam nadzieja, ale nadzieja pełna ufności w Chrystusie.

- Sceneria jesieni budzi w nas często poczucie przemijania, przywołuje na myśl, że musimy odejść z tego świata…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- To nie tylko sceneria jesieni, ale przede wszystkim Chrystus uczy nas w Piśmie Świętym, że jesteśmy w drodze do domu Ojca. Tak więc przejście z tego świata do wieczności jest wpisane w perspektywę ludzkiego życia na ziemi.

- Momentem przejścia jest śmierć…

- Tak. Można powiedzieć, że śmierć jest zamknięciem czasu zasługiwania i przejściem do wieczności.

Reklama

- A jaka jest relacja współczesnego człowieka do śmierci?

- Dzisiejszy człowiek dość skrajnie pojmuje śmierć, z jednej strony unika się tego tematu, zdaje się on tabu, a z drugiej strony współczesna kultura chętnie sięga po temat śmierci w filmie, literaturze czy w grach komputerowych, można nawet powiedzieć, że jest w nich wszechobecna.

- Jaki zatem powinien być stosunek człowieka wierzącego do śmierci?

- Wydaje się, że postawa szacunku jest jak najbardziej właściwa, bo przecież śmierć jest finalizacją życia na ziemi, jest przejściem do wieczności.

- A cały świat też umiera czy przemija?

- Rzeczywistość tego świata jest przemijająca.

- Co jakiś czas media donoszą o datach końca świata. Jaką postawę powinno się przyjąć wobec tych „przepowiedni”?

- Przede wszystkim trzeba zachować zdrowy dystans do wszelkich nowinek dotyczących końca świata, daty i jego przebiegu. Zakończenie historii zbawienia nastąpi w Chrystusie, kiedy przyjdzie On w chwale na końcu czasu, aby sądzić żywych i umarłych oraz proklamować pełnię z Bogiem.

- Czy obecny stan życia człowieka można nazwać oczekiwaniem?

- Tak. Można powiedzieć, że życie człowieka jest jednym wielkim czekaniem na Boga, każda chwila tu, na ziemi, przybliża nas do wieczności - czas ucieka, wieczność czeka.

- A cały świat - czy jest w oczekiwaniu Boga?

- Świat - całe stworzenie jest w wielkim oczekiwaniu - można powiedzieć, że cała historia jest adwentem Boga.

- Wydaje się jednak, że współczesny człowiek nie czeka na Boga...

- Faktycznie, bardzo często człowiek jest zaabsorbowany tym wszystkim, co dzieje się wokół niego. Zabieganie i nadmierna troska o „dziś” przesłaniają nam perspektywę tego, do czego jesteśmy powołani - do eschatologicznego „jutra”, ale czy chcę, czy nie, to i tak każda chwila przybliża mnie do Boga, nie ma odwrotu od wieczności.

- A czy „świat” czeka na Boga?

- To złożone pytanie, istnieją bowiem na świecie „siły”, które koncentrują całą uwagę na tym, co materialne, na tym, co odnosi się li tylko do rzeczywistości tego świata, ale najgłębszym pragnieniem świata - całego stworzenia jest pełne zjednoczenie się z Bogiem w Chrystusie.

- Kościół głosi perspektywę nadziei na pełnię z Panem, czy jednak na co dzień nie jest nazbyt zaabsorbowany rzeczywistością tego świata?

- Kościół jest pielgrzymującą wspólnotą do pełni eschatologicznej, a więc całe jego działanie tu, na ziemi, ma jeden cel - pomóc człowiekowi i całej wspólnocie ludzkiej dojść do zjednoczenia z Bogiem.

- Czy jednak nie uważa Ksiądz Doktor, że zaangażowanie społeczne Kościoła nie jest swoistym przełożeniem akcentu na sprawy tego świata?

- Zawsze trzeba pytać, dlaczego Kościół angażuje się w sprawy społeczne. Praca Kościoła nie jest działaniem dla działania, ale ma na celu głoszenie Ewangelii i bycie sakramentem zbawienia. Kościół w swoim działaniu ma zawsze cel ostateczny - zjednoczenie człowieka z Bogiem w Chrystusie.

- A czy duchowni są znakiem nadziei dla człowieka i świata?

- Nie duchowni są znakiem nadziei, ale Jezus Chrystus jest prawdziwą nadzieją dla świata i człowieka. Duchowni i w ogóle ludzie ochrzczeni powinni być świadkami nadziei.

- Od czego zależy ten stopień świadectwa nadziei?

- Przede wszystkim zależy od wiary, od zaufania Bogu w Chrystusie - nie można być świadkiem czegoś, czego nie doświadczamy lub nie posiadamy…

- Jak zatem w naszych trudnych czasach rozbudzić w sobie nadzieję?

- Im trudniejsze czasy, tym większy musi być wysiłek wiary, tym większe zaufanie Bogu. Chętnie zdobywamy wiedzę w różnych obszarach, poznajemy nowe rzeczywistości, a jednocześnie brakuje nam czasu na to, co najważniejsze - na osobisty kontakt z Bogiem, rozwój naszej wiary i wiedzy duchowej, trzeba więc rozbudzić w sobie nadzieję, odczytując na nowo słowa: „Jezu, ufam Tobie”.

- Przemijanie jest codziennym doświadczeniem człowieka, budzi nostalgię za tym, co odeszło, a jednocześnie jakiś niepokój przed tym, co ma nadejść. Czy nadzieja jest lekarstwem?

- W życiu każdego człowieka nic nie jest tak pewne jak śmierć, życie przemija - trzeba przygotować się na wieczność, dlatego nadzieja w Bogu jest odpowiedzią na pytania o przyszłość. Człowiek wierzący czeka z nadzieją na wieczność, żadna perspektywa dziś ani jutra, ani tym bardziej jesienna nostalgia nie mogą zmącić w sercu chrześcijanina zaufania do Boga i Jego obietnic.

- Obyśmy więc zawsze byli ludźmi wielkiej nadziei...

- Tak. I takiej właśnie nadziei, pełnej pewności w Chrystusie, życzę wszystkim nie tylko u progu roku liturgicznego, ale zawsze.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski – pasjonująca historia

[ TEMATY ]

Maryja

NAjświętsza Maryja Panna

Karol Porwich/Niedziela

Kościół w Polsce 3 maja obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, która została ustanowiona przez papieża Benedykta XV w 1920 r. na prośbę biskupów polskich po odzyskaniu niepodległości. Uroczystość ta – głęboko zakorzeniona w naszej historii - nawiązuje do Ślubów Lwowskich króla Jana Kazimierza z 1656 r., Konstytucji 3 maja oraz oddania Polski pod opiekę Maryi po uzyskaniu niepodległości.

Geneza, śluby lwowskie króla Jana Kazimierza

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Krościenko n. Dunajcem: otwarcie Centrum Krucjaty Wyzwolenia Człowieka

2024-05-03 08:27

[ TEMATY ]

Ruch Światło‑Życie

Krucjata Wyzwolenia Człowieka

Foto Oaza/Facebook

„Jestem przekonany, że z radością oraz z nieba przypatruje się nam ks. Franciszek Blachnicki - mówił podczas uroczystego otwarcia Centrum Krucjaty Wyzwolenia Człowieka w Krościenku nad Dunajcem ks. dr Marek Sędek, moderator generalny Ruchu Światło-Życie.

Kopia Górka stała się wyjątkowym miejscem dla sługi Bożego, który miał wizję żywego Kościoła. - Jeden z kapłanów powiedział: „pamiętam, jak ksiądz Blachnicki prowadził nas po polanie i mówił, że tu będzie kiedyś kościół Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Póki co mamy w budynku kaplicę - dodał ks. dr Marek Sędek. Jej poświęcenie odbędzie w czerwcu, w 45. rocznicę ogłoszenia krucjaty, które odbyło się w czasie pierwszej pielgrzymki św. Jana Pawła II do ojczyzny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję