"Zbrodnie (nie)osądzone" to tytuł wystawy prezentowanej na Placu Katedralnym im. Jana Pawła II. Ekspozycję przygotowała Delegatura Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach. Celem wystawy jest przypomnienie o ofiarach zbrodni niemieckich z czasów II wojny światowej i o tym, że ofiary miały swoich katów.
Sprawcy zbrodni nie byli anonimowi i znani są z imienia i nazwiska. - Obowiązkiem nas historyków jest przekazywanie społeczności prowadzonych badań, co się stało z tymi osobami, które doprowadziły do śmierci miliony Polaków, a także osób narodowości żydowskiej. Na ziemi łódzkiej jest to również bardzo ważne. Do tej pory nie powstały publikacje na temat chociażby łódzkiego Gestapo. W zbiorach IPN – u znajduje się niemal kompletne archiwum tej zbrodniczej instytucji. Znajdujemy tam nazwiska funkcjonariuszy, których zbrodnie nie zostały rozliczone jak np. jednego z najgroźniejszych gestapowców Jurgena von Tesmana. Zmarł on w Niemczech w wieku ponad 90 lat, nikt nie wiedział o jego bestialstwie w czasie wojny. Dożył spokojnej starości, jego ofiary były okrutnie katowane w więzieniu policyjnym przy ul. Sterlinga – powiedziała Patrycja Resel z Oddziału Łódzkiego IPN.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wystawę przygotował dr Michał Zawisza, a współpracowali z nim Edyta Krężołek, Ilona Religa – Gola oraz Jakub Mularczyk. Projekt graficzny opracowały Katarzyna Niklas i Urszula Zalejska – Smoleń. Na plenerowej wystawie można obejrzeć fotografie z sześćdziesięciu zbiorów archiwalnych również niemieckich. Na planszach znajdują się zdjęcia dotyczące procesów sądowych, które odbyły się po 1945 roku m.in. w Norymberdze.
Ekspozycja jest dostępna dla wszystkich mieszkańców Łodzi do 13 grudnia.