Reklama

Kochane życie

Cedr na Libanie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Psalm 92 (91) - podsumowując niejako świetlane świadectwa ludzi starych, jakie znajdujemy w Biblii, ogłasza: „Sprawiedliwy zakwitnie jak palma, rozrośnie się jak cedr na Libanie. (…) Wydadzą owoc nawet i w starości, pełni soków i zawsze żywotni…” (w. 13-15) - czytam po raz kolejny w liście Jana Pawła II „do braci i sióstr w podeszłym wieku”. Jak jest z tymi „owocami w starości, pełnymi soków i żywotnymi”? Fascynująca jest obserwacja ludzi starych, a szczególnie tych „owocujących”. Sama bym tak chciała! Ba, z wszystkich sił staram się do tego dążyć.
Panuje wśród ludzi przekonanie, że co jak co, ale starość się Panu Bogu nie bardzo udała. Malkontenci nawet mówią, że udała się najgorzej. Jestem akurat zupełnie przeciwnego zdania. Może kiedyś było mi milej i piękniej, ale lepiej na pewno nie. Jeśli człowiek ma rozum - pomijam tu, oczywiście, jakieś skrajne przypadki fizjologiczne - to przecież ten rozum się wciąż rozwija. Naturalnie, jeśli go pielęgnujemy, tak jak podlewamy roślinkę lub karmimy zwierzątko. Pielęgnacją naszego rozumu jest odpowiednia lektura i wsłuchiwanie się w drugiego człowieka.
Chciałabym podkreślić tu zwłaszcza to wsłuchiwanie się. Jak z tym jest w młodszym wieku? Znam pewne rozwiedzione małżeństwo z dzieckiem. To dziecko jest przeciągane między nimi raz na jedną, raz na drugą stronę. Były małżonek mówi o żonie: „A ona to… I tamto…”. Była żona o małżonku mówi: „On to… tamto…” - i tak się licytują, co kto złego zrobił drugiemu. Jak tak dalej pójdzie wszystkie media będą się o nich rozpisywały, bo przecież żadne z nich nie ma zamiaru zatrzymać się, ustąpić i na pewno wyniknie z tego jakieś nieszczęście.
A człowiek stary? Niewiele osób już ma ochotę go słuchać, więc co mu pozostaje? Słucha innych. Czasem chciałoby się powiedzieć: nareszcie! Byłam kiedyś na rekolekcjach, gdzie pewna dojrzała pani zwierzyła się, jak to unormowało się jej życie w rodzinie, gdy… nauczyła się słuchać. To nie mąż nauczył się jej słuchać, ale ona męża. Męża i dzieci. A potem i oni zaczęli ją słyszeć. Bo to działa jak naczynia połączone. Ale żeby do tego dojść, dojrzeć, potrzebowała trochę czasu. Czasu spędzonego we wspólnocie, na dniach skupienia, modlitwie, praktykowaniu wiary, odpowiednich lekturach. Jednym słowem - cały misterny plan odnowy duchowej. Bo nic nie jest za darmo, nic nie powstaje samo z siebie, wszystko wymaga trudu, wysiłku. Pracy. Pracy nad sobą szczególnie. Coś o tym wiem, bo też mam za sobą różne takie programy i gdyby nie one, to sama nie wiem, gdzie bym teraz była. A może nawet by mnie w ogóle nie było? Bo człowiek bywał w różnych tarapatach, zagłębiał się lekkomyślnie w labirynt życia. Wielu już z tych swoich labiryntów nie powróciło. I jeśli udało mi się jakoś pozbierać, to chyba tylko dlatego, że Stwórca ma jeszcze wobec mnie jakiś plan. Nie wiem, jaki, ale wiem, że liczy się otwartość i chęć współdziałania.
I to właśnie jest ten cud, że człowiek dopiero w starszym wieku widzi całe swoje życie w odpowiednich wymiarach. Oczywiście, nie jest to zawsze widok radosny, czasami, gdy wspominamy głupoty, któreśmy popełniali, możemy tylko litościwie odwrócić głowę od tych wspomnień. Ale czasem wracać do nich trzeba, bo to też rodzaj terapii. I żeby te wszystkie minione doświadczenia dobrze wykorzystać dziś, tu i teraz.
Czy więc zawsze musimy komuś powiedzieć prawdę, całą prawdę i tylko prawdę? Czy czasem nie lepiej się wstrzymać, aż ten ktoś sam jakoś dojdzie do tej prawdy? Może się to nie stać natychmiast, a nawet trwać dość długo, ale za to będzie bardziej trwałe. Żyjąc długo, już o tym wiemy na pewno.
Jeździłam do pracy autobusem - jeszcze gdy pracowałam zawodowo - do innej dzielnicy. Na przystanku spotykałam często te same osoby, a wśród nich pewną starszą panią. Ja byłam wtedy czerstwą „czterdziestką”, ona prawie „osiemdziesiątką”. I też jeździła do pracy, na część etatu. Lekarka. Była właśnie tak biblijnie „pełna soków i zawsze żywotna” - jak pisze Jan Paweł II w swoim liście. I tylko mogę prosić Pana Boga, żebym też mogła „rozrosnąć się jak cedr na Libanie”....Jak to brzmi!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Od 9 października we Wrocławiu wejdzie w życie zakaz nocnej sprzedaży alkoholu w sklepach

2025-09-24 18:47

Adobe Stock

Najpierw Stare Miasto (2018), potem osiem kolejnych osiedli (2024), a teraz – całe miasto. Od 9 października we Wrocławiu zacznie obowiązywać zakaz nocnej sprzedaży alkoholu. Radni miejscy przegłosowali uchwałę podczas wrześniowej sesji, odpowiadając na postulaty rad osiedli i mieszkańców, którzy od dawna zgłaszali problemy z nocnymi zakłóceniami porządku.

Zakaz obejmuje sprzedaż alkoholu w sklepach od godziny 22:00 do 6:00 rano. To rozwiązanie bezpośrednio wpisuje się w oczekiwania społeczności lokalnych, które wskazywały na hałas i niebezpieczne sytuacje w rejonie sklepów monopolowych. Głosowanie nad uchwalą poprzedziły konsultacje społeczne, a projekt opiniowali osiedlowi radni. Większość Rad Osiedli poparła projekt.
CZYTAJ DALEJ

ŚDM w Seulu: oficjalna modlitwa także po polsku

2025-09-24 15:06

[ TEMATY ]

modlitwa

Światowe Dni Młodzieży

ŚDM

ŚDM Seul 2027

Vatican Media

Krajowe Biuro Organizacyjne ŚDM w Polsce opublikowało polskie tłumaczenie oficjalnej modlitwy w intencji 41. ŚDM Seul 2027. To kolejne narzędzie, które może pomóc młodym ludziom przygotować się do spotkania w Korei i już teraz jednoczyć się z rówieśnikami na całym świecie.

Oprócz loga i hymnu, to właśnie oficjalna modlitwa towarzyszy kolejnym edycjom ŚDM, jako element pomagający w duchowych przygotowaniach i lepszym zrozumieniu tematu oraz idei spotkania, które łączy młodych ludzi z całego świata, wspólnie z Ojcem Świętym. W przypadku 41. ŚDM Seul 2027, logo jest już znane, konkurs na hymn wciąż trwa, zaś polskie tłumaczenie oficjalnej modlitwy właśnie zostało opublikowane, dzięki staraniom Krajowego Biura Organizacyjnego ŚDM przy Konferencji Episkopatu Polski.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV, Jan Paweł II, Franciszek: Wołanie papieży o pokój

2025-09-24 18:12

[ TEMATY ]

papież

pokój

Vatican Media

Papież Leon XIV, na zakończenie audiencji generalnej, ogłosił, że 11 października odbędzie się różańcowa modlitwa na Placu św. Piotra w intencji pokoju na świecie. Papież kontynuuje tradycję zapoczątkowaną przez swoich poprzedników, którzy w trudnych momentach historii ludzkości wzywali do gorliwego odmawiania różańca, powierzając Maryi cierpienia świata, wołając – jak Jan Paweł II – “Nigdy więcej wojny!”

Podziel się cytatem Zamknij X Leon XIV: Pod macierzyński płaszcz Maryi Wezwał także wszystkich posługujących w Watykanie, aby codziennie w nadchodzącym miesiącu gromadzili się na Różańcu w Bazylice św. piotra, a 11 października o godz. 19:00 na Placu św. Piotra odbędzie się wspólne błaganie o pokój z udziałem licznych wiernych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję