Reklama

Dziedzictwo kard. Andrzeja Marii Deskura

Ks. prał. Giacomo Martinelli, szef sekcji duszpasterskiej Papieskiej Akademii Niepokalanej, wspomina polskiego kardynała Andrzeja Marię Deskura z okazji 88. rocznicy jego urodzin

Niedziela Ogólnopolska 10/2012, str. 8-9

Kard. Andrzej Maria Deskur na Placu św. Piotra w Rzymie w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, 8 grudnia 2007 r. Z lewej - ks. prał. Giacomo Martinelli, z prawej (i z czapką w dłoniach) - ks. Stefano Occelli, sekretarz kard. Deskur

Kard. Andrzej Maria Deskur na Placu św. Piotra w Rzymie w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, 8 grudnia 2007 r. Z lewej - ks. prał. Giacomo Martinelli, z prawej (i z czapką w dłoniach) - ks. Stefano Occelli, sekretarz kard. Deskur

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Gdyby kard. Andrzej Maria Deskur dożył 29 lutego 2012 r., skończyłby 88 lat. Gdyby żył jeszcze Jan Paweł II, na pewno zaprosiłby swego przyjaciela na obiad, żartując z jego wieku i daty urodzin („Andrzejku, zestarzałeś się, a obchodzisz urodziny dopiero 22. raz” - Wojtyłę bardzo bawił fakt, że kard. Deskur urodzony 29 lutego, tzn. w roku przestępnym, obchodził urodziny co cztery lata). Ponieważ jednak tych dwóch gigantów Kościoła odeszło już do domu Pana, w 88. rocznicę urodzin kard. Deskura chciałbym chociaż przypomnieć list, który Jan Paweł II wysłał do kardynała, gdy ten ukończył 80. rok życia: „W dniu, w którym dziękujesz Bogu za osiemdziesiąt lat życia, jednoczę się z Tobą w modlitwie uwielbienia za wszelkie dobro, jakie w tym czasie zrodziło się dzięki Jego łasce. Tobie zaś samemu dziękuję przede wszystkim za te ostatnie dwadzieścia pięć lat, w których towarzyszysz mojej posłudze na Stolicy Piotrowej w wyjątkowy sposób: przez ofiarę cierpienia znoszonego w cichym oddaniu Chrystusowi i Jego Matce, w wytrwałej modlitwie i w duchu miłości do Kościoła oraz przez szczerą przyjaźń i braterską radę. Niech Twoje urodziny będą też okazją do wyrażenia wdzięczności za wszystko to, czego z Bożą pomocą zdołałeś dokonać jako kapłan, biskup i kardynał. Nie sposob tego wszystkiego wymienić. Jako Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu usiłowałeś uczyć ludzi Kościoła takiego korzystania z nich, aby były one skutecznym środkiem ewangelizacji. Jako Przewodniczący Papieskiej Akademii Niepokalanej obficie czerpiesz ze skarbca Twojej maryjnej duchowości, aby dawać świadectwo i budzić we wszystkich wiernych miłość do Tej, która przez swoje «fiat» dała początek dziełu naszego odkupienia. Pozwól, że wspomnę jeszcze aktywny udział w procesach beatyfikacyjnych i kanonizacyjnych, szczególnie naszych polskich świętych. Kościół powszechny i Kościół w Polsce zawdzięczają Ci wiele. Niech dobry Bóg wynagradza Twój trud obfitymi łaskami”.
Jak wynika z cytowanego powyżej listu, Jan Paweł II bardzo cenił sobie działalność kard. Deskura w Papieskiej Akademii Niepokalanej. Akademia ta została powołana do życia w Rzymie na początku XIX wieku, a Pius IX, papież dogmatu o Niepokalanym Poczęciu, nadał jej tytuł „papieska”. Reorganizował ją Jan Paweł II w 1988 r. Od 1990 r. sekcji duszpasterskiej Akademii przewodzi włoski kapłan z diecezji mediolańskiej Giacomo Martinelli. Spotkałem się z nim, by przypomnieć działalność kard. Deskura, którego przez ponad 20 lat był bliskim współpracownikiem.
(W. R.)

WŁODZIMIERZ RĘDZIOCH: - Jak to się stało, że został Ksiądz Prałat współpracownikiem kard. Deskura w Papieskiej Akademii Niepokalanej?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

KS. PRAŁ. GIACOMO MARTINELLI: - Od znajomego księdza dowiedziałem się, że kardynał szukał księdza „maryjnego” do pomocy w Akademii Niepokalanej. Postanowiłem więc złożyć mu wizytę. Przyjął mnie nie tylko z otwartymi ramionami, lecz także z otwartym sercem. Traktował on każde spotkanie jako okazję, którą dawał mu Bóg, aby wypełniać Jego misję kapłańską i okazywać swe duchowe ojcostwo. Uderzała mnie w nim wielka prostota, połączona z głębią wolnej duszy. Mieszkałem w tym czasie w Mediolanie, ale coraz częściej przyjeżdżałem do Rzymu, gdyż kardynał systematycznie wciągał mnie w swe projekty. Często powtarzał mi: „Księże Giacomo, nie cieszysz się, że Matka Boża chce, abyś był u Niej na służbie?”. W międzyczasie zabiegał u arcybiskupa Mediolanu - kard. Carla Marii Martiniego, aby pozwolił mi przenieść się do Rzymu. W końcu kard. Martini zgodził się i w 1993 r. stałem się kapłanem diecezji rzymskiej.

- Skąd u Księdza Prałata ta szczególna wrażliwość maryjna?

Reklama

- Zawsze czułem się związany z Matką Bożą, chociaż w seminarium - był to okres bezpośrednio po Soborze Watykańskim II - kult Maryi był rzeczą raczej marginesową. W Mediolanie poznałem ks. Luigiego Giussaniego, założyciela ruchu Comunione e Liberazione (Komunia i Wyzwolenie). Przyjaźń z nim sprawiła, że bardzo wzrosło moje nabożeństwo do Matki Bożej. W 1983 r. właśnie od ludzi z tego ruchu dowiedziałem się o Medjugorie i postanowiłem tam pojechać. Zostałem „porażony” żywą obecnością Maryi, która objawiała się także w sercu każdej osoby odwiedzającej to miejsce. Również w moim sercu pojawiło się szczególne światło, które radykalnie odnowiło mój stosunek do Matki Bożej. Wydarzenia w Medjugorie były opatrznościową przyczyną mojego spotkania z kard. Deskurem.

- Jakie były obowiązki Księdza Prałata w Akademii?

- Kard. Deskur przewodniczył zebraniom Akademii oraz dawał dyrektywy dotyczące uczestnictwa jej członków w różnorodnych inicjatywach o charakterze maryjnym. Równocześnie w ramach Akademii rozwinęła się wspólnota modlitewna, której przewodniczyłem wraz z s. Nicolettą. Kardynał chciał, by działalność Akademii nie ograniczała się tylko do pracy biurowej, lecz by miała też wymiar duszpasterstwa misyjnego. W ten sposób przy sanktuariach maryjnych w Lourdes, Loreto, Fatimie oraz na początku także w Częstochowie zaczęli swą działalność członkowie wspólnoty Dom Maryi (po włosku - Casa di Maria). Dlatego też w nowym statucie Papieskiej Akademii Niepokalanej z 1995 r. Domy Maryi uznawane są za duszpasterskie ramię Akademii.

- Kard. Deskur powtarzał często, że w dzisiejszych czasach sanktuaria maryjne mają do spełnienia niezastąpioną rolę…

Reklama

- Dla kard. Deskura, podobnie jak i dla Jana Pawła II, sanktuaria maryjne są misyjnymi przyczółkami, gdzie Dziewicy udaje się skruszyć serca, nawet te najbardziej zatwardziałe, ludzi, którzy przestali chodzić do parafii, ale których w jakiś sposób przyciągają miejsca uświęcone obecnością Maryi. Kardynał zawsze popierał naszą obecność w sanktuariach maryjnych, abyśmy pomagali ludziom uciekającym się do Matki Bożej, szczególnie ludziom młodym, w chrześcijańskim ukierunkowaniu ich życia.

- Współpracując przez tyle lat z kard. Deskurem, był Ksiądz Prałat świadkiem jego przyjaźni z Janem Pawłem II. Co mógłby Ksiądz powiedzieć na ten temat?

- Aby ukazać, czym była ta przyjaźń, chciałbym wspomnieć epizod z 25 marca 1994 r. Po audiencji dla członków Akademii Niepokalanej Ojciec Święty zatrzymał mnie, wziął mnie za ramię i powiedział, wskazując na kardynała: „Chciałem, żeby ksiądz wiedział, iż ja mogę wypełniać moją misję, ponieważ ks. Andrzej jest w takim stanie (tzn. na wózku inwalidzkim - przyp. ks. Martinellego)”. W ten sposób Papież uświadomił mi i pomógł zrozumieć tajemnicę komunii ich serc i duchowej przyjaźni, która podtrzymywana była ofiarą kardynała, składaną spontanicznie i, powiedziałbym, z radością. Innym razem - było to 30 listopada 2004 r., ostatnie imieniny kard. Andrzeja świętowane w papieskim apartamencie - Ojciec Święty dwukrotnie poprosił o ciszę, aby podziękować Opatrzności Bożej za życie kard. Deskura i aby w ten sposób dać wszystkim do zrozumienia, jak szczególną rolę w jego życiu i misji odegrał kardynał.

- Kard. Deskur był ojcem duchowym wielu seminarzystów i księży. Co ludzie ci otrzymywali od sędziwego kapłana, spędzającego swe życie w łóżku i na wózku inwalidzkim?

- Jako ojciec duchowy kardynał kładł największy nacisk na życie sakramentalne, a w szczególności na Eucharystię i sakrament pokuty. Po drugie - przykładał wielką wagę do duszpasterstwa powołaniowego, a młodym powtarzał: „Masz tylko jedno życie, wykorzystaj je dobrze, daj radykalną odpowiedź Temu, który dał ci życie”. Dlatego poświęcał wiele czasu, szczególnie w czasie wakacji, które spędzał w Szwajcarii, na kształtowanie powołań zarówno męskich, jak i żeńskich.

* * *

Andrzej Maria Deskur - poeta
Karola Wojtyłę i Andrzeja Marię Deskura łączyła nie tylko serdeczna przyjaźń, ale również wspólne zainteresowania: obu pasjonowała m.in. polska literatura i poezja. Wszystkim wiadomo, że Wojtyła - także jako papież - pisał poezje i dramaty, natomiast mało kto słyszał, że również Deskur jest autorem poezji, a dokładnie mówiąc - sonetów. Powstały one po jego konsekracji biskupiej, która miała miejsce 17 czerwca 1974 r., gdy udał się na zamknięte rekolekcje do Pompei. Napisał wtedy cykl sonetów teologicznych, wśród nich sonet zatytułowany „Śmierć”.

ŚMIERĆ

Od kościotrupa użycza oblicza,
Bo radość, wdzięki na próchno przemienia;
Władzę, bogactwa, piękne zamierzenia
Wniwecz obraca bólem swego bicza.

A gasząc lampę światła i istnienia,
Zmysłom nadzieję wszelaką odbiera;
Więzi miłości, przyjaźni zaciera,
Rzucając w ciemną otchłań zapomnienia.

I tylko iskra nieśmiertelna duszy,
Ufna w znak krzyża, zanosi wołanie
O dom, którego więcej czas nie skruszy,

O nowe, wieczne u Boga mieszkanie;
O triumf nad śmiercią, co grzechem się puszy:
„Wierzę w Chrystusa... w ciała zmartwychwstanie!”.

Sonety kard. Andrzeja Marii Deskura ukazały się w Polsce we wspaniałej szacie graficznej nakładem wydawnictwa Rosikon Press, tel. (22) 722-66-66, biuro@rosikonpress.com; księgarnia internetowa: www.rosikonpress.com.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Amerykanie zauważyli

2025-05-14 09:46

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Przez długie miesiące Donald Tusk i jego rząd żyli w złudnym komforcie braku konsekwencji. Siłowe przejmowanie mediów publicznych, przeprowadzone ze złamaniem ustawy medialnej i wyroków TK, nadużycia w wymiarze sprawiedliwości, brutalne przesłuchania, polityczne aresztowania — wszystko to działo się, jakby Polska stała się na chwilę strefą poza światłymi radarami Zachodu. Aż do teraz. Bo Amerykanie w końcu zauważyli.

List członków Komisji Sprawiedliwości Izby Reprezentantów USA do unijnego komisarza Michaela McGrata to nie tylko dyplomatyczna notka. To sygnał alarmowy: rząd Tuska znalazł się pod lupą największego mocarstwa świata, a to nie wróży dobrze ani jemu, ani – co ważniejsze – bezpieczeństwu Polski. Dlaczego? Bo jednym z filarów naszej obronności jest sojusz ze Stanami Zjednoczonymi. A ten nie opiera się tylko na czołgach Abrams i bazie w Redzikowie, ale również na wspólnych wartościach: wolności słowa, praworządności i pluralizmie politycznym.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

"Rerum novarum". Kamień węgielny katolickiej nauki społecznej

2025-05-14 21:11

[ TEMATY ]

Encyklika

Leon XIII

Papież Leon XIV

pl.wikipedia.org

Philip de László "Portret Leona XIII" (1900)

Philip de László Portret Leona XIII (1900)

15 maja 1890 r. papież Leon XIII ogłosił encyklikę "Rerum novarum". Ta data, jak i wybór kard. Prevosta na papieża Leona XIV jest okazją do przypomnienia treści tego dokumnetu.

Wspomniany dokument papieski, ogłoszony 15 maja 1891 z podtytułem „encyklika w sprawie robotniczej”, wskazywał zarówno na zakres tematyczny poruszanych w nim zagadnień, jak i na głównych jego odbiorców: świat pracy, rozumiany szeroko, a więc obejmujący i pracobiorców, i pracodawców. Zanim dokument ten ujrzał światło dzienne, jego autor ogłosił kilka innych encyklik o tematyce społecznej, choć z pewnością nie tej rangi, m.in.: „Quod Apostolici muneris” z 28 grudnia 1878 – o prawno-moralnych podstawach porządku społecznego oraz istnienia warstw i klas społecznych; „Humanum genus” z 20 kwietnia 1884 – m.in. o korporacyjnym ustroju średniowiecza, mającym stanowić wzór dla tworzenia nowych form organizowania się społeczeństwa; „Immortale Dei” z 1 listopada 1885 – o chrześcijańskim ustroju państwa; „Diuturnum illud” z 29 czerwca 1887 – o pochodzeniu władzy państwowej; „Libertas” z 20 czerwca 1888 – o wolności osoby ludzkiej; „Sapientiae christanae” z 10 stycznia 1890 – o społecznych obowiązkach katolików.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję