Reklama

Witamina ma 100 lat

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Witaminy są fascynującymi związkami, które cechuje niezwykła moc przywracania ludzkiego zdrowia. Gdy ich brakuje w organizmie, zamiera przemiana materii, a ludzie szybciej się starzeją i podupadają na zdrowiu.

„Narodziny” witaminy

„Ojcem chrzestnym” nazwy „witamina” jest Polak - Kazimierz Funk, który jako pierwszy na świecie w 1911 r. wyodrębnił z otrębów ryżowych związek znany dziś jako witamina B1 (należąca do amin, czyli związków zawierających azot) i opublikował to w pracach: „Badania nad przyczyną beri-beri” oraz „Chemiczny charakter związku, który leczy zapalenie wielonerwowe ptaków, wywołane dietą zawierającą polerowany ryż”. Jak wynika z biografii Funka, którą w latach 50. napisał Amerykanin Benjamin Harrow - Funk nie mógł wówczas użyć tej nazwy, bo sprzeciwiali się temu pracownicy Instytutu Listera, a zarazem wydawcy czasopisma, w którym publikował swe dokonania. Natomiast rok później w czerwcu w artykule „Etiologia chorób wywołanych niedoborem...” po raz pierwszy użył terminu „witamina” (od łac. „vita” - życie), czyli amina życia. To było 100 lat temu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Biografia Kazimierza Funka

Polski biochemik Kazimierz Funk urodził się 23 lutego 1884 r. w Warszawie i tam też skończył gimnazjum w 1900 r. Wówczas, mając zaledwie 16 lat, wyjechał do Szwajcarii - do Genewy - na studia biologiczne. Przeniósł się jednak do Berna na chemię. Tam pod kierownictwem słynnego polskiego chemika prof. Stanisława Kostaneckiego prowadził badania nad syntezą estrogenu - hormonu płciowego, które zakończył uzyskaniem doktoratu. Miał wtedy zaledwie 20 lat! Po ukończeniu studiów pracował najpierw w Instytucie Pasteura we Francji, a 2 lata później na Uniwersytecie Berlińskim, gdzie współpracował z Emilem Fischerem, laureatem Nagrody Nobla z dziedziny chemii. W 1910 r. przeniósł się do Londynu i prowadził eksperymenty w Instytucie Listera. W 1911 r., prowadząc badania nad przyczyną choroby beri-beri, wyodrębnił witaminę B1.
W związku z wybuchem I wojny światowej przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, gdzie w 1920 r.otrzymał obywatelstwo. Praca w Nowym Jorku przyniosiła mu wprawdzie wysokie dochody, ale nie dawała swobody w wyborze kierunku badań. Dlatego 3 lata później, gdy uzyskał grant z Fundacji Rockefellera, wraz z żoną i synem Janem wrócił do Polski i rozpoczął pracę w Państwowym Instytucie Higieny w Warszawie. Prowadził tam głównie badania nad wyizolowaniem hormonu - insuliny. Badał też wpływ witaminy B1 na przemianę węglowodanową i zajmował się badaniem kwasu nikotynowego. Funk wiele wówczas podróżował, brał udział w zjazdach naukowych i konferencjach. W tym czasie otrzymał miłą wiadomość, że uczeni duńscy wysunęli jego kandydaturę do Nagrody Nobla.
W 1927 r. wygasła umowa wiążąca go z Państwowym Instytutem Higieny i Funk przeniósł się do Francji, gdzie pracował dla jednej z firm farmaceutycznych, a następnie na własny rachunek w wybudowanym w tym celu ośrodku w Rueil-Malmaison na przedmieściach Paryża. Ten dwunastoletni okres pobytu we Francji poświęcił głównie badaniom hormonów, pracy nad insuliną i zagadnieniem cukrzycy oraz nad wyciągami wątrobowymi, jedynymi wówczas lekami przeciwko anemii złośliwej. W roku 1936 podpisał kontrakt z Vitamin Corporation w Nowym Jorku.
W roku 1939, tuż po wybuchu II wojny światowej, Funk wraz z żoną i dwojgiem dzieci uciekł do Stanów Zjednoczonych, gdzie pozostał już do śmierci. W USA stał się doradcą wielu instytucji w różnych dziedzinach biochemii. W uznaniu jego zasług i pracowitości utworzono w 1947 r. w Nowym Jorku Fundację Funka dla Badań Medycznych. W ostatnim okresie życia Funk zajmował się badaniem przyczyn raka. Zmarł 19 stycznia 1967 r. w Nowym Jorku.
Odkrycie witamin i wyjaśnienie ich znaczenia dla żywych organizmów wiąże się ściśle z rozwojem nauki o żywieniu. Funk swoimi badaniami zrewolucjonizował wiele gałęzi medycyny, począwszy od onkologii, przez diabetologię, po witaminologię. Jest autorem kilkuset publikacji naukowych, w tym „Die Vitamine” z 1924 r. Przez wszystkie lata pracy na obczyźnie nigdy nie tylko nie wyrzekł się narodowości polskiej, ale wręcz podkreślał swoją polskość. Szczególnie w latach pobytu i pracy w Niemczech nie uległ namowom zmiany obywatelstwa.

Reklama

Współpraca z Ludwikiem Rajchmanem

Jedną z najważniejszych osób, które wspierały prace Funka, był poznany w Londynie inny wielki Polak - Ludwik Rajchman, inicjator powstania w 1945 r. Światowej Organizacji Zdrowia, a nieco później UNICEF-u, którego został pierwszym przewodniczącym. To Rajchman pomógł Funkowi w opublikowaniu w czerwcu 1912 r. artykułu o witaminach. Zaproponował mu, aby napisał przegląd zagadnień związanych z jego pracą, a nie opisywał pracy eksperymentalnej, co według ówczesnych przepisów nie wymagało zgody na publikację zwierzchników Funka. Artykuł ukazał się w „Journal of Stale Medicine”, którego Rajchman był jednym z redaktorów. Najbardziej godna uwagi jest zawarta w tym artykule hipoteza, że oprócz beri-beri przyczyną również takich chorób, jak krzywica, pelagra, szkorbut, jest brak odpowiednich witamin. Nazwa „witamina” zyskała sobie prawa obywatelstwa na całym świecie i dała imię nowej dziedzinie wiedzy - witaminologii.
Kolejny raz zaczęli współpracować 11 lat później. Polska uzyskała niepodległość, Funk robił wybitną karierę w Ameryce, a Rajchman chciał go przyciągnąć z powrotem do kraju. Przewidział on ważność dla Polski nowej dziedziny chemii fizjologicznej i chorób spowodowanych brakiem odpowiedniego pożywienia i chciał mieć jednego z najlepszych specjalistów w Polsce. Rajchman jako przedstawiciel Ligi Narodów zjawił się w Nowym Jorku w roku 1923 i przekonał najpierw Funka, a potem Fundację Rockefellera, by ta zapewniła Funkowi odpowiednie wynagrodzenie jako kierownikowi Zakładu Biochemii w Państwowym Zakładzie Higieny. W Warszawie Funk zajmował się głównie produkcją insuliny. Przy stosunkowo skromnych środkach udało mu się osiągnąć sukces. W ciągu paru lat Polska stała się po Danii i Wielkiej Brytanii trzecim krajem produkującym ten hormon.

* * *

Polski Instytut Sztuki i Nauki w Ameryce (PIASA), założony w 1942 r., ufundował w roku 1995 coroczną Nagrodę im. Kazimierza Funka (Casimir Funk Natural Sciences Award), nadawaną naukowcom polskiego pochodzenia, którą otrzymali: dr Roald Hoffmann (1995), dr Aleksander Wolszczan (1996), dr Hilary Koprowski (1997), dr Peter T. Wolczanski (1998), dr Andrzej Wójcicki (2001), dr Wacław Szybalski (2003), dr Benoit Mandelbrot (2005).

2012-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy - po raz dwunasty

2024-04-28 15:17

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

Na Jasnej Górze odbył się zjazd zorganizowany po raz dwunasty przez Stowarzyszenie Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy. Odwołuje się ono tradycji przedwojennych regionu. To druga grupa, która rozpoczęła w kwietniu sezon w częstochowskim sanktuarium. Zjazd wpisujący się w obchodzoną dziś XVIII Ogólnopolską Niedzielę Modlitw za Kierowców był czasem prośby o wzajemny szacunek na drodze i szczęśliwe powroty do domu dla motocyklistów i wszystkich użytkowników dróg.

W zjeździe uczestniczyli motocykliści z całej Polski. Marta Fawroska-Sroka z Będzina jeździ z mężem. Jak przyznaje, choć na początku odnosiła się z rezerwą do pasji małżonka, dziś nie wyobraża sobie życia bez wspólnych wypraw. - Co roku jeździmy na rozpoczęcie sezonu na Jasną Górę, bo Jasna Góra to nasza duma narodowa. Modlimy się rozpoczynając kolejny etap motocyklowej przygody - wyjaśnia uczestniczka motocyklowego spotkania. Motocyklowa pasja staje się wśród kobiet coraz popularniejsza.

CZYTAJ DALEJ

Kraków z kard. Rysiem

2024-04-29 09:19

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

kl. Krzysztof Wowra

W sobotę, 27 kwietnia, jak co roku, łódzcy klerycy roku propedeutycznego z przełożonymi spotkali się z ks. kard. Grzegorzem Rysiem w Krakowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję