Reklama

Niedziela Częstochowska

Łazy: uroczystości pogrzebowe śp. ks. Krzysztofa Jeziorowskiego

[ TEMATY ]

pogrzeb

Agnieszka Raczyńska-Lorek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świadectwo śp. ks. kan. Krzysztofa Jeziorowskiego o modlitwie różańcowej


„Ks. Krzysztof był przyjacielem Jezusa i Matki Bożej” - mówił w homilii abp senior Stanisław Nowak, który 5 czerwca przewodniczył w parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa i św. Michała Archanioła w Łazach, na terenie diecezji sosnowieckiej, Mszy św. pogrzebowej w intencji ks. kan. Krzysztofa Jeziorowskiego, kapłana archidiecezji częstochowskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nawiązując do tajemnicy śmierci abp Nowak podkreślił, że „serca nasze płaczą.” - Sam Jezus na grobie przyjaciela wzruszył się i zapłakał - mówił abp Nowak i pytał, czy brama śmierci jest tragiczną bramą? - Ta brama jest bolesna, bo śmierć boli. I chociaż śmierć jest dramatem dla człowieka, to my wierzymy i patrzymy na otwarte niebo - mówił abp Nowak.

„Jezus otworzył nam drzwi Domu Ojca i światło nadziei padło na ziemię” - kontynuował Arcybiskup senior.

Odnosząc się do życia śp. ks. Krzysztofa Jeziorowskiego arcybiskup podkreślił, że „Jezus był dla niego największą wartością”. - Ks. Krzysztof zakochał się w krzyżu Jezusa. Sam doznał krzyża i znosił wielkie cierpienie niezwykle głęboko - mówił abp Nowak i dodał, że „jako trzeci budowniczy Kalwarii Wąsoskiej był człowiekiem żarliwej modlitwy”.

„Msza św. w życiu kapłana to godzina szczególnej przyjaźni z Jezusem” - podkreślił abp Nowak.

Arcybiskup wskazał także na rys maryjny życia zmarłego kapłana - To był gorliwy czciciel i rycerz Niepokalanej. To był wielki przyjaciel Matki Bożej, który bardzo dużo uczynił dla kultu Matki Bożej Kalwaryjskiej w Wąsoszu - mówił abp Nowak i zaznaczył, że „ten gorliwy duszpasterz był przyjacielem każdego człowieka”. - On serce oddał swoim parafianom i promieniował swoim człowieczeństwem - mówił Arcybiskup senior.

Reklama

Na zakończenie zaapelował o modlitwę o gorliwych kapłanów - Rodzina kształtuje serce kapłańskie. Parafia wychowuje kapłanów - zakończył abp Nowak.

Po Mszy św. ciało zmarłego kapłana zostało przewiezione do Wąsosza Górnego, gdzie 6 czerwca odbędą się główne uroczystości pogrzebowe.

Ks. Krzysztof Piotr Jeziorowski, urodzony 18 stycznia 1970 r. w Łazach. Maturę zdał w Technikum Kolejowym w Łazach. Następnie studia filozoficzno-teologiczne odbywał w Częstochowskim Wyższym Seminarium Duchownym w Krakowie (1990-91) i Wyższym Seminarium Duchownym Archidiecezji Częstochowskiej (1991-1996), święcenia diakonatu otrzymał 25 maja 1995 r. w kościele pw. Św. Jakuba Apostoła w Krzepicach z rąk abp. Stanisława Nowaka. Praktykę duszpasterską odbywał w parafii pw. św. Jakuba Apostoła w Częstochowie. Święcenia kapłańskie otrzymał 25 maja 1996 r. z rąk abp. Stanisława Nowaka w Bazylice Archikatedralnej św. Rodziny w Częstochowie.

Jako motto swojej posługi kapłańskiej przyjął słowa św. Maksymiliana Marii Kolbego „Muszę być świętym jak największym”. Po święceniach pracował w latach 1996-2002 jako wikariusz w parafii św. Maksymiliana w Częstochowie, a w latach 2002-2008 był prefektem Wyższego Seminarium Duchownego w Częstochowie.

Odegrał ogromną rolę w propagowaniu Rycerstwa Niepokalanej. Jeszcze jako kleryk częstochowskiego seminarium bardzo blisko współpracował z bratem Innocentym Maria Wójcikiem w Niepokalanowie.

Ks. Jeziorowski był asystentem kościelnym Stowarzyszenia Rycerstwo Niepokalanej Archidiecezji Częstochowskiej, proboszczem parafii św. Andrzeja Apostoła w Wąsoszu Górnym od 2008 r. i kustoszem Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego w Wąsoszu Górnym.

Jako kustosz sanktuarium w Wąsoszu Górnym dbał o znaczenie Kalwarii Wąsoskiej, o kult maryjny. Uczynił wiele także dla odnowienia pamięci historycznej o Powstaniu Styczniowym.

Ks. Krzysztof Jeziorowski był współpracownikiem mediów katolickich, zwłaszcza tygodnika katolickiego „Niedziela”. Na antenie Katolickiego Radia Fiat prowadził audycję „Pod rękę ze św. Maksymilianem”, która transmitowana była również na falach Radia Niepokalanów. Ks. Jeziorowski za ewangelizację przez media otrzymał w 2010 r. nagrodę redaktora naczelnego „Niedzieli” Medal Mater Verbi.

Ks. Krzysztof Jeziorowski zmarł 2 czerwca w szpitalu w Krakowie.

2014-06-06 09:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tak czci się bohatera

On nas uczy, co znaczy Bóg, co znaczy człowiek, który ceni swój honor, i jak świętą rzeczą jest Ojczyzna – mówił abp Marek Jędraszewski podczas uroczystości pochówku doczesnych szczątków sługi Bożego ks. Tadeusza Burzyńskiego w łódzkiej archikatedrze. – Był pierwszym kapelanem, który zginął w tym niezwykłym wybuchu miłości do Ojczyzny, jakim było Powstanie Warszawskie, i świadkiem tego, jak dla Ojczyzny nie ma rzeczy, której by nie należało oddać – podkreślił.

CZYTAJ DALEJ

Niemcy: 2,5 roku więzienia za kradzież pektorału Benedykta XVI

2024-05-08 13:02

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Grzegorz Gałązka

Mężczyzna, który w czerwcu ubiegłego roku ukradł krzyż pektoralny papieża Benedykta XVI z kościoła w Traunstein w Górnej Bawarii, został skazany na dwa i pół roku więzienia. Tak orzekł sąd rejonowy w Traunstein w Górnej Bawarii, podała agencja KNA. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

Według sądu sprawca, 53-letni obywatel Czech, chce mieć pewność, że krzyż, który obecnie znajduje się u znajomego, zostanie zwrócony. Wcześniej milczał na temat miejsca pobytu pektorału. Jego wartość nie może być dokładnie określona, szacuje się, że wynosi co najmniej 800 euro i ma dla wiernych bardzo dużą wartość symboliczną. Benedykt XVI zapisał go w testamencie swojej rodzinnej parafii św. Oswalda. To właśnie tutaj odprawił swoją pierwszą Mszę św. jako neoprezbiter w 1951 roku.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję