Tradycyjnie 2 lutego, w święto Ofiarowania Pańskiego (Matki Bożej Gromnicznej) polscy parlamentarzyści udadzą się z pielgrzymką na Jasną Górę. To już 35. takie spotkanie posłów, senatorów i europosłów. Mszy św. przed cudownym obrazem o godz. 11.00 przewodniczyć będzie bp Piotr Jarecki.
- W tym roku chcemy dziękować za 35 lat duszpasterstwa parlamentarzystów i za kaplicę sejmową, która powstała 30 lat temu. Ale czas pielgrzymki to dobry moment na zrobienie rachunku sumienia i zobaczenie, za co możemy podziękować, przeprosić, a także prosić. Zarówno w wymiarze społecznym jako Parlament, a także osobiście. Parlamentarzyści przywiozą swoje prywatne intencje oraz te dotyczące ich małych ojczyzn i naszej ojczyzny. W czasie Mszy chcemy to wszystko przedstawić Jezusowi przez ręce Maryi - mówi KAI ks. Andrzej Sikorski, krajowy duszpasterz parlamentarzystów.
Jak podkreśla, główną intencją będzie modlitwa za naszą ojczyznę, rodziny i cały Parlament - o pokój, zgodę i jedność. „Abyśmy szukali tego co łączy, a nie dzieli. Uważam, że taka modlitwa jest potrzebna naszym parlamentarzystom i całemu krajowi. Każda pielgrzymka to też dobry moment, byśmy wspólnie się modlili, porozmawiali i szukali właśnie tego co dobre, tego co łączy. Cieszę się, że pielgrzymka tradycyjnie przypada w Święto Ofiarowania Pańskiego, które może być inspiracją dla każdego parlamentarzysty do tego, by osobiście ofiarować Bogu nasze życie i działalność” - dodaje ks. Sikorski.
- Papież Franciszek pisze w „Ewangelii gaudium”, że szukanie dróg jedności staje się pilne". Nawiązuje do podziału między chrześcijanami, pokazując, że zaangażowanie każdego człowieka na rzecz jedności jest konieczne. To jest również zachęta dla każdego z nas, a przede wszystkim dla polskich parlamentarzystów, byśmy szukali zgody, jedności i pokoju między sobą w Parlamencie, w naszej Ojczyźnie i naszych rodzinach - mówi duszpasterz.
Podczas pielgrzymki zaplanowano m. in. zwiedzanie Jasnej Góry, w tym zabytkowej starej biblioteki.
W drodze powrotnej parlamentarzyści jak co roku zatrzymają się w Sanktuarium Matki Bożej Trybunalskiej w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie nawiedzą obraz Matki Bożej Trybunalskiej, patronki parlamentarzystów.
Posłowie i senatorowie III Rzeczypospolitej nawiązują swą pielgrzymką do tradycji parlamentu polskiego, który w ciągu wieków wielokrotnie przybywał na Jasną Górę.
W uroczystość Najśw. Serca Jezusa dyrektor sekcji polskiej Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie ks. prof. Waldemar Cisło sprawował Mszę św. na Jasnej Górze w intencji dobrodziejów.
Podziękował wszystkim wspierającym prześladowanych chrześcijan, ludzi dotkniętych cierpieniem wojny i kataklizmów. - Polacy mają bardziej szczodre serce niż zasobne kieszenie, a prawdziwy obraz Kościoła jest tam, gdzie wojna, głód i cierpienie - podkreślił ks. Cisło. Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie działa przez struktury Kościoła, który jest obecny wszędzie; często tam, gdzie nie docierają organizacje międzynarodowe.
Sytuacja, która teraz panuje w naszym kraju, skłania, niestety, do postawienia dramatycznego pytania: ile jeszcze zostało polskiej niepodległości.
Z rosnącą paniką przyglądam się „osiągnięciom” rządu premiera Donalda Tuska. To już nie tylko kasacja wszelkich prorozwojowych inwestycji, które mogłyby być konkurencyjne wobec planów niemieckich. Sztandarowym tego przykładem są skasowanie planów budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego i cały kontredans kłamstw maskujących efekt i wymowę tej decyzji. Dochodzi do tego całkowite współgranie z niemiecką polityką historyczną, którego przykłady mamy właśnie przed oczami w Gdańsku, Berlinie, Jedwabnem, we Wrocławiu. Oto w Berlinie – z wyjątkowo bezczelnym i kłamliwym wystąpieniem – pojawia się niejaki Peter Oliver Loew z Deutsches Polen-Institut w Darmstadt, który wprost sugeruje, że Polacy muszą zastanowić się nad swoimi „współodpowiedzialnością i współudziałem” w Holokauście wschodnioeuropejskich Żydów. Przysłuchuje się temu prof. Rafał Wnuk, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, i... milczy, a więc akceptuje nowe niemieckie kłamstwa! To dyrektor tego samego muzeum, z którego usunięto ekspozycje poświęcone rtm. Witoldowi Pileckiemu, św. Maksymilianowi Marii Kolbemu oraz rodzinie Ulmów. W czasie rządów Tuska zmienione zostało kierownictwo Instytutu Pileckiego, który teraz także stał się ośrodkiem szerzenia niemieckiej propagandy historycznej. Z kłamliwym wystąpieniem potomka narodu morderców zbiegła się wystawa „Nasi chłopcy” przygotowana w Muzeum Miasta Gdańska, która pokazuje, jak wielu Polaków służyło w Wehrmachcie. Jaka z tych faktów wynika konstatacja? Otóż to „nasi chłopcy” nosili mundury feldgrau i strzelali do bezbronnych cywilów różnych narodowości, w tym Żydów. Zbrodnie Wehrmachtu zostały udowodnione, a więc należy jedynie podmienić narodowość bandytów noszących mundury tej zbrodniczej organizacji... Wynika z tego, że byli to Polacy, a więc tezy p. Loewa mają pełne potwierdzenie na ekspozycji w Gdańsku, przygotowanej przecież za pieniądze polskich podatników. We Wrocławiu w auli głównej Uniwersytetu Wrocławskiego skuto płaskorzeźbę orła białego i na jej miejsce powieszono portret oberłajdaka kaisera Fryderyka II, odpowiedzialnego za rozbiory Rzeczypospolitej Polskiej. W tym samym czasie władze samorządowe dokonują remontu mostu Grunwaldzkiego na Odrze i na poważnie zastanawiają się nad tym, „czy nie przywrócić mu historycznego wyglądu i kształtu”. Wszystko zmierza ku temu, aby nazywał się „Kaiserbrücke” i był oznaczony insygniami Hohenzollernów. Podobne przypadki germanizowania nazw i miejsc publicznych mają miejsce w Opolu i Poznaniu. Co jest wspólnym mianownikiem tych wszystkich miejsc? Otóż rządzą tam członkowie Platformy Obywatelskiej.
Z okazji Jubileuszu Młodzieży w rzymskim kościele Saint-Yves-des-Bretons pielgrzymi mogą modlić się przed niezwykłą relikwią z czasów II wojny światowej – krzyżem z nieśmiertelników, związanym z historią bł. Marcela Callo, młodego Francuza, który zmarł w opinii świętości w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym Mathausen-Gusen II w 1945 r.
La croix d’immortels, czyli dosłownie: krzyż z nieśmiertelników, to bukiet z kwiatów o tej samej nazwie (znanych też jako kocanka ogrodowa), ułożonych w formie krzyża. Jego historia sięga czasów II wojny światowej. Został on pokryjomu ułożony z kwiatów przez Camille’a Milleta, towarzysza Marcela Callo i współwięźnia w niemieckim zakładzie w Gotha. Millet, który w czasie wojny pracował przymusowo jako ogrodnik, zdołał bowiem przemycić nieśmiertelniki na teren zakładu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.