Reklama

Moim zdaniem

Na polu bitwy

Niedziela małopolska 40/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wyjeżdżałam z domu spóźniona. W boczną ulicę tuż przede mną skręciła kobieta, niezdecydowana komu ma ustąpić pierszeństwa przejazdu. Nie dość, że była niezdecydowana, to jeszcze zatarasowała wąską uliczkę, poruszając się żółwim tempem. Nie miałam jej jak wyprzedzić, więc chcąc nie chcąc musiałam zwolnić i jechać za nią. Zazwyczaj, gdy gdzieś wyjeżdżam, modlę się w myślach Różańcem lub inną modlitwą maryjną. I tym razem, w wielkim zdenerwowaniu powtarzałam pod nosem „zdrowaśki”. I wtedy, zmuszona jechać powoli za wspomnianą kobietą, doznałam „oświecenia”, napięte nerwy ustąpiły refleksji - przecież to także walka duchowa! Jak łatwo nam kogoś zwyzywać - choćby w myślach - a jak trudno ująć nerwy w cugle, uspokoić się, uświadomić, że przyśpieszenie może spowodować jakieś nieszczęście. Modlitwa do Matki Bożej ma moc, nawet ta, którą odmawiamy pospiesznie w drodze do pracy, w tramwaju, pociągu czy samochodzie.
Ze sformułowaniem walki duchowej spotykamy się często. Jednak kiedy podchodzimy do tego tematu czysto teoretycznie, trudno nam odnaleźć to duchowe pole bitwy w naszej codzienności. A przecież to nie jest tak, że szatan kusi tylko niektórych i tylko tych wypróbowanych w wierze świętych. To, niestety, dotyczy każdego. Warto sobie to uświadamiać, bo wówczas łatwiej nam podejmować tę walkę nie swoimi siłami, ale z pomocą Boga, Archaniołów, naszych Aniołów Stróżów i świętych patronów. A nade wszystko - Maryi Niepokalanej.
Czy znacie sytuacje przed wyjściem do kościoła, gdy kłótnia z kimś bliskim wisi na włosku? A może tuż przed Mszą św. Wasze dziecko poleje się sokiem albo zachce mu się iść do toalety. I co wtedy? Oj, można się zdenerwować. Ale można też oddać swoje negatywne emocje Jezusowi i zareagować spokojniej. Nie wszystko da się przewidzieć, uprzedzić. Na pewno jednak „wkurzanie się” nie jest tutaj metodą. Jeśli z przekonaniem przygotowujemy się do Mszy św., wówczas takie sytuacje nie wytrącą nas z równowagi. Przeciwnie, będziemy zdolni uwielbiać Boga w tych drobnych przeciwnościach.
Znajomy zwierzał się ostatnio po Eucharystii: - Do końca Liturgii Słowa zastanawiałem się, jak ma na imię kolega, który siedział przede mną w ławce. Przypomniałem sobie. Przez resztę Mszy św. nie mogłem sobie przypomnieć jego nazwiska...”.
Myślę, że niejednemu z nas zdarza się „odstać” Mszę św., rozmyślając o nadchodzącym tygodniu pracy, zdrowiu najbliższych, sytuacji finansowej czy jakichś „niebieskich migdałach”. Kiedy jednak przychodzimy na Mszę św. skupieni, wyciszeni, przygotowani wewnętrznie, nie damy się zbić z tropu. Nie damy się ściągnąć na manowce rozmyślania. Jeśli do tych przygotowań włączymy prośbę o pomoc w dobrym przeżyciu Eucharystii, z pewnością Bóg i nasi Boży opiekunowie nam w tym pomogą.
Księża zwracają uwagę na fakt, że najłatwiej nam się zdekoncentrować przed Komunią św. albo tuż po niej. Zamiast uwielbiać Chrystusa obecnego w naszych sercach, prosimy, prosimy, prosimy - albo przepraszamy. Albo myślimy o tym, kiedy Msza św. się skończy i czy na obiad będzie rosół, czy pomidorowa. A przecież jest to czas na uwielbienie, na adorację, na wielkie podziękowanie Bogu, że zniżył się i przyszedł do naszej nędzy... To nie kazanie jest punktem kulminacyjnym Mszy św., ale Komunia św.
Walka duchowa będzie towarzyszyć człowiekowi całe życie. Będzie dotyczyć spraw błahych i tych poważnych. Będzie się toczyć na nabożeństwach i w pracy, w czasie rekolekcji i na lekcjach w szkole. Nie wymaże jej ze swego życia żaden chrześcijanin. Bać się zatem czy zbroić?
Moim zdaniem - na początku uświadomić sobie rzeczywistość walki duchowej. Zrozumieć swoją nędzę i moc Boga, to, że On nie zostawia nas samych. Wreszcie, nie zapominać o naszych wspomożycielach z nieba, którzy dniem i nocą strzegą naszych dusz. Módlmy się zatem - dziś w szczególny sposób do św. Michała Archanioła:
„Święty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen”. (Modlitwa papieża Leona XIII).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

List pasterski z okazji jubileuszu diecezji lubuskiej

2024-04-25 16:00

[ TEMATY ]

jubileusz

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

List Pasterski

diecezja lubuska

Karolina Krasowska

bp Tadeusz Lityński

bp Tadeusz Lityński

Bp Tadeusz Lityński skierował do diecezjan list pasterski z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Poniżej publikujemy pełną treść słowa Biskupa Diecezjalnego, które w kościołach i kaplicach diecezji zielonogórsko-gorzowskiej zostanie odczytane w niedzielę 28 kwietnia 2024.

Drodzy Diecezjanie, Bracia i Siostry,

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Pamiętają o tych, którzy walczyli o wolność

2024-04-26 10:14

[ TEMATY ]

Słubicki Panteon Pamięci Żołnierza Polskiego

Instytut Pamięci Narodowej

Karolina Krasowska

Składając wizytę w Słubicach, prezes IPN wyraził wdzięczność organizatorom projektu

Składając wizytę w Słubicach, prezes IPN wyraził wdzięczność organizatorom projektu

Słubicki Panteon Pamięci Żołnierza Polskiego otrzyma wsparcie Instytutu Pamięci Narodowej.

Inicjatorem Panteonu jest lokalny działacz Michał Sobociński. Od kilku lat dokłada on wszelkich starań, by w jak najbardziej godny sposób, upamiętnić tych, którzy walczyli i ginęli za Polskę w kraju i na wszystkich frontach drugiej wojny światowej. Jak mówi, chodzi o upamiętnienie szeregowych, często bezimiennych żołnierzy, którzy walczyli za naszą wolność.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję