Pod urokiem jezior i gór szwajcarskich było wielu Polaków, w tym wielki poeta romantyzmu Juliusz Słowacki, który pół wieku przed Henrykiem Sienkiewiczem opiewał je w swoim poemacie „W Szwajcarii”, a miał przed oczami wspomnienia rejsu na przełomie lipca i sierpnia 1834 r. po jeziorze Léman, a potem powozem w kierunku miejscowości wysokogórskich Alp. W tych samych miejscowościach, co Słowacki, w kurortach w Villeneuve i Vevey odpoczywał wiele razy z rodziną Henryk Sienkiewicz, który pisał w swoich listach do Polski, m.in. 9 kwietnia 1909 r. z Villeneuve do Wandzi Ulanowskiej w Krakowie: „Leman jest to ogromne i najpiękniejsze jezioro ze wszystkich szwajcarskich. W dzień bywa koloru turkusowego, pod wieczór odbija się w nim jak w lustrze zorza. Naokół góry pokryte śniegami, które w dzień błękitnawe, a przy zachodzie słońca stają się różowe i liliowe. Przy brzegach krążą całe stada mew, tak oswojonych, że wydziobują wprost z palców, tak jak gołębie w Wenecji” (cytat za Henryk Sienkiewicz, „Listy”, tom V, wydawnictwo PIW).
Reklama
Ostatnim miejscem ziemskiej wędrówki autora „Quo vadis” był hotel Du Lac (Nad Jeziorem) w Vevey. W związku z 96. rocznicą śmierci Henryka Sienkiewicza (zmarł 15 listopada 1916 r.) członek Zarządu, sekretarz Stowarzyszenia Artystycznego i Naukowego im. Henryka Sienkiewicza, koordynator przygotowań obchodów rocznic Sienkiewiczowskich w Szwajcarii, maestro Arkadiusz Burski, śpiewak operowy i wychowawca wielu operowych artystów, odwiedził Vevey, miejsce, gdzie żył, zmarł i gdzie był pochowany Sienkiewicz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Spotkał się tam z Philippe de Brosem, dyrektorem teatru w Vevey, który brał czynny udział w obchodach 90. rocznicy śmierci pisarza. Pan de Bros tym razem obiecał aktywną pomoc w uroczystościach także 100. rocznicy! W tym spotkaniu pod pomnikiem na terenie hotelu Du Lac i w katedrze, gdzie przez 8 lat spoczywały doczesne szczątki Sienkiewicza (zanim zostały przewiezione do Polski), uczestniczył także jako przedstawiciel Polonii szwajcarskiej Edward Waliczek i jego dwie córki - Maja i Alicja.
Maestro Arkadiusza Burskiego, który wspaniale reprezentuje poprzez muzykę (bas operowy) w alpejskim kraju polską kulturę, można co jakiś czas spotkać w Polsce, m.in. w Krakowie, gdzie prowadzi mistrzowskie warsztaty śpiewu operowego i przygotowuje wspólne występy w Polsce, Szwajcarii, Chinach i innych krajach świata z wybitną pianistką Krystyną Man Li-Szczepańską.