Reklama

Ksiądz o cudnym sercu

Takim człowiekiem pozostał we wspomnieniach znających go ludzi śp. ks. kan. Emil Cudak (1950 – 2014), częstochowski kapłan i niestrudzony misjonarz. Był znany, szanowany i podziwiany na trzech kontynentach: w Europie, Afryce i Ameryce Północnej. Przez całe życie był całkowicie oddany Panu Bogu i ludziom, których do Niego prowadził – zgodnie twierdzą ci, którym dane było go spotkać

Niedziela Ogólnopolska 18/2015, str. 28-29

Archiwum rodziny Cudaków

Ks. Emil Cudak podczas Mszy św. w Kamerunie

Ks. Emil Cudak podczas Mszy św. w Kamerunie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W związku z przedwczesną śmiercią ks. Emila Cudaka na facebookowym profilu Polskiej Szkoły Milenijnej im. Mikołaja Reja w Chicago i Oak Lawn Illinois, w której posługiwał do końca swoich dni, pojawił się taki wpis: „Smutna to dla nas wiadomość, bo odszedł niespodziewanie w Boże Narodzenie i nie zdołaliśmy nawet podziękować mu za tyle lat pracy, pomocy i nauki w naszej szkole”. Pojawiło się tam także okolicznościowe zdjęcie ks. Emila. W jego tle widnieją schody prowadzące kapłana do nieba.

Owa metafora schodów wpisana była niejako w życie ks. Emila. Ciekawa rzecz, że rocznik jego święceń (1974), jako jedyny w 90-letniej historii Kościoła częstochowskiego, przyjął święcenia kapłańskie właśnie na... schodach obecnej bazyliki archikatedralnej Świętej Rodziny w Częstochowie. W przypadku ks. Cudaka okazało się to wręcz prorocze, bo jego kapłańskie posługiwanie było szczególnym wspinaniem się po schodach życia dedykowanego Bogu i ludziom. Jego osoba zaś może stanowić przykład dla innych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Początki powołania

Reklama

Zrodziło się ono w domu rodzinnym w miejscowości Turzyn w powiecie włoszczowskim, a potem w Łazach (diecezja sosnowiecka). Rodzice śp. ks. Cudaka – Władysław i Anna z domu Gawlikowska – mieli jeszcze czworo dzieci: Eugeniusza, Romualda, Bogusława i Marię. Rodzeństwo w rozmowie z „Niedzielą” jednogłośnie stwierdza, że Emil od wczesnego dzieciństwa wiedział, iż będzie księdzem. – Zbierał nas wszystkich i naśladował liturgiczne obrzędy podpatrzone podczas Mszy św. – mówią jego bracia i siostra. – On nam odprawiał, a my byliśmy jego parafianami – dopowiadają i wspominają, że był pogodnym, radosnym i żywym dzieckiem. Lubił jeździć na rowerze, pływać. – Uczył się też na tyle dobrze, że jedna z jego nauczycielek stwierdziła, iż „szkoda go dawać do jakiejś szkoły zawodowej” – podsumowują z uśmiechem.

Dlatego też wstąpił do Niższego Seminarium Duchownego w Częstochowie, a po jego ukończeniu – do Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Częstochowskiej w Krakowie. Tam zakiełkowało w jego sercu ziarno misyjnego powołania. Podkreślił to bardzo wyraźnie arcybiskup senior archidiecezji częstochowskiej Stanisław Nowak podczas Mszy św. pogrzebowej w Łazach 8 stycznia br., mówiąc o misyjnej pasji i żarliwej wierze śp. ks. Cudaka, o jego powołaniu do misji, które zrodziło się podczas seminaryjnych studiów – ówczesny kleryk Emil był odpowiedzialny za koło misyjne.

Posługa w Polsce

Zanim jednak ks. Cudak wyjechał na misje do Zambii, a potem do Kamerunu (w sumie spędził 20 lat na Czarnym Lądzie), to najpierw 10 lat pracował w czterech parafiach (zob. biogram). W pamięci współpracujących z nim księży, a przede wszystkim wiernych zapisał się jako niezwykle gorliwy, pobożny, skromny, cudowny kapłan.

Reklama

– Zawsze pamiętał o parafiach, w których pracował. Jak tylko mógł, to do nich przyjeżdżał. Przysyłał życzenia świąteczne. Ostatnie – na kilka dni przed swoją niespodziewaną śmiercią w Wigilię Bożego Narodzenia zeszłego roku – opowiada w rozmowie z „Niedzielą” ks. kan. Alfred Piśniak, ksiądz emeryt, były proboszcz parafii pw. św. Marcina w Wiewcu i przyjaciel zmarłego (razem przyjęli święcenia kapłańskie). – Nie przywiązywał też żadnej wagi do rzeczy materialnych. Nie był nimi nigdy zniewolony. Co miał, to rozdawał – mówi ks. prał. Eugeniusz Bubak, obecny proboszcz parafii pw. św. Brata Alberta w Zawierciu, długoletni misjonarz w Kamerunie i przyjaciel śp. ks. Emila.

Przyznam, że takiego także go zapamiętałem. Kiedy przygotowywał mnie do przyjęcia Pierwszej Komunii św. w parafii pw. św. Marcina w Wiewcu (archidiecezja częstochowska), byłem wprawdzie jeszcze dzieckiem i początkującym ministrantem, jednak często doświadczałem od niego życzliwości oraz wsparcia. Nie byłem w tym kimś wyjątkowym – ks. Emil był taki dla wszystkich, bez jakiegokolwiek wyjątku.

– To był Boży szaleniec – dosadnie określa go ks. Piśniak. – Naznaczony był też stygmatem misji – dodaje.

Upragniona Afryka

W roku 1984, z błogosławieństwem bp. Stanisława Nowaka, ówczesnego ordynariusza Kościoła częstochowskiego, ks. Cudak wyjechał na misje do Afryki. Posługiwał kilkanaście lat w Zambii oraz sześć lat w Kamerunie (diecezja Doumé-Abong’ Mbang – parafia Mbegue). „Księże Emilu, miałam okazję spotkać Cię na zambijskiej ziemi. Pozostaniesz w pamięci jako oddany ludziom misjonarz, pełen radości i życzliwości dla drugich. Byłeś przykładem dla mnie, początkującej misjonarki. Odpoczywaj w pokoju” – taki wpis na wieść o jego śmierci zamieściła w Internecie s. Jeremia Mrowiec ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza, posługująca w Chilangi w Zambii.

Reklama

Afryka nie zapomniała o gorliwym misjonarzu. 30 grudnia ub.r. we wspomnianej parafii Mbegue odprawiono Mszę św. w jego intencji pod przewodnictwem bp. Jana Ozgi, ordynariusza kameruńskiej diecezji Doumé-Abong’ Mbang. O tym ważnym wydarzeniu napisał w specjalnym liście podarowanym rodzinie zmarłego kapłana misjonarz – ks. Franciszek Filipiec, marianin, pracujący w Kamerunie.

Eucharystia w kraju, gdzie – jak wspominał w wywiadzie zamieszczonym swego czasu w „Niedzieli” ks. Emil – „nie ma asfaltu, drogi są błotniste i wyboiste, nie ma też prądu, a domy są bardzo proste: z drzewa, kryte liśćmi palmowymi, a ludzie zajmują się rolnictwem: uprawiają maniok, orzeszki ziemne, kukurydzę, kawę”, zgromadziła bardzo wielu wiernych, którzy pamiętają ks. Cudaka. Katechista Syriac, jego przyjaciel, podczas tej Mszy św. wymienił dzieła, które zmarły pozostawił po sobie. – Najważniejsze są te niematerialne. To wielka miłość do drugiego – podsumował. Bp Ozga zaś w kazaniu podkreślił skromność śp. ks. Emila i jego „postawę darmowości”. – Kiedy pewnego razu przyjechał do mnie, o nic nie prosił, nic nie chciał załatwić. Chciał po prostu spotkać się ze swoim biskupem jak z ojcem – mówił Ksiądz Biskup.

Warto w tym miejscu wspomnieć, że obecny arcybiskup senior Stanisław Nowak bardzo wspierał pracę misyjną ks. Cudaka. Także dzięki „Niedzieli” i jej obecnemu honorowemu redaktorowi naczelnemu – ks. inf. Ireneuszowi Skubisiowi udało się zebrać potrzebne pieniądze, by ks. Emil mógł zakupić terenowe auto, którym docierał do wiernych w afrykańskim buszu.

Praca w USA

Reklama

Ks. Emil Cudak w 2003 r. wyjechał do Stanów Zjednoczonych. – Znał kilka języków, m.in. angielski i hiszpański – opowiada o nim ks. kan. Jan Mucha, obecny proboszcz parafii pw. św. Bartłomieja Apostoła w Dobryszycach (archidiecezja częstochowska), kolega zmarłego, z którym spotykał się na co dzień w USA. W amerykańskich parafiach zbierał fundusze m.in. na misje. – Ludzie zapamiętali ks. Emila jako ciepłego i pogodnego człowieka, bardzo poważnie traktującego misyjne powołanie – dopowiada ks. Mucha. – Posługiwał też w polskojęzycznych placówkach wśród wielu modlitewnych wspólnot. Był niezwykle pracowitym, sumiennym i bezkonfliktowym człowiekiem. Czynnie uczestniczył w życiu parafialnym, w spowiedziach, spotkaniach itd. – podsumowuje ks. Jan.

Ks. Cudak zmarł nagle 24 grudnia 2014 r. w Queen of the Universe Parish w Chicago, gdzie proboszczem jest ks. José Antonio Murcia Abellán. Warto zaznaczyć, że parafianie znający ks. Emila zebrali potrzebne fundusze (kilkanaście tysięcy dolarów), by mogło dojść do pogrzebu w Polsce.

Bez wątpienia ks. Emil był cudownym człowiekiem. Zostawił po sobie tyle dobra, że zaprocentuje ono w tych, którzy go znali. By go sobie przypomnieć lub poznać jego osobę – polecam film: www.youtube.com/watch?v=Z5iorfGWIOo, a także: www.youtube.com/watch?v=mbCPRnOvsjE.

2015-04-28 11:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Ojca Pio

[ TEMATY ]

modlitwa

nowenna

"Głos Ojca Pio"

Nowenna do św. Ojca Pio odmawiana między 14 a 22 września.

Święty Ojcze Pio, z przekonaniem uczyłeś, że Opatrzność mieszając radość ze łzami w życiu ludzi i całych narodów, prowadzi do osiągnięcia ostatecznego celu; że za widoczną ręką człowieka jest za-wsze ukryta ręka Boga, wstawiaj się za mną, bym w trudnej sprawie…, którą przedstawiam Bogu, przyjął z wiarą Jego wolę.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV rozmawiał telefonicznie z proboszczem parafii w Gazie

2025-09-16 14:01

[ TEMATY ]

Gaza

Papież Leon XIV

Vatican Media

We wtorek rano Papież Leon XIV odbył rozmowę telefoniczną z proboszczem parafii Świętej Rodziny w Gazie, ojcem Gabrielem Romanellim – podał Matteo Bruni, dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej. W Gazie trwa ofensywa wojsk izraelskich.

Jak poinformował Mateo Bruni, o. Romanelli poinformowal Papieża o sytuacji w mieście i parafii, która nadal pomaga około 450 osobom, które się w niej schroniły, oraz tym, którzy się do niej zwracają - rozdaje posiłki i wodę oraz utrzymuje otwartą wewnętrzną aptekę. Działa także oratorium, zajęcia dla dzieci i młodzieży oraz wsparcie dla osób starszych i chorych, pomimo nasilającego się konfliktu.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent apeluje do wszystkich środowisk o jedność w sprawie reparacji

2025-09-16 19:31

[ TEMATY ]

jedność

reparacje

Prezydent Karol Nawrocki

środowiska

PAP

Prezydent Karol Nawrocki

Prezydent Karol Nawrocki

Prezydent Karol Nawrocki po wizycie w Berlinie i w Paryżu zaapelował do wszystkich środowisk politycznych w Polsce, o jedność w sprawie reparacji od Niemiec.

Prezydent spotkał się we wtorek z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem, a następnie z kanclerzem Friedrichem Merzem. Natomiast udał się do Paryża, gdzie rozmawiał z prezydentem Francji Emmanuelem Marconem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję