Reklama

Niedziela Małopolska

Tarnów

Jezus posyła każdego z nas

Niedziela małopolska 23/2016, str. 2

[ TEMATY ]

misje

Małgorzata Poparda

Dzieci mogą poznać kraje misyjne, dowiedzieć się, jak mieszkają ludzie w tych miejscach

Dzieci mogą poznać kraje misyjne, dowiedzieć się, jak mieszkają
ludzie w tych miejscach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pokazać, że każdy może być misjonarzem – taki cel przyświeca Stowarzyszeniu „Inicjatywa Młodzi Misjom”, które 22 maja zorganizowało Misyjne Święto Dzieci. Najmłodsi z całej diecezji przybyli do Tarnowa, by wspólnie bawić się, tańczyć, wielbić Boga i poznawać kulturę krajów misyjnych.

Na terenie Muzeum Etnograficznego dzieci mogły zobaczyć indiańskie tipi, domek, w jakim mieszkają ludzie w Czadzie, oryginalne stroje, pograć na instrumentach z różnych stron świata. Chętnie zdobywały sprawności do „Indeksu Małego Misjonarza”. Robiły biżuterię, łowiły ryby, oswajały dzikie zwierzęta, przeprawiały się przez busz, nosiły miski na głowie, skakały na kangurku. Zabawy z chustą, tańce integracyjne, wielkie bańki mydlane, malowanie twarzy, okazja do zrobienia sobie afrykańskiej fryzury – to kolejne atrakcje tego dnia. Najmłodsi mogli też zaprezentować swoje talenty oraz sprawdzić wiedzę na temat działalności misjonarzy. Uczestników spotkania odwiedził misjonarz, który opowiedział o życiu dzieci w Afryce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O wyjątkowości tego wydarzenia mówi nam Gabriela Pyzia, wiceprezes Stowarzyszenia: – Spotykamy się tu od sześciu lat. Chcemy poprzez radosne świętowanie odkrywać inny świat, uświadomić dzieciom, że na całym globie ich rówieśnicy żyją w trudnych warunkach. Pragniemy uwrażliwić je na potrzeby innych. Pokazać, że one też mogą być małymi misjonarzami, bo Chrystus posyła każdego z nas, by dawał o Nim świadectwo. Misyjne Święto Dzieci zwieńcza projekty, które Stowarzyszenie realizuje przez cały rok. Animatorzy jeżdżą do szkól, opowiadają o życiu w Afryce, zapraszają do włączenia się w akcję. Ważne, że dzieci pomagają innym. Cieszą się, gdy coś od nich – ołówek, kredka – pojedzie do Afryki – przyznaje animatorka. Dodaje, że w tym roku Stowarzyszenie wspiera projekt „Tiko e na nan” („Aby dzieci mogły usłyszeć”), pomaga szkole dla dzieci głuchoniemych w Bertoua (Kamerun).

Wspólne świętowanie zakończył modlitwą i błogosławieństwem w afrykańskim języku sango ks. Piotr Boraca, były misjonarz, asystent kościelny Stowarzyszenia. – Impreza ta co roku cieszy się wielkim powodzeniem, niezależnie od pogody humory zawsze dopisują. Dzieci mogą poznać kraje misyjne, dowiedzieć się, jak mieszkają ludzie w tych miejscach – zauważa pani Barbara. – Tu cały czas coś się dzieje. Panuje bardzo życzliwa atmosfera, bawią się całe rodziny. Wiedza o krajach misyjnych jest prezentowana w atrakcyjny sposób. Dzieci widzą, że najmłodsi z innych części świata nie mają tego, co my możemy mieć – refleksjami dzielą się Weronika i Ola, wolontariuszki z tarnowskiego gimnazjum.

2016-06-01 14:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polscy misjonarze nie zdezerterowali w czasie epidemii – rozmowa z dyrektorem Papieskich Dzieł Misyjnych w Polsce

[ TEMATY ]

misje

Karol Porwich /Niedziela

Polscy misjonarze nie zdezerterowali w czasie epidemii koronawirusa. Nie opuścili placówek misyjnych ze względu na strach przed zarażeniem – powiedział ks. dr Maciej Będziński. Nowy dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych w Polsce opowiedział m.in. o akcji „Misjonarz na post”, o swoich planach i pomysłach na najbliższą przyszłość, a także o zaangażowaniu Polaków w dzieło misyjne.

Anna Rasińska (KAI): Właśnie rozpoczęła się ósma edycja akcji „Misjonarz na post”. Mógłby Ksiądz przybliżyć ideę tej inicjatywy?
CZYTAJ DALEJ

Św. Mario - żono Kleofasa! Czemu jesteś taka tajemnicza?

Niedziela Ogólnopolska 15/2006, str. 16

pl.wikipedia.org

"Trzy Marie u grobu" Mikołaj Haberschrack

Trzy Marie u grobu Mikołaj Haberschrack
Sądzę, że każda kobieta ma w sobie coś, co sprawia, że jest tajemnicza. Być może w moim przypadku owa tajemniczość bardziej rzuca się w oczy. Pewnie jest tak dlatego, że przez długi czas żyłam niejako w cieniu odwiecznej Tajemnicy, czyli Jezusa z Nazaretu. Według tradycji kościelnej, sięgającej II wieku, mój mąż Kleofas był bratem św. Józefa. Dlatego też od samego początku byłam bardzo blisko Świętej Rodziny, z którą się przyjaźniłam. Urodziłam trzech synów (Jakuba, Józefa i Judę Tadeusza - por. Mt 27,56; Mk 15,40; 16,1; Jud 1). Jestem jedną z licznych uczennic Jezusa. Wraz z innymi kobietami zajmowałam się różnymi sprawami mojego Mistrza (np. przygotowywaniem posiłków czy też praniem). Osobiście nie znoszę bylejakości i tzw. prowizorki. Zawsze potrafiłam się wznieść ponad to, co zwykłe i pospolite. Stąd też lubię, kiedy znaczenie mojego imienia wywodzą z języka hebrajskiego. W przenośni oznacza ono „być pięknym”, „doskonałym”, „umiłowanym przez Boga”. Nie chciałabym się przechwalać, ale cechuje mnie spokój, rozsądek, prostolinijność, subtelność i sprawiedliwość. Zawsze dotrzymuję danego słowa. Bardzo serio traktuję rodzinę i wszystkie sprawy, które są z nią związane. Wytrwałam przy Panu aż do Jego zgonu na drzewie krzyża (por. J 19, 25). Wiedziałam jednak, że Jego życie nie może się tak zakończyć! Byłam tego wręcz pewna! I nie myliłam się, gdyż za parę dni m.in. właśnie mnie ukazał się Zmartwychwstały - Władca życia i śmierci! Wpatrywałam się w Jego oblicze i wsłuchiwałam w Jego słowa (por. Mt 28,1-10; Mk 16,1-8). Poczułam wtedy radość nie do opisania. Chciałam całemu światu wykrzyczeć, że Jezus żyje! Czyż nadal jestem tajemnicza? Jestem raczej świadkiem tajemniczych wydarzeń związanych z życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa. One całkowicie zmieniły moje życie. Głęboko wierzę, że mogą one również zmienić i Twoje życie. Wystarczy tylko - tak jak ja - otworzyć się na dar łaski Pana i z Nim być.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Okołotowicz z więzienia w Mińsku: chcą uciszyć Kościół

2025-04-09 16:21

[ TEMATY ]

Białoruś

prześladowania

Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiasna”

Ks. Henryk Okołotowicz, duchowny Kościoła katolickiego na Białorusi, skazany na 11 lat więzienia pod zarzutem „zdrady stanu”, wysłał wiadomość do wiernych „zza krat”. Stało się to w przeddzień jego 65. urodzin, które ksiądz obchodził 8 kwietnia w areszcie śledczym w Mińsku, donosi portal katolik.life. Jak poinformowano, proces odbywał się przy drzwiach zamkniętych i nie ma żadnych informacji na temat sprawy księdza z Wołczyna.

Podziel się cytatem Odnosząc się do słów kard. Kazimierza Świątka, który również był przetrzymywany w areszcie śledczym sowieckich służb KGB, duchowny zauważył, że „księża są prześladowani, aby nas uciszyć, aby uniemożliwić Kościołowi katolickiemu mówienie prawdy”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję