Reklama

Niedziela Świdnicka

Mazowsze w bazylice strzegomskiej

Tradycyjna polska wigilia przed bazyliką mniejszą w Strzegomiu dla mieszkańców z przełamywaniem się opłatkiem i życzeniami, a tuż po niej pierwszy w historii miasta koncert kolęd i pastorałek w wykonaniu –solistów, chóru i orkiestry symfonicznej Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca „Mazowsze” – to wydarzenie niezapomniane, które 19 grudnia 2018 r. było najważniejszym wydarzeniem dnia w tym mieście i które na długie lata zapisze się w pamięci mieszkańców ziemi strzegomskiej

Niedziela świdnicka 3/2019, str. IV

[ TEMATY ]

Mazowsze

Ryszard Wyszyński

ZPiT „Mazowsze” zachwycił śpiewem najpiękniejszych i najbardziej znanych polskich kolęd i pastorałek

ZPiT „Mazowsze” zachwycił śpiewem najpiękniejszych
i najbardziej znanych polskich kolęd i pastorałek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przystrojona wielkimi choinkami z lasu, wspaniała strzegomska świątynia – z iskierkami światełek na gałązkach – opasana feerią barw i przecinane wielkimi snopami światła – rzucanymi z reflektorów na prezbiterium i sklepienia nawy głównej – wyglądała, jak w bajce. Chór i orkiestrę symfoniczną Ludowego Zespołu Pieśni i Tańca „Mazowsze” oraz bardzo licznie zgromadzoną publiczność, a wśród niej gościa honorowego koncertu biskupa pomocniczego diecezji świdnickiej Adama Bałabucha – powitali uroczyście kustosz bazyliki proboszcz ks. prał. Marek Babuśka oraz burmistrz Strzegomia Zbigniew Suchyta.

Reklama

– To jest bardzo ważny dzień dla naszej parafii, a gromadzą nas dzisiaj dwa religijne przeżycia – celebrowanie obecności Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, który jest w kościele, na którego przyjście do naszych serc oczekujemy teraz przed świętami przygotowani w Adwencie – oraz koncert najpopularniejszych kolęd i pastorałek, które od wieków towarzyszą polskim wigiliom i świętu Bożego Narodzenia – mówił ks. proboszcz Marek Babuśka. – Jestem ogromnie wzruszony, bo za chwilę te wszystkie najcudowniejsze kolędy i pastorałki zaśpiewa dla nas zespół „Mazowsze”, który jest uwielbiany i doceniany przez Polaków na całym świecie. Zawsze z radością słuchałem płyt z kolędami tego zespołu. To przede wszystkim w wykonaniach „Mazowsza” – dostrzegam najczystszy i najprawdziwszy styl kolęd, jaki znamy i śpiewamy od dziecka – podkreślił. I choć są inne aranżacje kolęd, to w interpretacjach tego zespołu słychać najmocniej tę ogromną dbałość o zachowanie najczystszej polskiej tradycji. I to nie tylko pod względem melodii, ale i treści naszych kolęd, które przechodziły i przechodzą z pokolenia na pokolenie i bez których nie wyobrażamy sobie Świąt Bożego Narodzenia – dodał proboszcz. – Serdecznie was witamy w naszej wspanialej bazylice i cieszymy się, że przyjechaliście do naszego miasta!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na rozpoczęcie koncertu była niespodzianka – z dwoma utworami kolędowymi zaprezentował się miejscowy Zespół Pieśni i Tańca „Kostrzanie”, obchodzący w 2018 r. 44-lecie istnienia. Zaśpiewanie przed występem „Mazowsza” było szczególnym wyróżnieniem dla „Kostrzan”, ale też sporym wyzwaniem artystycznym.

Jako pierwsza w w wykonaniu „Mazowsza” rozbrzmiała wspaniała kolęda „Wśród nocnej ciszy”. W przygotowanej bogatej wiązance znalazły się w tym koncercie tak wybitne, popularne kolędy i pastorałki, jak: „Z narodzenia Pana…”, „Zaśnij Dziecino”, „Gdy się Chrystus rodzi”, „Mizerna cicha”, „Bracia, patrzcie jeno”, „Dzisiaj w Betlejem”, „Gdy śliczna Panna syna kołysała”, „Przybieżeli do Betlejem”, „Lulajże, Jezuniu” „Oj, Maluśki, Maluśki” „Pójdźmy wszyscy do stajenki”, „Witaj gwiazdko złota”. Za wszystkie te cudowne interpretacje strzegomska publiczność nagradzała chór i orkiestrę „Mazowsza” po każdym wykonaniu gromkimi brawami, a na koniec zgotowała artystom gorącą owację na stojąco!

Reklama

Do bogatej palety artystycznych doznań należy dodać przepiękne solowe wykonania kolęd solistek Mazowsza: Katarzyny Miąsik, Anny Łukawskiej, Anny Zagórskiej, Moniki Muszki i tenora Andrzeja Baravika, w interpretacji, którego wspólnie z Katarzyną Miąsik strzegomska publiczność wsłuchała się przepięknej francuskiej kolędy wykonywanej w języku oryginału. – Szanowni gospodarze i słuchacze koncertu jakże wielką radością było dla nas przygotowywanie się do świąt Bożego Narodzenia w tym tak wyjątkowym roku, jakim jest rok 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę i jeszcze w dodatku w roku 70-lecia powstania Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca „Mazowsze” – mówił Jacek Boniecki dyrektor i dyrygent zespołu. Miło jest nam spotkać się z Wami. W tym roku daliśmy już 174 koncerty, nagraliśmy 5 nowych płyt, odbyliśmy trzy zagraniczne podróże do: Francji, na Litwę i do Irkucka na Syberii, gdzie śpiewaliśmy dla Polonii – i to wszystko podsumowujemy dzisiaj w tej przepięknej bazylice i dziękujemy za to spotkanie. To jest nasze ostatnie artystyczne wydarzenie w tym roku, zanim rozejdziemy się na święta Bożego Narodzenia. A zakończymy ten nasz koncert kolędą, która nawiązuje do czasu oczekiwania, a w której to melodii uważny słuchacz dostrzeże takty poloneza – naszego tradycyjnego narodowego tańca, a tak jest w kolędzie „Bóg się rodzi”. Niech Bóg narodzi się w Waszych sercach – a my kłaniamy się Wam nisko – mówił pięknie w podsumowaniu koncertu dyrygent i kierownik „Mazowsza”. Za wstęp „Mazowsza” w Strzegomiu podziękowali jeszcze raz ks. proboszcz M. Babuśka oraz bp Adam Bałabuch, który pogratulował zespołowi pięknej służby: narodowi, Polsce i tradycji. – Podnieś rękę, Boże Dziecię, błogosław ojczyznę naszą, a w tym roku jubileuszowym pobłogosław też zespół „Mazowsze” w roku jego 70-lecia istnienia za to, co uczynił dla polskiej kultury i na następne długie lata działalności, których im życzymy – podkreślił w życzeniach biskup sufragan.

Taki sam program, jaki został przygotowany na koncert kolęd i pastorałek w Strzegomiu, „Mazowsze” zaprezentuje też podczas wszystkich swoich występów – planowanych w okresie Bożego Narodzenia do Trzech Króli, w kilku miejscowościach kraju, na Mazowszu i w samej stolicy.

Po koncercie kolęd w bazylice strzegomskiej wykonawcy i cała publiczność zaproszona została na poczęstunek przed kościołem – z tysiącem świątecznych pierogów na stołach i świątecznymi ciastami.

2019-01-16 11:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Roztańczeni, rozśpiewani, kolorowi

Państwowy Zespół Ludowy Pieśni i Tańca „Mazowsze” im. Tadeusza Sygietyńskiego, jak brzmi jego pełna nazwa, jest do dziś najbardziej rozpoznawalną na świecie polską grupą artystyczną. Ten ponadstuosobowy zespół w minionym 65-leciu przemierzył prawie dwa i pół miliona kilometrów, bawiąc blisko 17 milionów widzów w 51 krajach. W ubiegłym roku „Mazowsze” zaśpiewało w Watykanie kolędy. Niebawem wybiera się na kolejne tournée

Tadeusz Sygietyński, mając zaledwie jedenaście lat, był już autorem kilku udanych kompozycji. Jako czternastolatek prowadził zajęcia z rytmiki w Operze Lwowskiej. Później pobierał nauki u tak wybitnych kompozytorów jak Zygmunt Noskowski czy Arnold Schönberg. Po ukończeniu konserwatorium Galicyjskiego Towarzystwa Muzycznego we Lwowie w okresie II Rzeczypospolitej pracował m.in. dla teatrów Krakowa, Lwowa i Warszawy. Również dla oper w Wiedniu czy Gratzu. W Dubrowniku natomiast założył filharmonię. Współpracował z Polskim Radiem, a także teatrzykami ogródkowymi czy kabaretami, tam też w latach 30. poznał swą przyszłą żonę Mariannę, czyli Mirę Zimińską, popularną wówczas artystkę kabaretową i dramatyczną.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata

[ TEMATY ]

nowenna

Chrystus Król

Adobe Stock

Nowenna przed uroczystością Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata.

O Królu pokoju, spraw pokój w sercu moim, wróć ciszę duchowi mojemu, abym mógł na każdym miejscu modlić się, wznosząc czyste ręce (św. Rafał Kalinowski).
CZYTAJ DALEJ

„Jaśniejące Oblicze Chrystusa” na Chuście z Manoppello powstało pod wpływem promieniowania

2024-11-22 21:18

[ TEMATY ]

całun turyński

chusta z Manopello

Ks. Daniel Marcinkiewicz

Przeprowadzone ostatnio przez niemieckiego lekarza-chemika Gosberta Wetha badania Chusty (Sudarionu) z Manoppello rzuciły nowe światło na widoczne na niej „jaśniejące Oblicze Chrystusa”. 26 września br. naukowiec wypowiedział się jako lekarz, że „ta osoba musiała być ciężko torturowana”.

Wyjaśnił on, iż „krwiaki są wyraźnie widoczne zarówno na nosie, jak i w okolicy prawego policzka. Na obrazie nie można wykryć śladów ani farby, ani krwi”. Zaznaczył, iż „inne płyny ustrojowe, takie jak krew czy pot, nie są rozpoznawalne. Tkaninę tę można było zatem nałożyć tylko na osobę, która już umarła”. Podsumowując swe prywatne „śledztwo” Weth stwierdził, że „w sumie istnieje tylko jedno wyjaśnienie powstania obrazu świętej twarzy. Przemiana azotu (N14) w węgiel (C14) musiała nastąpić pod wpływem ogromnego promieniowania neutronowego (energii świetlnej). "«Obraz» nie powstał zatem przez nałożenie farby na tkaninę, ale w wyniku spowodowanej przez silne promieniowanie zmiany włókien materiału nośnego”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję